Miniony rok pokazał, że środkiem płatniczym w piłkarskich transferach nie muszą być euro, funty czy dolary. W lutym Rumun Marius Cioara został sprzedany przez drugoligowy klub UT Arad do zespołu Regal Horia za... 15 kg mięsa. Nowy klub nie był jednak zadowolony z transakcji, bowiem piłkarz odmówił gry i postanowił zakończyć karierę zawodową. Zamierzał przenieść się do Hiszpanii i znaleźć tam pracę w rolnictwie lub przemyśle budowlanym.