Obawiam się, że to będzie lekka lipa, ale to zależy jaki to materiał. Jeżeli nie neopren - raczej obradzałbym wiązanie z tym większych nadziei. Zresztą nawet w miare nowy skafander po tylu latach ma już znacznie osłabioną wytrzymałość, a nie chciałbyś chyba, żeby rozerwał się pod wodą, kiedy będziesz poniżej termokliny.
A tak swoją drogą, próbowałeś już to ubrać? Da się bez mydła?
Odnośnie Twojego pytania - technika idzie naprzód i raczej nie wraca się do dawno zapomnianych konstrukcji. Co najwyżej wykorzystuje się koncepcje, albo te elementy sprzętu, które są niezmienne. W tym wypadku rodzaj skafandra będzie miał bezpośredni wpływ na to, czy przyjemnie będzie Ci się nurkować. Jeżeli ma to być każdorazowo katorga z zakładniem i zdejmowaniem, a komfort terminczny znikomy (co ma znaczenie głównie w naszych wodach) to lepiej wydać więcej, żeby po prostu móc cieszyć się nurkowaniem. Przyzwoitą, ciepłą piankę możesz trafić już od 400-600 zł. Proponuje poszukać, a archiwalny sprzęt zostawić w archiwum.