Autor Wątek: Nurkowanie w Tatrach (krótka relacja)  (Przeczytany 2752 razy)

Offline ARTUR

  • Kadra
  • *****
  • Wiadomości: 1412
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
  • Stopień nurkowy: Technical Cave Instructor / M2
Nurkowanie w Tatrach (krótka relacja)
« dnia: 21 Grudzień 2012, 21:02:09 »
Zimą 2011/2012 miały miejsce 2 turystyczne akcje jaskiniowo-nurkowe w j. Kasprowej Niżniej
w Tatrach (Opis oraz uproszczony plan jaskini: http://www.sktj.pl/epimenides/tatry/kasprowan_p.html ).

 :arrow: Pierwsza z akcji (29.12.2011) dotyczyła zapoznania się z zalaną częścią jaskini.
Była za razem wstępem oraz inicjacją do prawdziwych nurkowań jaskiniowych : )
Najpoważniejsza część przedsięwzięcia to transport wszystkich gratów od otworu jaskini do miejsca gdzie znajduje się I syfon.
Trasa do najprostszych nie należy gdyż obfituje w ciasne miejsca, kilka odcinków linowych, zalane korytarze a czas jej pokonania to co najmniej 1,5 h.
W czasie tej akcji obyło się bez przemoczenia członków zespołu – wyjątkowo na całym odcinku "suchym" aż do syfonów nie było praktycznie wody.
W przybliżeniu można przyjąć, że w takich warunkach transportowych, przykładowo butla nurkowa "waży" 3 razy więcej niż na powierzchni ;)

Gdyby nie zespół grotołazów z klubu AKG (Agnieszka Gręda, Anna Kiełbasa, Bartłomiej Kurdziel, Michał Kontek, Agnieszka Sarnecka, Dorota Sznajder, Kamil Woźniak) oraz Grzegorz Baliga (AKP KRAB) całość przedsięwzięcia trzeba by rozłożyć na parę dni.

 :arrow: Pokonane zostały 4 syfony:
I) S. Danka (długość 6m, głębokość 1m),
II) S. Krakowski(długość 20 m, głębokość 3 m),
III) S. Muminków (długość 0,5m, głębokość 0,5m)
IV) S. Mamuci (długość 60 m, głębokość 14 m)

Atrakcje na pokonanym odcinku są niczym aquapark dla speleonurka.
Pomiędzy poszczególnymi syfonami (co widać na przekroju) znajdują się nie wielkie partie "suche". Spągiem płynie woda. Najciekawszy jak dla mnie fragment to sala kaskad z syfonem Muminków, do którego ze względu na małe rozmiary chwilę się przymierzałem.
Najdalszym miejscem, do którego dotarłem był Komin Kaskaderów. Gdy wynurzyłem się, z góry walił potężny strumień wody, dostrzegłem powyżej jedynie kontynuujący się dalej korytarz oraz zwisającą w oddali linę. Nie wspiąłem się jednak na górę - dalsze "eksploracje" pozostawiam na kolejny wypad.
Czas samej akcji nurkowej wraz z przemieszczaniem się pomiędzy syfonami to ok. 60 min.

 :arrow: Konfiguracja sprzętowa:
suchy skafander + dodatkowa powłoka ochronna
Prymitywna uprząż do konfiguracji bocznej (taśma piersiowa spięta karabinkiem alpinistycznym + pas balastowy z gumowymi d-ringami)
2 butle 4 l (200 bar) + automat prawy i lewy
3 niewielkie latarki led zamontowane na kasku
komputer
płetwy typu jet
narzędzia tnące (w tym sekator kowadełkowy)
kołowrotek alpinur


 :arrow: Kolejna z akcji (18.02.2012) to nieco poważniejsze wyzwanie.

Celem stał się następny V syfon Warszawiaków (330 m długości i 22 m głębokości).
Po raz kolejny ekipą wspomagającą byli nie zastąpieni grotołazi z AKG w składzie: Irek Królewicz, Bartek Kurdziel, Kornel Ossowski, Agnieszka Sarnecka, Bartosz Ściga oraz Paweł Szumniak (AKP KRAB, KKTJ). Dodatkowym nurkiem i za razem wsparciem pod wodą był instruktor M2 KDP/CMAS Sylwester Wójcik.

Działania przed wejściem do jaskini zgłoszono w TOPR.
Znacznym ułatwieniem w czasie transportu ciężkiego sprzętu (niestety tylko na dojściu do otworu jaskini) było zastosowanie plastikowych sani, każdy ciągnął na zmianę (nawet speleo-nurkowie;)
Transport w jaskini ze względu na cięższe niż na poprzedniej akcji butle dawał się nieco we znaki ale przebiegał sprawnie, po raz kolejny mokre odcinki okazały się być suche.
Po zdeponowaniu sprzętu nurkowego pod syfonem większa część ekipy grotołazów udała się na zwiedzanie Partii Sylwestrowych coby zabić jakoś czas gdy nurkowie pluskają się w wodzie.

   W czasie nurkowania pewnym problemem okazał się u mnie przeciek w rękawicy od suchego skafandra, który dał się we znaki już po pokonaniu IV syfonu (w momencie gdy po wynurzeniu się pod kominem kaskaderów uderzała we mnie potężna struga wody).
Wybraliśmy gorszy wariant (drugi komin widoczny na przekroju) przedostania się z s. Mamuciego do s. Waraszwiaków – nieco bardziej trzeba wykazać się wspinaczkowo transportując wraz z sobą butle, dodatkowo przeszkadza wodospad ale za to jest większy współczynnik czadu ! :D
   Sam syfon Warszawiaków okazał się być niezwykły! idealna przejrzystość wody, widoki oraz świadomość bycia w takim miejscu były nie lada nagrodą za trud wniesiony w organizacje i dotarcie do tych partii jaskini.
        Początkowo wraz z Sylwkiem płynąłem razem, wstępne partie umożliwiały obranie kilku zaporęczowanych dróg. Po chwili zostałem odprawiony przez towarzysza pożegnalnym gestem i płynąłem już zupełnie sam. Sylwek powrócił na powierzchnię i miał czekać u wejścia do syfonu. Szkoda, że miał ze sobą tylko 4 L butle ale i tak daleko z nimi dopłynął.
        W połowie s. Warszawiaków byłem już nieco zalany (cholerna dziura w rękawicy!) i było mi naprawdę zimno jednak emocje nie pozwalały przejmować się taką drobnostką ;)
Droga była całkiem czytelnie zaporęczowana białą linką, mimo to byłem b. czujny.
Mniej więcej w drugiej połowie napotkałem na swojej drodze żółtą stalową butlę pozostawioną przy poręczówce - miała (o ile dobrze pamiętam) 15L ?! komu chciało się to tutaj przytargać ?
Po dopłynięciu do samego końca wykonałem przystanek dekompresyjny i wynurzyłem się w sali urodzinowej, w obu 10 L butlach miałem po ok. 140 barów.
Sala, w której się znalazłem wydała mi się dość dużych rozmiarów, w oddali dostrzegłem spływającą z kolejnego syfonu wodę. Chwilę się rozejrzałem po czym zanurzyłem się z powrotem. Nie wyszedłem na powierzchnię (trzeba mieć jakiś powód by tam wrócić ;)
   Znaczny spadek przejrzystości wody (niemal do zera) pojawił się jedynie w czasie powrotu
w s. Krakowskim.

Całość przedsięwzięcia zajęła ok. 14 godzin, w tym akcja nurkowa ok. 3,5 h.
Nurkowanie w s. Warszawiaków trwało 53 min (tam i z powrotem).


 :arrow: Jak wygląda taka akcja można zobaczyć w niniejszym filmie (my nie posiadaliśmy niestety kamery - film zrealizowany przez inną grupę): http://vimeo.com/22013988  (penetracja aż po początkowe partie s. Warszawiaków).

 :arrow: Do pokonania syfonów ponownie wykorzystano konfigurację boczną:
Sylwester Wójcik (AKP KRAB): 2 butle 4 L (210 bar), prosta uprząż piersiowa + pas balastowy z d-ringami.
Artur Król (AKG, AKP KRAB): 1 butla 4 L (210bar, nitrox 36) oraz 2 butle 10 L (210 bar, nitrox 36), uprząż do konfiguracji bocznej skonstruowana w oparciu o płytki dostarczone od Bartosza Pankowskiego.

Podsumowując:
owocem 2 wspólnych akcji (i doskonałej współpracy) AKG (http://www.akg.krakow.pl/) oraz członków AKP KRAB stało się pokonanie za drugim podejściem najdłuższego w Polsce V syfonu w j. Kasprowej Niżniej i dotarcie do Sali Urodzinowej.
Można nadmienić, iż dotychczas tylko nieliczne zespoły dotarły w tamte partie jaskini.

Artur Król

PS. Kolejna zima już się zaczęła, czas zakupić więcej plastikowych sanek... ; )
« Ostatnia zmiana: 22 Grudzień 2012, 12:55:10 wysłana przez ARTUR »
nie sprzęt lecz chęć szczera czyni z ciebie divera

Offline Kulczyk

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 38
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
  • Stopień nurkowy: NTMX
Re: Nurkowanie w Tatrach (krótka relacja)
« Odpowiedź #1 dnia: 21 Grudzień 2012, 21:47:57 »
Dzięki za relacje. Zawsze interesowało mnie to miejsce pod względem nurkowym. Filmik zacny, muza fajnie dobrana, szkoda tylko, ze tak mało ujęć z podwody :wink:
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez Guest »

Offline ARTUR

  • Kadra
  • *****
  • Wiadomości: 1412
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
  • Stopień nurkowy: Technical Cave Instructor / M2
Re: Nurkowanie w Tatrach (krótka relacja)
« Odpowiedź #2 dnia: 21 Grudzień 2012, 21:52:43 »
Filmik niestety nie nasz :(
co z reszta poprawiłem w opisie
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez Guest »
nie sprzęt lecz chęć szczera czyni z ciebie divera

Offline murena

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 346
    • Zobacz profil
  • Stopień nurkowy: M1 CMAS, Normoxic Trimix IANTD
Re: Nurkowanie w Tatrach (krótka relacja)
« Odpowiedź #3 dnia: 27 Grudzień 2012, 02:52:18 »
to teraz trzeba zrobić swój filmik :)))

chociaż z 2 str. - to nie takie proste nawet jak się ma materiał.
ja mam mnóstwo nurkowego i nienurkowego materiału, ale brak czasu by go obrobić :/

ale do rzeczy:

OCZYWIŚCIE GRATULACJE AKCJI - ABSOLUTNIE wszystkim.
wiem ile zajmuje czasu ZORGANIZOWANIE i dogranie tego wszystkiego, a jeśli rezultat jest tak rewelacyjny to naprawdę znaczy że ekipa zgrana i udana. No i szczęście też dopisało.

Ja mam taką jedną jaskinię w której na 4 wykonane akcje nurkowaniem udanym zakończyła się jedynie jedna :D
 
A więc  =D> i powodzenia dalej!
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez Guest »
Ebi odoredomo kawa-o idezu

Offline ARTUR

  • Kadra
  • *****
  • Wiadomości: 1412
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
  • Stopień nurkowy: Technical Cave Instructor / M2
Re: Nurkowanie w Tatrach (krótka relacja)
« Odpowiedź #4 dnia: 28 Grudzień 2012, 16:48:18 »
nie ma możliwości aby działania w tej jaskini nie były kontynuowane :]
i koniecznie przez członków Kraba - mamy ogromne możliwości !
Kto wie, może i będzie to nawet ekspedycja AKP KRAB (pierwsza od wieeelu lat;) ?
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez Guest »
nie sprzęt lecz chęć szczera czyni z ciebie divera