Co do zaworków, to jak zostało wspomniane, jest to kwestia gustu - jedni po prostu lubią mieć łatwo i wygodnie, a inni lubią mieć trudno i nadrabiać to własnymi umiejętnościami. Chciałbym tylko zwrócić uwagę na technikę, która pozwala przedmuchać fajkę bez zaworka równie łatwo jak taką z zaworkiem. Ma ona zastosowanie, gdy wynurzamy się z większej głębokości (niż np. 1 m) i pozycja ciała jest bardziej pionowa niż pozioma. Jeśli wtedy odchylimy głowę do tyłu, to wylot naszej fajki będzie skierowany w dół. Będąc jeszcze pod wodą, na głębokości ok. 0,5 m należy lekko wdmuchnąć niewielką ilość powietrza, tylko tyle aby pokonało ono kolanko fajki. Podczas końcowego odcinka wynurzania, to powietrze dodatkowo się rozpręży. Odchyloną głowę należy utrzymywać aż do momentu całkowitego wynurzenia głowy i fajki z wody. Po wynurzeniu fajki reszta wody wyleje się pod własnym ciężarem (pamiętamy, że wylot skierowany jest w dół). Przy okazji unikamy robienia fontanny z fajki i ochlapywania instruktora na brzegu basenu.
Odchylona głowa bardzo dobrze komponuje się z wymogiem obserwacji powierzchni podczas wynurzania.
Przy kupnie fajki warto natomiast zwrócić uwagę, aby nie miała na wylocie żadnych daszków, kratek ściekowych itp. Utrudniają one usuwanie wody, oddychanie, a właściwie nic nie ułatwiają.
Serdecznie pozdrawiam.
