Na tym polega system przedstawicielski, że pewne uprawnienia delegujemy grupie osób, której ufamy, że są na tyle kompetentne by sprawować powierzone im funkcje. Dlatego konieczność konsultacji takich decyzji z osobami nie będącymi w zarządzie podważa tą idee. Owszem, mogą to zrobić, ale nie muszą. A jednocześnie argument "w większości z niewielkim stażem w klubie" nie ma nic do rzeczy. "Młodzi" niejednokrotnie wnoszą więcej przez swoją świeżość, niż "stary beton", który popadł w marazm i jest niezdolny do wyznaczenia nowego kierunku.
Hej
Niejedna konstrukcja padnie bez dobrego betonu i vice versa niejeden beton skruszeje bez dobrej konstrukcji dachowej.
Nie neguje zasadności zmian w statucie tylko formę ich przeprowadzenia.
Jak wiesz najwyższą władzą w Klubie jest Walne Zebranie a potem dopiero Zarząd.
Jeśli są to poważne zmiany to Zarząd proponuje a reszta udziałowców tego Klubu się zastanawia czy te zmiany są dobre czy złe.
I nie może tak być że duża część osób nawet nie wiedziała jakiego rodzaju to będą zmiany a mimo to zostały one przegłosowane.
Tak być nie może bo beton i stojąca na nim młoda konstrukcja są skazani na siebie i powinni się wzajemnie szanować.
Jeśli zmienimy w statucie że to Zarząd jest najwyższą władzą Klubu to ok., ale na razie jest jak jest.
Problem zmian w statucie można porównać do zmian w systemie szkolenia w Klubie.
Część instruktorów chciała by wprowadzić szkolenia komercyjne ale reszta nie zgodziła się na to.
Czyli były wcześniej rozmowy na taki temat a nie od razu pomysł głosowania takich zmian na Walnym..
I w tym przypadku powinno być tak samo.
I nie ważne że głosowanie na Walnym przeszło niemal jednomyślnie, ważne że większość z nas nie wiedziała że takie zmiany będą zgłaszane.
A w dobie wszechogarniającej wszystko informatyki można było wcześniej o takich zmianach pogadać na forum Klubu.
Jeśli Walne jest już przeżytkiem to zastanówmy się czy w przyszłości np. nowy Zarząd nie wybierać poprzez głosowanie na łamach naszego forum
Pozdrawiam Jacek