Autor Wątek: Walne Zgromadzenie Członków 2009  (Przeczytany 5708 razy)

Offline wodzu

  • Kadra
  • *****
  • Wiadomości: 795
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
    • http://www.labaj.com.pl
  • Stopień nurkowy: M1
(Bez tematu)
« Odpowiedź #10 dnia: 23 Listopad 2009, 18:17:36 »
Cytat: "majrobbi"
Dlaczego informacja o tak istotnych zmianach w statucie, została ogłoszona dopiero na 4 dni przed planowanym walnym ???


A czy ma to jakieś znaczenie, jeżeli dowiadujesz się o Zebraniu zaledwie dwa tygodnie wcześniej i już nie możesz zmienić planów?
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez wodzu »
Paweł Łabaj
"Do everything slow. Slow is smooth, smooth is fast" - Steve Bogaerts

Offline miłosz

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 870
    • Zobacz profil
(Bez tematu)
« Odpowiedź #11 dnia: 23 Listopad 2009, 18:25:05 »
Ja ze swojej strony dopowiem jeszcze tylko tyle, że padło wczoraj wiele pytań dlaczego to robimy po co i jakie niesie za sobą konsekwencje uważam, że odpowiedzielismy na wszystkie pytania łącznie z Krzyśkiem- ze storny rpawnej, i tutaj mogę Krzyśka zacytować: "dopisanie OPP do statutu nie zmienia nic w porównaniu do statutu poprzedniego", otwiera nam jedynie furtkę do korzystania z 1% podatku. Sprawozdania finansowe od kilku lat są prowadzone i przekazywane do sądu, także nic się w tej kwestii nie zmienia.

Sprawa kolejna jeśli chodzi o frekwencję i uważasz, że taka informacja lub jej brak miała wpływ na nią. Chciałbym przypomnieć, że w roku ubiegłym kiedy to odbywały się Wybory na sali zjawiło się bodajże osób w liczbie 47. W roku obecnym 31. Sam Sylwek stwierdził, że parę lat temu sala pękała w szwach i nie miało wpływu to, czy zebranie miało charakter sprawozdawczy czy wyborczy. Po prostu ludzie się bardziej interesowali życiem klubowym. A teraz jest niestety inaczej i wszystko wskazuje na to, że będzie jeszcze gorzej. Frekwencja z roku na rok jest co raz gorsza, strach pomyśleć co będzie w przyszłości.

Pozdrawiam gorąco i mam nadzieję, że sytuacja została już opanowana jeśli chodzi o kwestię statutu  :)
Miłosz
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez miłosz »
Swim, Dive or Die!!!

Offline jackdiver

  • Kadra
  • *****
  • Wiadomości: 632
    • Zobacz profil
    • Moana-sub
  • Stopień nurkowy: Instruktor nurkowania
(Bez tematu)
« Odpowiedź #12 dnia: 23 Listopad 2009, 19:26:45 »
Cytat: "killer"
a teraz mamy obecny Zarząd, który powinien mieć prawo do swojej autonomicznej wizji rozwoju Klubu, bo po to został obdarzony zaufaniem WZC, a demokracja polega na tym, że najwyższa władza Klubu jaką jest Walne może się na tą wizję nie zgodzić, a potem ma prawo (a nawet obowiązek) rozliczyć Zarząd z realizowanych działań, a nie na tym żeby mu wiązać ręce albo mówić co ma robić, a czego niekoniecznie...
zmierzając ku końcowi tego może nieco przydługiego wywodu, jeśli wybralismy Zarząd to pozwólmy mu podejmowac działania, które w jego przekonaniu służą rozwojowi Klubu, za co później zostanie rozliczony, a jeśli się z tym nie zgadzamy to głosujmy przeciw... jeśli natomiast, znakomitą większością głosów WZC, zmiany są przyjmowane, to bicie potem, w tej czy innej formie, o to piany, wydaje sie bezprzedmiotowe...


Hej nikt nikomu nie wiążę rąk.
Obecny Zarząd działa całkiem nieźle i chwała im za to. Przykładem choćby tegoroczny obóz szkoleniowy i 45 lecie Klubu.
Natomiast nikt z nas nie jest święty ani nieomylny nawet obecny Zarząd.
Są tematy trudne i wymagające porad kogoś bardziej zorientowanego w temacie.
I jeśli w przypadku proponowanych zmian w obecnym statucie Klubu pojawiły się pewne wątpliwości to trzeba je na spokojnie wyjaśnić a nie robić tego ad hoc, niemalże w tajemnicy.
Istotne jest czy proponowane zmiany ułatwią czy utrudnią działalność Klubu.
Przypadkowo dzisiaj rozmawiałem na podobny temat z prezesem Nototenii i powiedział mi że oni kiedyś zamierzali zostać Organizacją Pożytku Publicznego ( co proponuje nasz obecny Zarząd poprzez zmiany w statucie ) ale jak dowiedzieli się jak dużo to będzie wymagało tzw. papierkowości i biurokracji to dali spokój.
Może warto zasięgnąć opinii kogoś kto pracuje w takiej organizacji i spytać jak to wygląda od podszewki a nie ulegać urokom demokracji.  8)
Pozdrawiam Jacek
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez jackdiver »
Jacek Zachara, instruktor nurkowania CMAS i SSI nurek full TMX, szkolenia, wyprawy nurkowe do Egiptu, Chorwacji i na Maltę , pełny serwis sprzętu nurkowego i produkcja analizatorów tlenowych tel 694727188 www.moana-sub.com.pl

Offline X

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 149
    • Zobacz profil
(Bez tematu)
« Odpowiedź #13 dnia: 23 Listopad 2009, 23:15:23 »
Cytat: "miłosz"
otwiera nam jedynie furtkę do korzystania z 1% podatku.


Mądre posunięcie! Gratulacje!!

--

X
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez X »
once you go side.. you don\'t want to go back

Offline X

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 149
    • Zobacz profil
(Bez tematu)
« Odpowiedź #14 dnia: 23 Listopad 2009, 23:41:40 »
Cytat: "killer"
zmierzając ku końcowi tego może nieco przydługiego wywodu


"I didn't have time to write you a short letter, so I wrote you a long one instead" -- Mark Twain


--

X.
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez X »
once you go side.. you don\'t want to go back

Offline Ramin

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 104
    • Zobacz profil
(Bez tematu)
« Odpowiedź #15 dnia: 24 Listopad 2009, 00:10:13 »
Cytat: "majrobbi"
wiedzę z zakresu prowadzenia biznesu (a kiedyś klubu)... Dzięki ich doświadczeniu możemy uniknąć lub ograniczyć błędne decyzje.
Organizacja Pożytku Publicznego w swej nazwie jak i idei daleka jest od prowadzenia biznesu, dlatego ich doświadczenie z pewnością jest cenne, ale nie dla organizacji jaką stał się Krab.

Cytat: "majrobbi"
W interesie nas wszyskich jest uniknięcie sytuacji, w której garstka osób (w większości z niewielkim stażem w klubie) przegłosowuje decyzje istotne (wg mnie) dla działalności klubu.
Na tym polega system przedstawicielski, że pewne uprawnienia delegujemy grupie osób, której ufamy, że są na tyle kompetentne by sprawować powierzone im funkcje. Dlatego konieczność konsultacji takich decyzji z osobami nie będącymi w zarządzie podważa tą idee. Owszem, mogą to zrobić, ale nie muszą. A jednocześnie argument "w większości z niewielkim stażem w klubie" nie ma nic do rzeczy. "Młodzi" niejednokrotnie wnoszą więcej przez swoją świeżość, niż "stary beton", który popadł w marazm i jest niezdolny do wyznaczenia nowego kierunku.

Cytat: "jackdiver"
dowiedzieli się jak dużo to będzie wymagało tzw. papierkowości i biurokracji to dali spokój.
Może warto zasięgnąć opinii kogoś kto pracuje w takiej organizacji i spytać jak to wygląda od podszewki a nie ulegać urokom demokracji.

Jeżeli chcesz pozyskiwać jakieś granty z UE czy innych organizacji- tak, robota papierkowa jest wymagana i jest znacząca. Musisz przedstawiać plany, harmonogramy, kosztorysy, rozliczenia finansowe, pisać wnioski, odwołania. Jednak korzyści płynące od fundatorów (które średnio wynoszą od 40 do 70% kwoty potrzebnej do realizacji konkretnego przedsięwzięcia) rekompensują wymagany trud. Zwłaszcza, że obecnie bardzo popularna stała się forma tzw. społecznej odpowiedzialności, czyli dofinansowywania inicjatyw związanych z promocją kultury, sportu, ochrony środowiska (tutaj to mają nawet hopla) oraz działalności charytatywnej. Taką działalność prowadzi praktycznie każda większa korporacja transnarodowa działająca na rynku polskim (telekomunikacja, IBM, konsorcja paliwowe, banki), bo chcą budować pozytywny pijar. Jeżeli jednak nie chcesz pozyskiwać dotacji- to nic się nie zmienia poza tym, że możesz odprowadzać 1% podczas rozliczania z fiskusem.
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez Ramin »

Offline Tomek Tatar

  • Kadra
  • *****
  • Wiadomości: 1478
    • Zobacz profil
    • http://nurkowanie.tomasz-tatar.pl/
(Bez tematu)
« Odpowiedź #16 dnia: 24 Listopad 2009, 09:36:54 »
Cytat: "Ramin"
Organizacja Pożytku Publicznego w swej nazwie jak i idei daleka jest od prowadzenia biznesu, dlatego ich doświadczenie z pewnością jest cenne, ale nie dla organizacji jaką stał się Krab.

Czyli to jednak kluczowa zmiana klubu, a nie tylko formalno-prawna?

Serdecznie pozdrawiam.
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez Tomek Tatar »
Tomek Tatar

Offline jackdiver

  • Kadra
  • *****
  • Wiadomości: 632
    • Zobacz profil
    • Moana-sub
  • Stopień nurkowy: Instruktor nurkowania
(Bez tematu)
« Odpowiedź #17 dnia: 24 Listopad 2009, 13:00:51 »
Cytat: "Ramin"
Na tym polega system przedstawicielski, że pewne uprawnienia delegujemy grupie osób, której ufamy, że są na tyle kompetentne by sprawować powierzone im funkcje. Dlatego konieczność konsultacji takich decyzji z osobami nie będącymi w zarządzie podważa tą idee. Owszem, mogą to zrobić, ale nie muszą. A jednocześnie argument "w większości z niewielkim stażem w klubie" nie ma nic do rzeczy. "Młodzi" niejednokrotnie wnoszą więcej przez swoją świeżość, niż "stary beton", który popadł w marazm i jest niezdolny do wyznaczenia nowego kierunku.


Hej
Niejedna konstrukcja padnie bez dobrego betonu i vice versa niejeden beton skruszeje bez dobrej konstrukcji dachowej.
Nie neguje zasadności zmian w statucie tylko formę ich przeprowadzenia.
Jak wiesz najwyższą władzą w Klubie jest Walne Zebranie a potem dopiero Zarząd.
Jeśli są to poważne zmiany to Zarząd proponuje a reszta udziałowców tego Klubu się zastanawia czy te zmiany są dobre czy złe.
I nie może tak być że duża część osób nawet nie wiedziała jakiego rodzaju to będą zmiany a mimo to zostały one przegłosowane.
Tak być nie może bo beton i stojąca na nim młoda konstrukcja są skazani na siebie i powinni się wzajemnie szanować.
Jeśli zmienimy w statucie że to Zarząd jest najwyższą władzą Klubu to ok., ale na razie jest jak jest.
Problem zmian w statucie można porównać do zmian w systemie szkolenia w Klubie.
Część instruktorów chciała by wprowadzić szkolenia komercyjne ale reszta nie zgodziła się na to.
Czyli były wcześniej rozmowy na taki temat a nie od razu pomysł głosowania takich zmian na Walnym..
I w tym przypadku powinno być tak samo.
I nie ważne że głosowanie na Walnym przeszło niemal jednomyślnie, ważne że większość z nas nie wiedziała że takie zmiany będą zgłaszane.
A w dobie wszechogarniającej wszystko informatyki można było wcześniej o takich zmianach pogadać na forum Klubu.
Jeśli Walne jest już przeżytkiem to zastanówmy się czy w przyszłości np. nowy Zarząd nie wybierać poprzez głosowanie na łamach naszego forum  8)
Pozdrawiam Jacek
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez jackdiver »
Jacek Zachara, instruktor nurkowania CMAS i SSI nurek full TMX, szkolenia, wyprawy nurkowe do Egiptu, Chorwacji i na Maltę , pełny serwis sprzętu nurkowego i produkcja analizatorów tlenowych tel 694727188 www.moana-sub.com.pl

Offline Ramin

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 104
    • Zobacz profil
(Bez tematu)
« Odpowiedź #18 dnia: 24 Listopad 2009, 21:17:13 »
Cytat: "Tomek Tatar"
Czyli to jednak kluczowa zmiana klubu, a nie tylko formalno-prawna?
Może źle się wyraziłem, bo słowo "biznes" jest dość obszerne. Klub może prowadzić działalność gospodarczą tylko w celach pozyskania funduszy na realizację celów statutowych.

jackdiver- zgadzam się z Tobą co do formy przeprowadzonych zmian. Prawdopodobnie były one zbyt szybkie, a sama debata po głosowaniu była (w sensie prawnym) bezsensowna, bo decyzja już zapadła. Jednak nigdzie Zarząd nie przekroczył swoich uprawnień, bo kworum stanowiły osoby, które przyszły. Nigdzie nie ma formalnego wymogu zgłoszenia odpowiednio wcześniej chęci przeprowadzenia zmian w statucie- to jest tylko kwestia dobrego taktu i ewentualnie utartej tradycji (o ile taka jest).
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez Ramin »

Offline majrobbi

  • Kadra
  • *****
  • Wiadomości: 679
    • Zobacz profil
(Bez tematu)
« Odpowiedź #19 dnia: 26 Listopad 2009, 22:22:32 »
Zmiany w statucie przeforsowane na ostatnim walnym, zgodnie z Rozdz. VI, par. 45 Statutu AKB KRAB są nieważne...

Myślę, że będzie możliwość podyskutowania nad sensownością ich wprowadzenia w przyszłości. Nie twierdzę, że wejście w OPP jest złe, ale będzie szansa się zastanowić czy rzeczywiście warto iść w tym kierunku...
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez majrobbi »
Robert M.
tel. 12-3982293
------------------------
Its a fact that the humans can\'t go without water for more than 3 days
<°))))>< - <°))))><