Ok chlopaki, dzieki za porady, wybiore cos 2x7. Naturalnie suchacz to suchacz a pianka to pianka. Jednak jak wiecie, lub nie, to dopiero zaczynam wiec zanim zejde na wiecej niz 30 m i zanim zrobie kurs na suchacza.... tak wiec chyba zdarze sie ta pianka nacieszyc, a i w przyszlosci(nurkowej mam nadzieje) pianka jako rezerwa w polsce czy jako skafander na cieple wody sie przyda:)
Dzieki jeszcze raz za rady, jak kupie pianke to sie pochwale i zdam relacje, nastepny zakup jaki mnie czeka to automat i w tym temacie chyba bedzie gorsza przeprawa
Pozdrawiam tymczasem z dzikiej Virgini:)