Polonez ładnie oberwał. Ale jest twardy bo opony nawet nie popękały, jakby się uparł to po zaklejeniu tylnych okien może dałoby się nim jeździć
Są też plusy takiego zajścia, właściciel nabierze dystansu do swojej bryki i na pewno nie będzie liczyć rysy ba lakierze :mrgreen: Przez co nie będą mu straszni pijaczkowie na światłach którzy usiłują myć samochód brudnymi w piachu szczotkami. Dobrze mówię Robercie?