Zginęła czarna czapka (nie nike, bez daszka), jak się nie znajdzie... będzie...
Po Nowym Roku zostawiłem w klubie czarną czapkę santi (zimową) do zwrotu dla Tomka Tatara. Czapka miała mu zostać przekazana, a ją wcięło. Może gdzieś wpadła, może ktoś w niej wrócił do domu. Mam nadzieję, że się szybko zguba odnajdzie.
Sylwek