Chciałbym zrobić rozeznanie jakiego systemu suchych rękawic używacie albo który chcecie kupić.
Wklejane czy założone na manszety?
Gdybyście mieli po raz kolejny dokonać wyboru, to czy byłby to ten sam system?
Rozumiem, że chodzi o system pierścieni, a nie rękawic, bo wklejane suche rękawice chyba nie są często spotykane.
Ja mam od zawsze Sitecha. W pierwszym skafandrze założyłem na manszety, zgodnie z niepewnością neofity - jak będzie źle, to zdejmę. I... nie zdjąłem ani razy przez ileś lat (tylko w wypadkach, gdy wysyłałem skafander do wymiany manszet). W związku z tym w nowym skafandrze zamówiłem pierścienie wklejone i na razie (po ponad roku) nie żałuję.
W systemie Sitech nic mi nie przeszkadza. Ponownie wybrałbym ten, bo jeśli się nie mylę, jest najtańszy, a muszę dbać o reputację krakowskiego centusia.
Coś mi się kojarzy, że w wersji wklejanej można samodzielnie wymontować/zamontować manszety. Czy ktoś może to potwierdzić? Być może manszety cisnące w nadgarstku zmniejszają dopływ krwi do dłoni i tym samym ich komfort cieplny i warto byłoby je usunąć? Oczywiście są pewne minusy (ryzyko zalania skafandra w razie przedziurawienia rękawicy i mniej kontrolowane nadmuchiwanie/obciskanie rękawicy).
Serdecznie pozdrawiam.