A co sam miałeś pietra sprawdzić się w tym roku ? Nie sztuka uczyć się na cudzych błędach i kopiować cudze materiały.
Pieter był minimalny (jadąc taką brygadą, człowiekowi nie może się stać krzywda). Za rok to może być dopiero pieter, jak pojadę sam. Ale, głównie to obowiązki służbowe uniemożliwiły mi wyjazd na kurs. Martwię się tylko, że za rok sytuacja może być podobna
Mawiają, że gdy praca uniemożliwiwa osiąganie życiowych celów, to należy ją zmienić
Odnośnie materiałów, to nie cudze, tylko nasze wspólne, przygotowywane na wykłady dla P1 i P2. Jesteś Jacku za granicą, więc mogłeś nie wiedzieć
Trzeba być na tyle dobrym żeby za rok Stasiu Chomentowski powiedział o naszych kursantach to co w tym roku od niego dostałem jako odpowiedź na zapytanie, cytuje: "Stasiu, Jak tam nasi kandydaci na M1, radzą sobie ?" i odpowiedź:
"Kurs już się skończył, rdzenna ekipa bardzo dobra, gorzej z nabytkami.
Pozdrowienia od kadry obozu instruktorskiego"
Stanisław Chomentowski
Grzegorz Czernek
Hmm, rdzenny jestem (z krwi i
kości ) i mam nadzieję, że gdy uda mi się dojechać na kurs w 2008, to popłynę na fali KRAB (w pozytywnym znaczeniu
)