wszystko spoko, ale pomyślcie i popytajcie tzw "oldbojów", czy uważają, że na taki jubileusz Krakus to szczyt marzeń bo chyba tylko szczyt możliwości organizatorskich "naszego" pokolenia. Pewnie, że bawić się można wszędzie, nawet przy nysce z kiełbasami i budce z kebabami, ale pamiętajcie, że kraby to nie tylko studenci, co dołączyli do kraba rok temu, czy bardziej "stażowi" ludzie sprzed 5/10 czy 15 lat...Na balu spotkacie ludzi z początków istnienia klubu i fajnie byłoby im dać odczuć, że wzięli udział w czymś większym niż spotkaniu na studenckie możliwości...

ps co do kasy, to 170 zł to kropla w morzu, jak pomyślimy ile większość z nas wydaje na weekendowe wypady na Hermanice czy cieplejsze kraje (Chorwacje, Grecje) już nie wspominając o jakże powszechnych Tajlandiach Indiach Brazyliach, także nie przesadzajcie, a Krakus pewnie mniej niż 150 zł i tak nie będzie kosztował...

ok, niech będzie krakus.. i tak przyjdę, więc nie ma problemu..to była tylko sugestia, że czasami można się "wysilić"

pomysł Barki, o której mówił Wojtek Kamiński, umarł śmiercią naturalną?? bal 50ciolecia w fajnych okolicznościach to by było coś;)

no proszę, poważne dyskusje się tam toczyły!!!

p.s. a gdzie w Kryspinowie mamy się zameldować?Park linowy Grześka?parking będzie free?

podpinam się pod ten temat. Wybieram się jutro (czwartek) na Zakrzówek, więc służę wsparciem i nurkowym towarzystwem, jakby PeJedynki miały ochotę zaprzyjaźnić się z zimniejszą niż na obozie wodą;)

pozdrawiam, Iza