41
Forum ogólne /
« dnia: 24 Marzec 2011, 20:00:48 »Cytat: "PabloSz1970"
na godzine 12ta do klubu
człowiek pracujący może po 16tej -
jeśli rozładunek będzie w godzinach popołudniowych, to przyjadę....
Tomasz
Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.
na godzine 12ta do klubu
Spróbowałam sobie skrzydła i trochę mnie wymęczyło (coś co poniżej określone jest "kładzenie na pysk" - choć długa i chuda nie jestem :smt003Cytat: "niedzielna"Skrzydło jest ze stalową wzmacnianą płytą - wszystko razem waży ~5kg (co oczywiście odejmuje sobie z pasa). Myślę, że raz bym jeszcze spróbowała z jakimś wariantem przeciwdziałającym kładzeniu na pysk: umocować butlę niżej? Mogę jeszcze przenieść 4 kg z pasa do kieszeni skrzydła - jeśli to by pomogło odciążyć lędźwia.
Czy macie jakąś radę?
Najlepszym wyjściem będą warsztaty u odpowiedniej osoby.
Moja małżonka, po warsztatach, pływając w skrzydle z płytą aluminiową!!!
ustaliła:
- butla tak by dostawać zaworów
- na samym dole butli (używa albo 15tki, albo długich 12tek) dodatkowy pas butlowy
z 2ma nerkami po 3kg (w ostateczności, zamiast pasa silvertape :wink: )
- w kieszonkach trymujących na pasie skrzydła 2*1,5kg
- brak pasa balastowego
Jest to ustawienie do suchego. W egipskiej konfiguracji 2*0,5 kg w kieszonkach PRZY RAMIONACH i 2* 1,5kg przy pasie worka
W piance jest trudniej - nie da się ustawić trymu dla każdej głębokości (zmiana stosunku wyporności kompresującej się pianki)
Cytat: "niedzielna"A może z założenia mając kg-y wyżej na płycie powinno się butlę przywiązywać niżej niz w jackecie by rekompensować?
Nie, nie tak - butla powinna być w takim położeniu, byś mogła kręcić zaworami (w obie strony) a nie walić za bardzo głową w automat... (w twinie z tym drugim łatwiej, bo automaty są po boku)
Tomasz
Jak by co to (691) 39-24-27 // jak SMS to podpis bo nie jestem jasnowidzem
Cytat: "te_pe"twiny, oczywiście, rozkręcamy?oczywiscie...
Zgodnie z obietnica informuje wszystkich zainteresowanych ze do konca miesiaca bedziemy zawozic butle do legalizacji
Obejrzałem wlaśnie Sanctum, skłoniła mnie do tego śmierć AM.
Wcale nie jest ten film taki zły. Przeciwnie.
Jest w nim coś, kilka przesłań jakże bliskich nurkom jaskiniowym.
* Wchodzisz do dziury świadomy,że nie ma żadnej gwarancji, że cos sie nie wydarzy.
* Jaskini nic nie obchodzi co sie z tobą stanie. Jestes tylko pyłkiem...
* Śmierć w jaskini jest realna. Jest dobra śmierć i zła smierć.
* Nigdy sie nie poddajesz. Nigdy. Nawet gdy nie masz żadnej szansy.
Niektore przedstawione w filmie epizody maja odniesienie do autentycznych zdarzeń, nawet jeśli sa to odległe echa historii. Nie chodzi o dosłownośc, ale o pewną symbolikę.
Trup w nurkowaniu jaskiniowym sciele się gęsto. Takie są fakty. Nikt nie szuka śmierci, to jasne. Ale potrzebna jest pewna akceptacja prostego faktu, że nie masz wpływu na wszystko. Czasem za ciebie zdecyduje niewzruszone Sanctum i bedziesz truchłem unoszącym sie pod ziemią...
...
Nurkiem jaskiniowym się nie bywa. Nurkiem jaskiniowym sie jest. Lub nie.
P.S. Z ciekawostek - udział w kręceniu miała udział Agnieszka Milówka pochodzą z Polski.
Podobno Zakrzówek odtajał w wielu miejscach i da się nurkować nie pod lodem.
Jak by te informację się potwierdziły to zapraszam na tradycyjnego nura w lodowatej wodzie w najbliższy weekend. Ktoś chętny?
przypominam, ze dzisiaj jest ostatni dzien skladania popozycji na stylizacje naszej pierwszej imprezy karnawalowej AD 2011!! :wink: