niestety, plan nie wypalił. Freediving jest sportem extremalnym i niebezpiecznym z natury rzeczy, kazdy uprawia go na własną odpowiedzialność dlatego rozumiem obawy ludzi przed zbudowaniem niebezpiecznej klubowej zabawki.
jasne ze jest sens budowania windy do 30m, moim zdaniem nawet 10m winda bylaby fajna.
btw. 30m wcale nie jest mało, osobiscie nie pozwolilbym nurkowac na windzie głebiej niz 20m osoba ktore nie cwiczyly bezdechow.
1. na góre trzeba wychodzic na pletwach
a na 20 w piance plywalnosc ma sie juz -
2. winda powoduje szybkie zmiany cisnienia, bez cwiczen przepony juz na 25m moze wystapic uraz cisnieniowy pluc (Jego mechanizm jest całkowicie odmienny od urazu o tej samej nazwie, doskonale wszystkim znanego z nurkowań ze sprzetem >>
tu jest wiecej )
3. w polsce na 20 jest juz ciemno i zimno.
4. widzialem kilka razy w lagowie jak kursanci (p2 czy p3 nie pamietam) schodza w abc i piance na 15m .... :twisted: wcale nie jest tak latwo jak sie moze wydawac
ciekawe ze ten wątek wyszedl z glebin, dobre proroctwo :mrgreen: