Oczywiście Jacek, objawy niedotlenienia mózgu i jego konsekwencje, są bezsprzeczne. Nie ma tu co dyskutować. Należy jednak odpowiedzieć sobie na pytanie, do jakiego niedotlenienie mózgu dochodzi, podczas zatrzymania oddechu? Gdyby podczas zatrzymania oddechu, dochodziło do takiego niedotlenienia mózgu, o jakim piszesz, wielu freediverów, po jakimś czasie bardziej przypominało by rośliny. Min. 100m przepłynięte na zatrzymanym, czy 5 min w statyce, to chleb powszedni dla osób, które poważnie uprawiają tą dyscyplinę, a wiemy, że chodzą wśród nas tacy. Czy mają inne mózgi, bardziej odporne?
I tak pozwoliłem sobie na wyrwanie pewnych fragmentów z cytatu przez Ciebie zamieszczonego.
Objawy niedotlenienia mózgu mogą wystąpić nagle .... Taka sytuacja może mieć miejsce w przypadku nagłego spadku ciśnienia )
Pytanie, czy zdrowy, wysportowany człowiek, jest narażony na gwałtowny spadek ciśnienia krwi? Podobnie z ciśnieniem tlenu? Tlen jest zużywany stopniowo, nie ma mowy przy zatrzymaniu oddechu, o gwałtownym spadku ciśnienia, spadek jest ciągły.
Co innego gdy człowiek jest chory( ma problemy krążeniowe), lub wentyluje się gazem nie zawierającym w składzie tlenu. W tym drugim przypadku, utrata przytomności przychodzi nagle, po maks kilku wdechach.
Niedotlenienie mózgu ulega nieodwracalnym uszkodzeniom już po 4 min.
Kolejna niepodważalna prawda. Tylko, czy zatrzymując oddech, już od startu mamy nie dotleniony mózg? Zatrzymujemy na 1 min = przez 1 min mózg nie miał (wystarczająco) tlenu? Przecież płuca mamy pełne powietrza, serce pracuje, zachodzi wymiana gazowa. Na starcie mamy dobrze dotlenioną krew.
A jak zatrzymamy na 5 min, to przez 5 min mózg nie miał tlenu?
Nasz organizm ma mechanizm obronny, przy spadku zawartości tlenu w krwi dopływającej do mózgu, poniżej pewnej wartości, następuje utrata przytomności.
Jest też inny ciekawy mechanizm gospodarowania tlenem w krwiobiegu. Przy jego ograniczonej ilości, krążenie w obwodowych narządach (kończyny) zostaje ograniczone, tak by lepiej dotlenić mózg i ważne narządy wewnętrzne.
Niedotlenienie mózgu może także wynikać z przyczyn zewnętrznych, na przykład z powodu spadku objętości tlenu w powietrzu (choroba wysokogórska). Niedotlenienie mózgu może mieć również przewlekły i początkowo subkliniczny przebieg. Problemy z koncentracją, pamięcią, kojarzeniem faktów - swego rodzaju "ociężałość umysłowa", uporczywa senność, nawet zaburzenia psychiatryczne mogą być objawem długo utrzymującej się hipoksji... "
Pozdrawiam Jacek
Oczywiście można straszyć bez końca... pytanie co choroba wysokościowa i mechanizm jej występowania, ma wspólnego z freedivingiem? Choroba wysokościowa może wystąpić u osób, które znalazły się w atmosferze obniżonego ciśnienia parcjalnego tlenu, bez wcześniejszej adaptacji i przebywają tam długo. U osób podatnych na chorobę wysokościową, pierwsze objawy mogą wystąpić już na 2500 m npm. Groźne zaczyna być 3,5 - 4 tyś, przy wejściu bez aklimatyzacji. Osoby, które się aklimatyzowały, nie mają problemu z wielotygodniową działalnością górską pow. 5 tyś m npm. Ale nas to zupełnie nie dotyczy.
Może nasz rekordzista powinien trochę pofolgować
Tu i ja przyłączam się do apelu, bo coraz bardziej nam ucieka, choć Wodzu depcze mu po piętach :wink:
Ja jestem ichtiologiem, nie można moich zasłyszanych informacji, traktować jako wytyczne. Każdy ma swój rozum. Kto chce poważniej zająć się freedivingiem, doszpera odpowiednie informacje, a jest ich całkiem sporo. Są też wśród nas byli i aktualni zawodnicy. Pływają (lub pływali i to latami) w granicach 200m na zatrzymanym, Zawsze można podejść i pogadać.
Dostrzeganym problemem wśród freediverów, zaczyna byś DCS. Potrafią zejść w ciągu 1 treningu kilkukrotnie na takie głębokości, że zaczyna im to po piętach deptać. Ale nam na razie jeszcze nie grozi :wink:
I teraz pytanie na koniec:
Czy bardziej jest niedotleniony mózg kogoś, kto przypłynął 100m, czy tego, kto przepłynął 25m i stracił przytomność?
Przecież trening nie polega na uodpornieniu mózgu na brak tlenu :wink:
Sylwek
ps: przypominam o tablicach do treningu, jeszcze nie wszyscy podali mi adres mailowy.