Autor Wątek: Mares Airtrim  (Przeczytany 1901 razy)

Offline Maniek

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 192
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
  • Stopień nurkowy: ***
Mares Airtrim
« dnia: 10 Maj 2010, 11:40:58 »
Witam  :D

Czy ktos ma jakies doswiadczenia / przemyslenia w temacie Mares-owego sposobu dmuchania worka?

Pozdrawiam,
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez Maniek »

Offline Cyborg

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 318
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
  • Stopień nurkowy: P3
(Bez tematu)
« Odpowiedź #1 dnia: 10 Maj 2010, 12:01:31 »
Popytaj Gunia - on w tym (razem z żoną) pływa i bardzo sobie chwali. Ponoć genialna sprawa przy filmowaniu pod wodą.
Jak dla mnie to zbyt skomplikowane i precyzyjne, zeby mogło niezawodnie działać, o czym przekonałem sie onegdaj w Egipcie.
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez Cyborg »
Quo non descendam?
„Jeżeli o 10tej rano pijesz rum to nie oznacza, że jesteś alkoholikiem, tylko piratem!” (Sentencja na ścianie w jednym z pubów w Kownie)

Offline ARTUR

  • Kadra
  • *****
  • Wiadomości: 1411
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
  • Stopień nurkowy: Technical Cave Instructor / M2
(Bez tematu)
« Odpowiedź #2 dnia: 11 Maj 2010, 16:15:58 »
Rozumiem, że chcesz sobie takie coś kupić  ?
A rozważałeś kupno jacketu firmy zeagle ? a może jakieś skrzydło ?
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez ARTUR »
nie sprzęt lecz chęć szczera czyni z ciebie divera

Offline GUNIO

  • Kadra
  • *****
  • Wiadomości: 66
    • Zobacz profil
MARES MORHOS TWIN
« Odpowiedź #3 dnia: 12 Maj 2010, 00:46:28 »
Cytat: "Cyborg"
Popytaj Gunia - on w tym (razem z żoną) pływa i bardzo sobie chwali. Ponoć genialna sprawa przy filmowaniu pod wodą.

Sprostowanie: Ja w tym pływam sam! Ulka pływa w swoim Maresie Morphosie Twinie ;-)
A podczas filmowania i fotografowania faktycznie rewelacja!

Cytat: "Cyborg"
Jak dla mnie to zbyt skomplikowane i precyzyjne, zeby mogło niezawodnie działać, o czym przekonałem sie onegdaj w Egipcie.

To jest jak z samochodami z automatyczną skrzynią biegów. Podobno strasznie skomplikowane i drogie w eksploatacji itd..., a kto się na takie auto przesiadł już nie kupi samochodu z manualną skrzynią biegów. Wiem... bo sam już ujeżdzam trzeciego automata!
A mój jacket wtedy w Egiptowie miał już 6 lat bez serwisu - inflator miał prawo się przyciąć jak każdy. A skomplikowane to nie jest - wystarczył śrubokręt i sok z limonki by w polowych warunkach odkamienić element sterujący i jacket działa jak nowy ;-)

A wracając do systemu AIR TRIM:

Cytat: "Maniek"
Czesc  :) ,

Dowiedzialem sie od Cyborga, ze masz doswiadczenia w korzystaniu z Airtrim'a i to podobno nawet dobre :).
Interesuje mnie jakie masz odczucia w tym temacie, a szczegolnie w zakresie:
- bezpieczenstwo - czy da sie z tego korzystac jako zapasowego zrodla mieszanki  tak jak przy "zwyklym" inflatorze?
- niezawodnosc - system jest bardziej skomplikowany,
- wygoda uzytkowania,
- kompatybilnosc - czy np. wymaga dluzszego weza od inflatora?

Wszelkie uwagi mile widziane :)

Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz

Jak najbardziej pozytywne:

1) kupiłem ten właśnie jacket przede wszystkim ze względu na możliwość złożenia go w tzw. kokon - baaardzo wygodne, małe, lekkie i zwarte jak się często lata samolotem, a przy tym pełnowymiarowy, dwupowłokowy i to raczej duży worek, super wygodny zarówno pod wodą jak i na powierzchni. Próbowałem również skrzydeł, które dopiero wtedy wchodziły szerzej na rynek ale nie umywały się nawet do Morphosa. Przez moment zastanawiałem się wtedy nad inną nowością tzw. Hubem - ale ze względu na zintegrowane automaty odrzuciłem to rozwiązanie - jak się okazało słusznie.

2) AIR TRIM - niezupełnie byłem z początku do tego rozwiązania przekonany - bo to podobno i skomplikowane i wszyscy na mnie patrzyli jak na jakiegoś dziwoląga przekonując że to się nie przyjmie. Ale przypomniałem sobie, że podobne były reakcje wielu nurków na widok pierwszych kamizelek i już się nie wstydziłem, że zanurzając się nie podnoszę ręki do góry ;-)

Odpowiadając na pytania Mańka:

Nie da się z tego oddychać jako z awaryjnego żródła powietrza - ale wierz mi - w swojej długiej nurkowej karierze (poza ćwiczeniami na dawnych kursach i rozważaniami czysto teoretycznymi) nigdy się nie spotkalem z praktycznym wykorzystaniem tego zagadnienia.

Co do innych aspektów bezpieczeństwa - wspomniane zawieszenie się zaworu upustowego powoduje nagłe zrzucenie powietrza z kamizelki i trudno temu przeciwdziałać ponieważ otwierają się zarówno górne i jak i dolne zawory upustowe. Ale dla dobrego nurka nie powinien to być duży problem ;-)

Miałem kiedyś podczas kursu sytuacje awaryjną - podczas nurkowania na głębokości 40 m odjechał mi kursant, wypluł ustnik i zaczął rwać do góry. Wtedy doceniłem air trima - w ciemności, z rękami zajętymi opanowaniem spanikowanego człowieka udało mi się kontrolować pływalność - pozwolił mi błyskawicznie opróżnić kamizelkę bez szukania inflatora by przeciwdzialać zbyt szybkiemu wynurzaniu, bez zastanawiania sie w jakiej akurat pozycji się znajduję. Oczywiście pewnie ze zwykłym inflatorem też bym sobie poradził ale szukanie spłuczki czy węża od inflatora to cenne sekundy - a air trim był na miejscu.

Niezawodność - wbrew pozorom system nie jest bardziej skomplikowany od zwykłego inflatora - podobnie należy o niego dbać, najlepiej corocznie serwisować w autoryzowanym serwisie itd... Ale ja nie jestem zwolennikiem oddawania do serwisu sprawnego sprzętu i to zemściło się na mnie w Egipcie o czym wspomniał Cyborg. Efektem było zawieszenie się przycisku wypuszczającego powietrze z jacketu - ale podobna sytuacja może się zdarzyć również w zwykłym inflatorze. Jak pisałem wcześniej naprawa nie była skomplikowana - po rozkręceniu na łodzi Air Trima i przemyciu wieloletnich osadów sokiem z limonki (innego odkamieniacza, nie mowiąc o płuczce ultradźwiękowej pod ręką nie mialem) system do tej pory pracuje niezawodnie.

Wygoda użytkowania - jeśli chodzi o MORPHOSA TWINA to rewelacja. Kiedyś nieopatrznie zgodziłem się by w moim jackecie zanurkowała moja żona. Fatalna pomyłka, która doprowadziła do kolejnego sporego wydatku - Ulka od tej pory również nurkuje w takim jackecie. Kolejną zaletą jest system balastowania - poza zintegrowanymi przednimi kieszeniami balastowymi jacket posiada dwie tylne kieszenie trymujące - można do perfekcji doprowadzić swoja pozycję pod woda odpowiednio dobierając rozłożenie balastu.
Kolejną zaletą są wielkie kieszenie - mozna w kazdej z nich upchnąć po Wedze (kto jeszcze pamięta te wielkie latarki ;-). Kamizelkę można oczywiście napompować także ustami - w jednej z kieszeni jest odpowiedni wąż z zaworem jednokierunkowym.

A wygoda systemu air trim - podłącza się toto do standardowego węża szybkozłączką jak do zwykłego inflatora. Wąż przekłada się przez specjalna przelotkę, która sprawia że przylega on do worka, zmniejszając ryzyko zaczepienia lub zaplątania nie krepując w żaden sposób ruchów. Air Trim jest zawsze w tym samym miejscu, nie trzeba go szukać, zabezpieczać przed przesuwaniem, nie bez znaczenia jest równiez brak kolejnego elementu w postaci węża z inflatorem który może się gdzieś zaplątać. Air Trim zapewnia bardzo precyzyjną kontrolę nad pływalnością. Duże przyciski bezproblemowo obsługuje się nawet w grubych rękawicach. Aby zapobiec przypadkowemu naciśnięciu pracują one z lekkim oporem, nie da się również jednocześnie wcisnąć obydwu przycisków. Konstrukcja pneumatycznego mechanizmu sprawia, że powietrze mozemy dodawać i upuszczać w dowolnej pozycji. Dodatkowo jeśli ktoś jest bardzo przywiązany do tradycyjnych spłuczek to są takie dwie - dolna i górna, ale poza okresowym sprawdzaniem ich działania nie zdarza mi się ich używać.

Wady - z tego co pamiętam zarówno ja jak i Ulka początkowo mieliśmy kłopoty z przestawieniem się na inny system inflacji - ręka ciągle szukała trąby słonia. Problemem może być również nieznajomość systemu przez partnera nurkowego - prze nurkowaniem trzeba mu pokazać co to jest i jak tego użyc w sytuacji awaryjnej by nie zostawił nas pod wodą nie potrafiąc napompować naszej kamizelki. Ale i to się zmienia ponieważ coraz więcej instruktorów pokazuje swoim kursantom taki system inflacji.

Chciałbym podkreślić, że zarówno mój jak i Ulki jacket pochodzą z pierwszej generacji Air Trimów a obecnie jest produkowana chyba juz trzecia więc na pewno są jeszcze lepsze i bardziej niezawodne.

Reasumując - jak najbardziej polecam do rekreacyjnego nurkowania, dla filmowców i fotografów podwodnych oraz dla wszystkich którzy na nurkowania latają samolotem.

Uff... wyszedł prawie test morphosa i Air Trima, ale i tak pewnie na różnych forach znajdziecie wiele opinii innych użytkowników (bardziej obiektywne) i teoretyków którzy, to gdzieś u kogoś widzieli i świetnie wiedzą...

Pozdrawiam - GUNIO
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez GUNIO »
Nurkowanie nie jest bezpiecznym zajęciem - w ten sposób poznałem swoją żonę ...

Offline Maniek

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 192
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
  • Stopień nurkowy: ***
(Bez tematu)
« Odpowiedź #4 dnia: 12 Maj 2010, 18:55:13 »
Dzięki za poświęcony czas i przygotowanie kawału solidnej wiedzy o sprzęcie :)

To co napisałeś Gunio, to dla mnie silne argumenty i konkretne informacje, które rozwiewają moje wątpliwości oraz zaspokajają potrzebę wiedzy  :smt045

Pozdrawiam,
Maniek
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez Maniek »