Autor Wątek: Docieplenie dłoni  (Przeczytany 1795 razy)

Offline neuro

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 98
    • Zobacz profil
Docieplenie dłoni
« dnia: 18 Grudzień 2009, 17:08:08 »
Witajcie.

Ponieważ mam problem z marznącym kciukiem (niedokrwienie po urazie, praktycznie amputacji), zacząłem myśleć o alternatywnym sposobie na docieplenie dłoni. Czy sądzicie, że coś takiego http://www.decathlon.com.pl/PL/ogrzewac ... -52255812/ jest w stanie pomóc, włożone między dłoń a rekawicę?  Czy raczej pęknie jak słabej jakości prezerwatywa, pod wpływem ciśnienia ;)
Dla mnie to bardzo ważna kwetsia, gdyż obecnie wychłodznei kciuka powoduje ból przyprawiający o wycie do księżyca. Jeśli rehabilitacja nie przyniesie efektów, będę musiał zainwestować w elektryczne rozwiązanie.

pozdr,
p.
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez neuro »

PabloSz1970

  • Gość
(Bez tematu)
« Odpowiedź #1 dnia: 18 Grudzień 2009, 17:11:54 »
Pierwszy raz widze ale przy takiej cenie warto sprawdzic. Nic nie tracisz
Przyznam ze chyba sam tez to przetestuje
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez PabloSz1970 »

Offline Tomek Tatar

  • Kadra
  • *****
  • Wiadomości: 1478
    • Zobacz profil
    • http://nurkowanie.tomasz-tatar.pl/
(Bez tematu)
« Odpowiedź #2 dnia: 18 Grudzień 2009, 17:35:57 »
A to nie jest aby jednorazowe? I czy ten "pył żelaza, pył drzewny, węgiel aktywny" nie potrzebują dopływu tlenu do działania? W rękawicy (oczywiście rozumiem, że mówimy o suchej) może zgasnąć.

Może lepiej te chemiczne grzałki "ładowane" we wrzątku i uruchamiane złamaniem czegoś tam (przechłodzona ciecz)?

Serdecznie pozdrawiam.
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez Tomek Tatar »
Tomek Tatar

Offline ARTUR

  • Kadra
  • *****
  • Wiadomości: 1411
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
  • Stopień nurkowy: Technical Cave Instructor / M2
(Bez tematu)
« Odpowiedź #3 dnia: 18 Grudzień 2009, 19:06:22 »
Tomkowi chodzi o coś takiego:

http://www.ogrzewacze.net/details.html?id=26

Sam użytkowałem taki ogrzewacz nie raz, podczas nurkowania jak i innych akcji outdoorowych.
Do ogrzewania dłoni możesz zastosować jakiś niewielki.
Wadą jest krótki okres grzania: 2-4 godziny ale za to można wykorzystywać wielokrotnie.


Pozdrawiam serdecznie
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez ARTUR »
nie sprzęt lecz chęć szczera czyni z ciebie divera

Offline GUNIO

  • Kadra
  • *****
  • Wiadomości: 66
    • Zobacz profil
(Bez tematu)
« Odpowiedź #4 dnia: 19 Grudzień 2009, 00:10:04 »
Cytat: "ARTUR"
Tomkowi chodzi o coś takiego:

http://www.ogrzewacze.net/details.html?id=26

Sam użytkowałem taki ogrzewacz nie raz, podczas nurkowania jak i innych akcji outdoorowych.
Do ogrzewania dłoni możesz zastosować jakiś niewielki.
Wadą jest krótki okres grzania: 2-4 godziny ale za to można wykorzystywać wielokrotnie.


Pozdrawiam serdecznie


Również ich używałem, jednak nieco mniejszych ok. 7 x 10 cm - ale ich czas efektywnego wydzielania ciepła w naszych warunkach to było ok 20-25 minut. Oczywiście dobre i to, ale bardziej był to gadżet niż użyteczne od wodą ustroistwo. Poza tym ciecz przechłodzona w wydzielając ciepło krystalizuje przez co woreczek z nią staje się sztywny i twardy - przez to może być narażony na uszkodzenie, a w rękawiczce może usztywnić dłoń. W moim przypadku "ciepłe woreczki" bardziej sprawdzały się do ogrzewania zmarzniętych kursantek po wyjściu z wody  :mrgreen: Ich wdzięczność była bezcenna - ale to bardzo dawne czasy kiedy byłem kawalerem i jeszcze chciało mi się nurkować zimą w naszych wodach  :D
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez GUNIO »
Nurkowanie nie jest bezpiecznym zajęciem - w ten sposób poznałem swoją żonę ...

Offline ARTUR

  • Kadra
  • *****
  • Wiadomości: 1411
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
  • Stopień nurkowy: Technical Cave Instructor / M2
(Bez tematu)
« Odpowiedź #5 dnia: 20 Grudzień 2009, 12:16:27 »
z tymi 2-4 godzinami nieco przesadziłem, coś mi się chyba przyśniło  :)
W praktyce taka chemiczna grzałka wielkości dłoni dawała rade przez ok. 1 h, po tym czasie była już znacznie chłodniejsza ale wciąż grzała.

Pozdrawiam serdecznie
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez ARTUR »
nie sprzęt lecz chęć szczera czyni z ciebie divera