wszystko spoko, ale pomyślcie i popytajcie tzw "oldbojów", czy uważają, że na taki jubileusz Krakus to szczyt marzeń
eeee, no juz nie demonizujmy tych "oldbojów"; popatrzcie na stare zdjęcia w jakich warunkach odbywały się obozy czy inne eventy krabowe (vide 6 miesiecy na pace Stara w drodze przez pustynię i to bez klimy!!! - sorry Doktor
), wiec nie sadze, ze im sie przez lata tak zmienila prspektywa, ze poniżej 4* hotelu w okolicach Rynku nie zejda; 45-tka odbyla sie w Krakusie, przy licznej obecnosci starszych pokolen krabowych i impreza byla bardzo zacna - nie slyszalem zeby ktos narzekal, ze krzesla za twarde, czy kolor scian niewystarczajaco modny...
bylem na wielu weselach w drogich i modnych lokalach, ktore pewnie zrujnowaly panstwa mlodych, a impreza byla beznadziejna; z kolei jedno z najlepszych wesel na jakich bylem (i to u krabowiczki
) odbylo sie w gorskim schronisku, gdzie waszyscy siedzieli na drewnianych lawach, a spalo sie na pietrowych lozkach w wieloosobowych salach bez lazienki... tak ze - jak pisal Milosz - ludzie robia atmosfere, a nie sala, a jak pojedziemy z kosztami, albo miejscowka za Krakowem, to pewnie czesci z tych ludzi braknie...
faktem jest, ze "zastaw sie, a postaw sie" to nasza narodowa tradycja, ale chyba jednak da sie inaczej; warto sprobowac