Nic dodać nic ująć do wypowiedzi powyżej, ale...
1. dobrze jak ma anatomiczny ustnik, lepiej leży w dziobie, mniejsza szansa, że przy ćwiczeniach basenowych dostaniemy kufla zamiast powietrza
2. jej objętość musi być absolutnie jak najmniejsza, a z drugiej strony jej przekrój musi być wystarczający do swobodnej wentylacji.
większa objętość fajki (niektóre wynalazki mają jakieś szerokie fragmenty), to większa zalegająca objętość do wentylacji - wentylujemy się 2x tym samym powietrzem.
to samo dotyczy jej długości - tylko tyle ile jest niezbędne
3. Proponuję usunąć wszystkie "gwizdki", które są zakładane na końcówce fajki. Bardzo skutecznie zwiększaja opory wdechowe, zmniejszają średnicę fajki. Podobno są po to, by woda się nie dostawała
jak zejdziemy pod wodę, to i tak fajka musi się zalać. A jak pływamy po powierzchni (nawet przy fali) i mamy dobrze założoną fajkę, to kufla i tak nie dostaniemy.
Warto zainwestować we właściwą, wystarcza na całe życie, chyba że wcześniej zgubimy.
Najlepszym wyborem jest model polecany przez kolegów.
pozdr.S