Forum AKP Krab AGH

Klub => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: Dan w 09 Grudzień 2016, 13:54:03

Tytuł: Ciekawostka - radio i GPS dla nurków
Wiadomość wysłana przez: Dan w 09 Grudzień 2016, 13:54:03
Trafiłem na taka aukcje i pomsylalem ze sie podziele gdyz nigdy wczesniej nie widzialem takiego urzadzenia. Kiedys a moze i nadal, czestym zjawiskiem bylo przypadkowe porzucenie nurków na rafach przez zalogę łodzi która w zamęcie odpływała z nurkowiska. Mowa tu o komercyjnej masówce gdzie na jednym miejscu stoi kilka lodzi zaladowanych 30-40 nurkami. Przykladem moze być Hurghada. Zjawisko było tak czeste ze wyszedl z kilkanascie lat temu film Open water diver..przedstawial wlasnie taka sytuacje.-byl w polskich kinach!. Takie urzadzenie najprawdopodobniej zostalo zaprojektowane na taka ewentualnosc..

http://m.ebay.co.uk/itm/Nautilus-LifeLine-GPS-and-Marine-Radio-for-divers-/122260233922?hash=item1c77471ec2:g:cDoAAOSwtpZYSWXD&_trkparms=pageci%253Aa10fc8df-be0c-11e6-ae58-74dbd180cab2%257Cparentrq%253Ae39920ac1580a5e2a5616384ffdbf415%257Ciid%253A20
Tytuł: Odp: Ciekawostka - radio i GPS dla nurków
Wiadomość wysłana przez: Tomek Tatar w 09 Grudzień 2016, 16:01:26
To urządzenie od paru lat było reklamowane i chyba dystrybuowane przez naszego krakowskiego Nautilusa (choć zbieżność nazw chyba przypadkowa):
http://www.nautilus.com.pl/chorwacja/baza-nurkowa/nautilus-lifeline-radio-gps.html

Serdecznie pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Ciekawostka - radio i GPS dla nurków
Wiadomość wysłana przez: killer w 12 Grudzień 2016, 11:36:34
Gubienie się, czy też zostawanie porzuconym, na morzu to generalnie słaby pomysł, ale gdybym już miał praktykować, to bym wolał mieć przy sobie radiotelefon morski np. taki (http://www.konektor5000.pl/index.php?p2143,icom-ic-m91d-radiotelefon-morski-jachtowy-z-gps-dsc-wodoodporny-ipx7-plywajacy-moc-5w-made-in-japan).

Minusami są niewątpliwie nieco wyższa cena, nieco większe rozmiary (po odkręceniu anteny) i przede wszystkim konieczność zabezpieczenia na czas nurkowania jakimś porządnym pokrowcem, bo jest toto wodoszczelne tylko na powierzchni, ewentualnie tuż pod), ale w zamian dostajemy w pełni funkcjonalny radiotelefon morski z pokryciem pełnego pasma, możliwością nadania sygnału distress i niewątpliwie większym zasięgiem niż urządzenie o mocy 0,5 W. No i dodatkowym minusem jest konieczność posiadania uprawnień krótkofalarskich i zarejestrowania urządzenia jeśli chcemy tego używać legalnie  ;)

Dla kogoś kto zajmuje się tylko nurkowaniem, nawet takim nieco na poważnie, nie jest to raczej dobra alternatywa, ale dla tych, którzy zajmują się też na poważnie np. żeglarstwem morskim i tak czy siak mają taki sprzęt, to może to być ciekawe zastosowanie dodatkowe.

A przeciętny nurek, poza tym, że powinien nurkować tak żeby nie stwarzać takiego ryzyka, chcąc się dodatkowo zabezpieczyć, może się wyposażyć w racę spadochronową (http://www.zestawydso.pl/rakietnica-spadochronowa-sygnalizacyjna-alarmowa-morska-comet-pains-wessex-p-220.html) lub flarę sygnalizacyjną (http://www.zestawydso.pl/raca-meczowa-flara-stadionowa-raca-morska-p-206.html), które zwiększą szanse zostania zlokalizowanym przez oddziały ratunkowe, a są dość tanie i można je schować choćby pod pianką.

Takie problemy dotyczą nie tylko nas; na początku września służby ratownicze poszukiwały przez 1,5 doby (na szczęście ze szczęśliwym zakończeniem) kitesurfera zaginionego na Zatoce Puckiej, który - wbrew obowiązującym procedurom ratowniczym - pozbył się dobrze widocznego na wodzie latawca, a sam sobie dryfował w ciemnej piance na tle ciemnej wody. Gdyby miał ze sobą racę, to pewnie cała impreza zakończyłaby się w pół godziny, a tak to on i rodzina najedli się strachu, a podatnik musiał pokryć znaczne koszty akcji poszukiwawczej.

Co ciekawe nigdy nie spotkałem się z promowaniem takich rozwiązań (tj. np posiadaniem racy) ani w nurkowaniu, ani w przypadku innych aktywności wodnych (choć w zasadzie nie trzeba się do nich ograniczać, bo w górach zasada jest podobna), ale to może ja po prostu jestem takim asekurantem bez licencji na nieśmiertelność  ;D
Tytuł: Odp: Ciekawostka - radio i GPS dla nurków
Wiadomość wysłana przez: Dan w 12 Grudzień 2016, 12:35:06
Faktycznie 0,5W może być za mało, żeby nadać sygnał z większej odległości. Trzeba byłoby sprawdzić w praktyce zasięg radia.
Spójrz na to z innej strony, race czy rakietę świetlną nie sposób zabrać do samolotu. Krótkofalówkę morską o której piszesz faktycznie super byłoby mieć, tylko w czym ją trzymać. Nawet jeżeli masz radio ze sobą, a w około widzisz tylko horyzont to nasuwa się pytanie jak podasz swoją pozycję ( na pewno są odpowiednie metody zgrubnej lokalizacji sygnału radia, nie znam się na tym).
Może się wypowiesz skoro pływasz?

To urządzenie jeżeli wykazuje faktycznie zasięg podawany w specyfikacji oraz jeśli bateria jest w stanie wytrzymać wystarczająco długo, myślę, że warte jest swojej ceny..
przydałby się ktoś kto miał to w ręku.

blisko linii brzegowej gdzie występuje zasięg gsm, wystarczy wodoodporny samartfon tylko znów potrzebny jest pojemnik..
Tytuł: Odp: Ciekawostka - radio i GPS dla nurków
Wiadomość wysłana przez: Tomek Tatar w 12 Grudzień 2016, 13:41:48
ale w zamian dostajemy w pełni funkcjonalny radiotelefon morski z pokryciem pełnego pasma, możliwością nadania sygnału distress i niewątpliwie większym zasięgiem niż urządzenie o mocy 0,5 W. No i dodatkowym minusem jest konieczność posiadania uprawnień krótkofalarskich i zarejestrowania urządzenia jeśli chcemy tego używać legalnie
Jeśli ja dobrze rozumiem i dobrze czytam na stronach Nautilus Lifeline, to to jest właśnie "radiotelefon morski" tylko miniaturowy i zanurzalny. Tak więc ma możliwość nadania distress w morskim standardzie DSC. Jedyna różnica to moc i zasięg i zgadzam się mogą one być nierewelacyjne. Tyle, że nadając z poziomu wody i tak dużego zasięgu nie osiągniemy (anteny muszą się widzieć). Aha, potrzebne uprawnienia to chyba nie krótkofalarskie tylko SRC (short range cośtam) - tak było kilka lat temu. Ale znów tak samo dotyczy to obu urządzeń.

Nawet jeżeli masz radio ze sobą, a w około widzisz tylko horyzont to nasuwa się pytanie jak podasz swoją pozycję
Oba rozważane urządzenia mają GPS i po wciśnięciu czerwonego przycisku nadadzą cyfrowy sygnał SOS wraz z własną pozycję. A ponadto wyświetlają ją na wyświetlaczu dla zwolenników łączności głosowej. :)

Serdecznie pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Ciekawostka - radio i GPS dla nurków
Wiadomość wysłana przez: Dan w 12 Grudzień 2016, 16:26:58
Oba rozważane urządzenia mają GPS i po wciśnięciu czerwonego przycisku nadadzą cyfrowy sygnał SOS wraz z własną pozycję. A ponadto wyświetlają ją na wyświetlaczu dla zwolenników łączności głosowej. :)

Dobrze wiedzieć, że radio morskie posiada taką funkcję- kurcze, ale technologia.

tak przy okazji: http://www.rejsyiszkolenia.pl/radiooperator-src  - pewnie chodziło Ci Tomku o ten kurs.

Widzę, że wydają go w formie podobnej do karty wędkarskiej. Gdyby w Krabie były morskie wyprawy (po za safari), można byłoby się pokusić o kurs dla zainteresowanych w siedzibie klubu.

Pozdrawiam