Zacznę od kompasu, bo szybciej
tylko suunto, w nautice kosztuje ponad 200zł. Jest to najlepszy kompas nurkowy na rynku. jeżeli ktoś zna lepszy to pisać!!!
nóż
kiedyś już o nożu na forum sporo pisałem...ale było to w dziale komis...więc skasowali
miałem diablo, bo zapisałem się do kraba, kiedy płetwonurek musiał mieć kosę jak komandos...można takim czymś co najwyżej odłamać kawałek korala lub kłódkę w magazynie. Mój diablo leży w trześniowskim na 30m.
Najważniejszą cechą noża nurkowego jest: musi zawsze być i do tego ostry!!!
a więć zapięcie musi być pewne (diablo mi kilka razy wypadł, beznadziejne zabezpieczenie)
ostry: jeżeli stal jest gruba, to kosa do niczego, nic takim nożem nie utniesz. Ostrze maksymalnie 11cm dł. i stosunkowo cienkie. Dłuższe ostrza są nieporęczne
Zaletą sekatora jest możliwość cięcia luźnych linek, bez konieczności ich naciągania=jedna ręka wolna
Od 5 lat mam scubapro K2 (alboK5)...ten mniejszy. Zapięcie doskonałe, dobra stal (jeszcze nie zardzewiał, a nurków w morzu trochę ma ...)
Wadą stali nierdzewnej jest to, że jest miękka i szybko się tępi. Nigdy nie używałem tytanowych...może ktoś podzieli się opinią?
Killer napisał: nóż + sekator...hmm i ciężarówka na zabawki :mrgreen: są elementy sprzętu, które się dubluje, i są takie których zgubić nie można.
Więc nóż albo sekatorjeżeli sekator, to taki, którego ostrza się nie mijają tylko jedno trafia na "stolik", no i od czasu do czasu sekator trzeba wymienić bo koroduje, ale za to dobry niewiele kosztuje.