25
« dnia: 23 Styczeń 2007, 18:20:34 »
Hmm...coś to takie dziwne trochę.
Np. taki Cousteau nurkował ponad 60 lat, przy czym jak zaczynał w latach 30'tych to nie miał nawet połowy takiego sprzętu czy wsparcia medycznego co współczesny nurek. I co ? Owszem, zmarł na zawał....w wieku lat 87.
Niejaki Cussler, którego również chyba wszyscy kojarzą, w lipcu będzie obchodził 76 urodziny i cieszy się dobry zdrowiem.
Wydaje mi się, że autor ciutkę się zagalopował, bo pomijając jakiś kamikaze nurkujących tak że ich organizm jest na skraju wytrzymałości to jakoś nie wydaje mi się by człowiek aktywnie nurkujący/pływający z zachowaniem rozsądku był mniej sprawny niż człowiek, który nie uprawia żadnego sportu.
W dodatku ta opcja "zgarbionego człowieka" który non stop ćwiczy mięśnie grzbietu wydaje się być lekko niepoważna. :? NIe żebym negował jego kwalifikacje, nie mam do tego najmniejszych podstaw merytorycznych ale... argumentów coś tu mało widzę. :roll: