Forum AKP Krab AGH

Klub => Szkolenia => Wątek zaczęty przez: Sylwek w 06 Styczeń 2009, 00:02:13

Tytuł: kurs podlodowy PL1
Wiadomość wysłana przez: Sylwek w 06 Styczeń 2009, 00:02:13
Cześć,
Zima jak się patrzy i wszystko wskazuje na to, że Zakrzówek nam niebawem zamarznie :D
Nurkowanie w zamkniętym świecie, stożek światła wpadający z przerebli w głębiny czy nieziemsko krystaliczna woda, na długo pozostają w pamieci. Ale nurkowanie pod lodem ,to również niespotykane w codziennym nurkowaniu sytuacje.
Gdzie wyciać przerębel, by do niego trafić i co zrobić gdy się zgubimy. Jak odnaleźć zaginionego płetwonurka, posługiwanie się kołowrotkiem i śruba lodową, łączność i asekuracja z zespołem na powierzchni, znaki naprowadzajace na lodzie, przygotowanie sprzętu do nurkowania w zimnej wodzie, jak oddychać, by nie zamrozić automatów... i wiele innych niezbędnych rzeczy, by bezpiecznie nurkować pod lodem, nauczycie się na tym kursie.

Warunki uczestnictwa w kursie:
-ukończone 16 lat,
-stopień Płetwonurka KDP/CMAS* (P1) lub równorzędne kwalifikacje innej organizacji
-minimum 15 potwierdzonych nurkowań po uzyskaniu stopnia P1.

Kurs obejmuje wykłady oraz 2 nurkowania w ciagu 2 dni szkoleniowych. Jest jednym z kursów do P3.

Chętne osoby proszę o wpisywanie się w tym temacie.

pozdrawiam serdecznie, Sylwek
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: miłosz w 06 Styczeń 2009, 00:11:22
Oj ten temat będzie bił rekordy popularności.....

Jestem pierwszy chętny!!!

Pozdrawiam gorąco!!!
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: murena w 06 Styczeń 2009, 06:48:39
ja zerowa chętna!!!
pozdrawiam lodowo!!! :wink:
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: kanguro w 06 Styczeń 2009, 07:55:08
jestem chetny pod warunkiem ze to bedzie przed 10 lutego
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: killer w 06 Styczeń 2009, 10:27:52
ja się piszę (za wyjątkiem weekendów 14-15 i 21-22.02)
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: wodnik w 06 Styczeń 2009, 12:48:05
Ja też jestem chętny
(za wyjątkiem weekendów kiedy jest doskonalenie techniki nurkowej).
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: krzyh w 06 Styczeń 2009, 13:09:50
Ja tez jestem zainteresowany.

Piotrek Kliczewski tez prosil zeby go dopisac do listy.


pozdrawiam,
Krzysiek Majcher
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: lukaszg w 08 Styczeń 2009, 10:12:07
zainteresowany przed 7 lutym lub po 14 :)
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: murena w 08 Styczeń 2009, 20:25:58
pięknie ładnie... ale o lodzie ani widu ani słychu :(
i ponoć ocieplenie idzie  :|
za to wielkie mazurskie jeziora zamarzły...
na Hańczy lód też leży i trzeszczy.
a u nas :?:  :?:
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: Tomek Tatar w 08 Styczeń 2009, 20:45:31
Cytat: "murena"
a u nas

Mój nowohucki zalewik był w niedzielę bardzo ładnie zamarznięty - można było chodzi po lodzie... O ten:
http://maps.google.pl/?ie=UTF8&ll=50.07 ... 19312&z=16 (http://maps.google.pl/?ie=UTF8&ll=50.079341,20.052538&spn=0.009846,0.019312&z=16)

Serdecznie pozdrawiam.
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: Sylwek w 08 Styczeń 2009, 22:07:00
Zakrzówek zamarznie ostatni.  Taka masa wody potrzebuje czasu aby się ochłodzić. Pierwsze łąpią płytkie akweny, gdzie miksja jesienna jest najszybciej, potem temperatura powierzchniowa zaczyna spadać . Mamy koparki i płytki balaton. Na nim lód już powinien być. Termin kursu podam po zlocie na Kalatówkach.
Sylwek
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: Malysz w 09 Styczeń 2009, 12:17:26
Ten zakrzówek jest powalony. chłodzi się całą zimę, żeby w lecie być najzimniejszy. Potem łapie trochę ciepła żeby nie zamarznąć w zimie  itd. :evil:
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: killer w 09 Styczeń 2009, 13:24:47
ale za to masz (nie)codzienna mozliwosc nurkowania w akwenie o niespotykanych wlasciwosciach termicznych :D
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: Malysz w 09 Styczeń 2009, 14:08:06
niespotykane właściwości termiczne to dla mnie mają wszystkie inne akweny  :wink:
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: LeanderPL w 10 Styczeń 2009, 20:12:23
Jeśli termin będzie rozsądny to ja też chętny :)
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: maćq w 11 Styczeń 2009, 11:25:07
Witam

Wybierz mnie, ja też chcę :)

Pozdrawiam i czekam na podanie terminu
Maciek
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: miłosz w 12 Styczeń 2009, 16:52:12
Stan Koparek za forum-nuras:

Data: 10.01.2009
Temperatura na dole: 4 st.
Wizura: rewelacja (ponad 10m jak na moj gust)
Lód: kolo 5cm grubosci na calej powierzchni przykryty warstwa sniegu, przeremble wybite kolo pomostow

Zakrzówek nadal bez lodu:(
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: killer w 12 Styczeń 2009, 17:34:23
lipa, nawet te 5 cm brzmi nikczemnie!! pocieszajace jest, ze w ogole w zasiegu rzutu beretem jest jakis zamarzniety akwen, na ktorym mozna od biedy zrobic kurs...

na szczescie prognozy na najblizszy tydzien przewiduja calkiem zacne mrozy, wiec moze jednak... :)

gdzie te czasy gdy na Zakrzowku byl metr lodu?!?!
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: Sylwek w 12 Styczeń 2009, 22:35:56
Kurs PL1 poprowadzi Martin. Termin jest nie ustalony, zależy od lodu oczywiście, Waszych i Martina możliwości organizacyjnych. Ze wzgl. na dużą liczbę chętnych możliwe, że będą dwie edycje kursu.
ps: na Zakrzówek bym nie czekał... bo można się nie doczekać.
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: Bartolomeo w 13 Styczeń 2009, 15:04:25
Cytuj (zaznaczone)
gdzie te czasy gdy na Zakrzowku byl metr lodu?!?!

no epoka lodowcowa była w czasach gdy nie było wody w Zakrzówku  :mrgreen:
ale 3 zimy temu lód był elegancki :D
jak sie troche odrobie z praca i bede mial jeszcze czas ;) to planuje wypad na koparki, nie bede czekac na zakrzowek ;)
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: killer w 13 Styczeń 2009, 15:49:16
Cytat: "Bartolomeo"
ale 3 zimy temu lód był elegancki


no wlasnie te czasy mialem na mysli :)
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: Cyborg w 20 Styczeń 2009, 12:15:12
No to ja się piszę - muszę jakoś odreagować po Morzu Czerwonym  :)
Tylko co z tym lodem?
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: Cyborg w 04 Luty 2009, 11:16:14
Słyszałem, że kurs "potajemnie" się już odbył...
Czy jest w planach jakaś druga edycja?
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: miłosz w 04 Luty 2009, 11:22:26
Lód jest - chętni są - instruktora brak = szef szkolenia śpi?
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: Tomek Tatar w 04 Luty 2009, 12:37:20
Cytat: "miłosz"
Lód jest

Gdzieś w pobliżu?
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: Sylwek w 04 Luty 2009, 12:45:45
Osoby które nie załapały się na pierwszą edycję kursu, proszę o zgłoszenie się. Jeżeli jest jeszcze lód na "koparkach", to są szanse na drugą edycję kursu.
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: miłosz w 04 Luty 2009, 14:36:21
Cytat: "Tomek Tatar"
Cytat: "miłosz"
Lód jest
Gdzieś w pobliżu?


Na nurasie piszą, że jest na Koparkach cały czas...ale już nie długo

Pozdrawiam
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: PabloSz1970 w 04 Luty 2009, 16:33:15
Mysle ze przy tych temperaturach lodu na koparkach zostalo tyle co do drinka!!!
Tytuł: Re: kurs podlodowy PL1
Wiadomość wysłana przez: te_pe w 10 Luty 2009, 16:37:02
pozwalam sobie na cytowanie wypowiedzi PP z sekty (pl.rec.nurkowanie) o szkoleniach podlodowych ....


Witam!

W tym roku znów lód obrodził i wracają stare tematy... znów powtarzane są te same głupoty na temat nurkowania podlodowego i prowadzą do tych samych sytuacji podbramkowych które prawie co roku kończą się tragicznym wypadkiem.

Uporządkujmy sobie kwestię nurkowania pod lodem:

Po pierwsze czym nurkowanie pod lodem różni się od nurkowania open water? Oczywiście stropem nad głową i... temperaturą wody.

Pierwsza różnica prowadzi do dwóch problemów:
a) Łatwo jest się pod lodem zgubić i wtedy bardzo trudno jest się uratować. Są na to metody ale wiele z nich jest bardzo niepewne.
b) W razie sytuacji awaryjnej trzeba nie tylko wynurzyć się, ale też w poziomie dotrzeć do przerębli.

Druga różnica prowadzi do dwóch problemów:
c) Łatwo jest zamrozić automat, łatwo jest też zamrozić DRUGI automat. Zamrożenie automatu to nie jest zdarzenie NIEZALEŻNE od zamrożenia drugiego automatu!!!
d) Można zmarznąć więc człowiek się grubiej ubiera co ogranicza swobodę ruchów i utrudnia nurkowanie.

Obecnie dość powszechnie stosowane są trzy systemy nurkowania pod lodem które w jakimś stopniu rozwiązują powyższe kłopoty:

1) Nurkowanie na grubej (10+mm), niezbyt długiej (ok. 30m) pływającej linie asekuracyjnej.
Lina jest w sposób pewny przywiązana do nurków pod wodą i do lodu na powierzchni. Dodatkowo trzymana przez asekurka, który utrzymuje ciągłą możliwość sygnalizacji linowej z nurkami pod wodą.
Ten system zapewnia zarówno łatwość odnalezienia przerębli jak i szybki powrót w sytuacji awaryjnej.
Tego typu nurkowania pod lodowe są bardzo bezpieczne, dostępne dla nurków o niewielkim doświadczeniu (od OWD czy P1) i praktycznie dowolnej konfiguracji sprzętu (choć zaleca się posiadanie niezależnego źródła powietrza).

2) Nurkowanie z poręczowaniem się przy pomocy kołowrotka.
Zasady poręczowania podobnie jak w nurkowaniu jaskiniowym, dodatkowo można wykorzystać specyficzny sprzęt - śruby lodowe czy szable śnieżne.
Ten system również zapewnia łatwość znalezienia przerębli, choć przy mniejszej pewności niż system 1). O ile przerwanie się grubej liny asekuracyjnej jest zdarzeniem tak nieprawdopodobnym, że się po prostu nie zdarza, o tyle przerwanie się linki z kołowrotka czy szpulki jest po prostu realne. Do tego jeszcze w zamieszaniu (sytuacji awaryjnej) można kołowrotek wypuścić z rąk... Są na to procedury, ale trzeba je znać i być w stanie wykonać w danych warunkach.
Ten system NIE ZAPEWNIA szybkiego powrotu w sytuacji awaryjnej. Każdy problem trzeba umieć rozwiązać pod wodą na tyle, żeby wrócić o własnych siłach do otworu. Rezerwy gazów powinny realistycznie uwzględniać taką sytuację.
Podsumowując: tego typu nurkowania są dostępne dla DOŚWIADCZONYCH NURKÓW TECHNICZNYCH, podobnie jak nurkowania jaskiniowe. Wymagają umiejętności, silnej psychiki i posiadania odpowiedniego sprzętu. Mają swoją specyfikę w porównaniu do jaskiń (przede wszystkim - trzeba uwzględnić możliwość zamrożenia wszystkich automatów oraz użycie śrub i szabli). Tym nie mniej przy spełnieniu powyższych wymagań, jest to technika "dla ludzi" i do stosowania w praktyce. Błędem jest tylko sytuacja w której tą technikę stosują osoby nie mające odpowiedniego doświadczenia, ekwipunku czy ze słabą psychiką. Wtedy ten sposób staje się śmiertelnym zagrożeniem dla ich życia.

3) Nurkowanie na bardzo dobrze znanym akwenie, bez żadnej liny czy linki lub ewentualnie nad stałymi linami poręczowymi.

Ten system niesie za sobą te same zagrożenia co system 2), plus jeszcze możliwość zgubienia się zależną od specyfiki akwenu. Może być bezpiecznie stosowany TYLKO przez osoby gotowe stosować system 2) tylko jeszcze bardziej doświadczone i odporne na stres i tylko na niektórych akwenach i tylko pod warunkiem doskonałej znajomości terenu.
Każdemu nurkowi technicznemu który się przymierza do próby takiego nurkowania nawet w ograniczonym i oporęczowanym akwenie, jakim kiedyś były np. koparki, proponuje niech rozważy jak trudnym zadaniem byłoby wydobycie nieprzytomnego partnera z jednoczesnym pilnowaniem żeby się nie zgubić...

Wielu instruktorów zbytnio ogranicza wiedzę przekazywaną swoim kursantom. Wystarczy popatrzyć na wypowiedzi tu się pojawiające, przeczytać podręcznik do nurkowania pod lodem Jacka Paradowskiego, czy posłuchać bajek które opowiadają instruktorzy na wielu kursach podlodowych. Jest tendencja do wciskania kursantom bajki, że jedynym dopuszczalnym systemem nurkowania pod lodem jest system 1).
Ta bajka jest zaraz wystawiona na ciężką próbę: nurek przyjeżdża na popularne nurkowisko, np. na Hańczę i widzi, że część nurkuje na linach, część na kołowrotkach, część robi jakieś stałe poręczówki i nurkuje potem "na luzaka". Część z tych świeżych kursantów zapala się wtedy świętym oburzeniem i krzyczy, że przecież tak nie można, a inna część zaczyna wątpić w autorytet swojego instruktora (skądinąd słusznie) i czasem próbuje tych innych sposobów, bez wiedzy JAK to robić bezpiecznie i KTO to może robić bezpiecznie. I wtedy o wypadek nie trudno.
System chowania głowy w piasek jest dobry w sektach, w izolowanych towarzystwach wzajemnej adoracji, w której nurkowie tak nastawieni nie jeżdżą później sami nurkować i nie konfrontują się z realnym światem zewnętrznym. Ale dziś takich sekt nurkowych jest coraz mniej - i chyba dobrze.

Kolejną kwestią jest lansowany przez wielu nurków zrażonych do kiepskich kursów nurkowych pogląd, że kursy podlodowe są niepotrzebne. Ja osobiście nie mam nic przeciwko ludziom, którzy sami na sobie dochodzą do wiedzy o tym jak nurkować. Trzeba mieć jednak do tego cierpliwość, czas, pieniądze i... szczęście żeby nie pobłądzić i się kiedyś nie pomylić krytycznie...
Dla osób które wolą szybciej, taniej i bezpieczniej skorzystać z wiedzy już dawno odkrytej, a nie wyważać otwarte drzwi - są kursy. Dobre kursy, bo na te kursy pseudonurkowe, plasticzane, te których główną wartością jest kolorowy pokaz slajdów i kolorowy folder reklamowy (niesłusznie zwany podręcznikiem) to po prostu nie warto się nawet oglądać...

pozdrawiam
Paweł Poręba
http://www.nurkowanie.nekton.com.pl (http://www.nurkowanie.nekton.com.pl)  
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: killer w 10 Luty 2009, 17:25:20
brzmi rozsadnie...  =D>
Tytuł: Re: kurs podlodowy PL1
Wiadomość wysłana przez: Sylwek w 10 Luty 2009, 23:33:06
Cytat: "te_pe"
pozwalam sobie na cytowanie wypowiedzi PP z sekty (pl.rec.nurkowanie) o szkoleniach podlodowych ....l  [/i]
O wszystkich wyżej wymienionych sposobach  asekuracji, na kursach podlodowych jest mowa.
Cytat: "te_pe"
2) Nurkowanie z poręczowaniem się przy pomocy kołowrotka.
Zasady poręczowania podobnie jak w nurkowaniu jaskiniowym, dodatkowo można wykorzystać specyficzny sprzęt - śruby lodowe czy szable śnieżne.

Autor wypowiedzi, albo nie miał nigdy w ręce szabli snieżnej, albo nie był pod lodem  :wink:
to tak na szybko, po przeczytaniu cytatu

pozdrawiam serdecznie, Sylwek  :wink:
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: jackdiver w 11 Luty 2009, 01:34:05
Witam
W wypowiedzi kolegi te_pe widoczne są znamiona tzw. fanatyzmu instruktorskiego.
Otóż uzurpuje on sobie jakoby  był jedynym i niezaprzeczalnym autorytetem w prowadzeniu kursów podlodowych a może nie daj boże i innych.
A mianowicie:
- insynuuje że u nas kursy mogą być prowadzone  kiepsko i w zasadzie tylko dla plastku
- że nie omawia się w nich wszystkich możliwych metod nurkowania pod lodem
- że ludzie mają małe doświadczenie po takich kursach
- no i że jesteśmy niejako w zamkniętej sekcie i nie kontaktujemy się ze światem zewnętrznym
- i o zgrozo insynuuje u nas brak zdrowego rozsądku
Możliwe że celem jego wypowiedzi jest zwrócenie na siebie większej uwagi i zaistnienie w naszym środowisku jako jakieś instruktorskie guru.
Otóż chciałbym zaznaczyć że nurkowania podlodowe w Krabie prowadzone były w czasach gdy kolegi te_pe jeszcze chyba na świecie nie było.
Ze doświadczenia zdobywaliśmy nurkując m.in w Tatrach, nad Bajkałem i w nocy pod lodem a potrzebną wiedzę przekazywali nam starsi instruktorzy, których już niejedno pokolenie w Krabie się przewinęło.
Częściowo można jednak koledze te_pe przyznać rację że nie uczymy pewnych technik nurkowania pod lodem.
Staramy się by nurkowania były max.  bezpieczne i traktowane raczej jako forma rekreacji a nie wyczynu.
Nigdy w Krabie nie były lansowane metody ekstremalne bo jak wiemy z przeszłości kończyły się niejednokrotnie tragicznie.
Tak, na pewno nie uczymy nurkowania pod lodem z wykorzystaniem do poruszania się kołowrotka i śrub lodowych.
Bo i po co. Kołowrotek i śruby w naszych szkoleniach mają służyć autoasekuracji i tyle.
To że można nurkować inaczej wcale nie podnosi bezpieczeństwa tego typu nurkowań.
Kiedyś wykonaliśmy nurkowanie w nocy pomiędzy grupą blisko położonych i oświetlonych przerębli.
Przeręble były połączone liną kierunkowa  a pary nurkowe poruszały się wzdłuż tej liny od przerębla do przerębla.
Można powiedzieć że  było to jakieś tam extremalne nurkowanie ale wykonane perfekcyjnie i z wykorzystaniem nieco innych metod asekuracji, adekwatnych do tamtej akcji.
I niekonieczne były wtedy jakieś super wyszkolenia techniczne.
Po prostu dobrze wyszkoleni i myślący nurkowie  wykonali te nurkowanie bezbłędnie.
Natomiast sam nie jestem zwolennikiem takich nietypowych nurkowań  bo i po co kusić los.
Wracając do tematu chciałbym zauważyć że istnieją w Krabie grupy nurkujące głęboko na wrakach i w jaskiniach.
Że wcale nie uciekamy od takich nurkowań.
One powoli samodzielnie same się rozwijają
Po prostu ludzie szukają dalej swojej ścieżki rozwoju pasji nurkowej.
Jedni zawsze będą nurkować rekreacyjnie a drudzy pójdą dalej a jeszcze inni zaczną na nurkowaniu zarabiać i pracować w bazach nurkowych.
Natomiast my w swych kursach szkoleniowych staramy się dać ludziom podstawy dobrej praktyki nurkowej.
Nie, na pewno nie uczymy jakiś sekciarskich  metod typu DIR, raczej wybieramy to co najlepsze z różnych szkół.
Jesteśmy dużym, licznym Klubem i dobrze nam nurkować razem.
Nie potrzebujemy i nie musimy zamieniać naszego klubowego nurkowania w jakąś techniczną szkołę.
Myślę że wystarczą umiejętności naszych instruktorów by każdego chętnego bezpiecznie nauczyć nurkować pod lodem i nie tylko.
A co do nurkowań technicznych, to oczywiście osobny temat,  ale chwała tym instruktorom, którzy powoli wprowadzają te metody jako np. warsztaty nurkowań technicznych.
Na pewno będzie to procentowało podniesieniem Waszych umiejętności nurkowych ale nie dajmy się też zwariować.
Nurkowanie to jedna z form rekreacji ruchowej i ma nam sprawiać przyjemność  a nie stresować pompatycznymi wypowiedziami kolegi te_pe.
Pozdrawiam Jacek   :smt023    :smt023
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: te_pe w 11 Luty 2009, 12:33:35
Cytat: "jackdiver"
Witam
W wypowiedzi kolegi te_pe

TO NIE JEST MOJA WYPOWIEDŹ - to w całości jest cytat z pl.rec.nurkowanie podpisany imieniem i nazwiskiem autora.

nie jestem i nie będę instruktorem, nie jestem żadnym wszystkowiedzącym guru!

dla mnie przekaz jest jasny. szkolenie powinno być DOBRE - w konfiguracji punktu 1.

Jednakże na koniec szkolenia można dodać, że nie jest to JEDYNA droga - że kiedyś, za 100- 500 - 1000 nurkowań będzie mógł nurkować inaczej - choć niesie to DUŻE ryzyko.

I jeśli ktoś jest świadomy takiego ryzyka - to może je podjąć.

A tzw insynuacje są.

Ale czy do do Ciebie, Jacku? - Czy do instruktorów puszczających niedoszkolonych nurków?

Ostatnie wypadki wskazują na to, że wielu ZA WCZEŚNIE (lub nieświadomie) przekracza  granice........
....że nie wystarczy tylko kupić sprzęt.....



Cytat: "jackdiver"
Otóż chciałbym zaznaczyć że nurkowania podlodowe w Krabie prowadzone były w czasach gdy kolegi te_pe jeszcze chyba na świecie nie było.



wycieczki osobiste?

na rowerze jeździłem wcześniej niż powstał Krab :wink:
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: Malysz w 11 Luty 2009, 12:54:06
Ja to wiedziałem, ale nie chciałem nic pisać. Tam gdzie się pojawia nazwisko Pawła Poręby zaczyna się ferment i niezgoda. Nie wiem od czego to zależy. Ten koleś wysyła złe fluidy nawet przez sieć. Nawet jeśli temat jest jak najbardziej na czasie i wydaje się na pierwszy rzut oka merytoryczny. Ale ten instruktor nie pozwoli na pozostawienie wypowiedzi bez jakiejś uszczypliwości i wykazania, że jest jedyny nieomylny.
Chciałbym zaznaczyć, że nie czepiam się jego umiejętności nurkowych, bo te zdaniem wielu ponoć są nie do podważenia (chociaż zdarzył mu się błąd w wyniku jego zadufania bądź brawury i naraził życie kursanta, na szczeście wszystko dobrze się skończyło. Wtedy przez jakiś czas było cicho na sekcie).
Ale wkurzył nas kiedyś na Helu. Byliśmy umówieni z Salą na wypłynięcie, a ten pajac miał nurkować przed nami, ale spóźnił się ze swoją grupą i prosił nas żeby Sala wziął ich grupę i podrzucił na wrak i wrócił po nas. Jak te osły się zgodziliśmy bo mamy dobre serca i nie znaliśmy jeszcze PP. No i kwitliśmy 2 godziny w sprzęcie przy kei. A jak wrócił to nawet nie pierdnął przepraszam.
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: jackdiver w 11 Luty 2009, 14:45:07
Oj przepraszam bardzo kolegę te-pe  :smt059
Myślałem że Ty i Paweł Poreba to jedna i ta sama osoba.
Do niego czuje jakąś awersję więc niby to mu odpisałem myśląc że to on napisał powyższy post.
Pisałem to wczoraj w nocy więc na usprawiedliwienie mam tylko słabą koncentracje.
Jeszcze raz przepraszam i zaznaczam że cała ta moja wypowiedź była skierowana do kolegi Pawła Poreby
Pozdrawiam Jacek
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: Tomek Tatar w 11 Luty 2009, 17:40:21
Cytat: "Sylwek"
Autor wypowiedzi, albo nie miał nigdy w ręce szabli snieżnej, albo nie był pod lodem

Ja też nigdy nie miałem w ręce szabli śnieżnej (pod lodem byłem). Możesz napisać co to takiego, jak się używa i dlaczego w kontekście podlodowym było bez sensu?

Serdecznie pozdrawiam.
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: killer w 11 Luty 2009, 18:45:54
szabla śnieżna wygląda tak (http://http://images33.fotosik.pl/36/bf01f515e3c95d76med.jpg) i używa się jej podczas wspinaczki w śniegu...
biorąc pod uwagę ile wysiłku wymaga wkręcenie śruby w lód (zwłaszcza od spodu), to wydaje mi się, że rzeczywiście wbicie w niego czegoś takiego może okazać się niewykonalne... no chyba, że w jakąś szczelinę, albo w dno, tylko, w tym drugim przypadku, pytanie "po co?" :)
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: Sylwek w 11 Luty 2009, 20:22:07
Cytat: "Tomek Tatar"
Cytat: "Sylwek"
Autor wypowiedzi, albo nie miał nigdy w ręce szabli snieżnej, albo nie był pod lodem
Ja też nigdy nie miałem w ręce szabli śnieżnej (pod lodem byłem). Możesz napisać co to takiego, jak się używa i dlaczego w kontekście podlodowym było bez sensu?
Serdecznie pozdrawiam.


Killer dał linka do szabli, wygląda na samoróbkę dość mocno odchudzoną (frezy). Nie wygląda to zbyt bezpiecznie, może taka: http://sklep.sudetica.pl/szabla-sniezna-fixe-p-221.html (http://sklep.sudetica.pl/szabla-sniezna-fixe-p-221.html)  W praktyce wspinaczkowej często używa sie zwykłego aluminiowego kątownika, ok 2-3cm bok i długości kilakdziesiat cm wzwyż (w zależności od zwiazania śniegu, w który się wbija szablę i jego głębokości).Szabli śnieżnej używa się w zimowej wspinaczce do zakładania punktów asekuracyjnych w śniegu i firnie.
Nie ma szans wbić czegoś takiego w krystaliczny lód, jaki jest od spodu tafli w wodzie. Autora poniosła "odrobinę" fantazja.

A druga sprawa. Jacek trafnie to opisał. Nie bardzo rozumiem dlaczego te-pe wstawia taką wypowiedź w dziale szkolenia pod moim tematem dotyczącym kursu podlodowego?
O tym, że nie tylko ja zagotowałem, świadczą godziny w jakich odpisaliśmy z Jackiem na ten cytat, a raczej na jego umieszczenie w tym miejscu.
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: te_pe w 11 Luty 2009, 21:24:01
Cytat: "Sylwek"
Nie bardzo rozumiem dlaczego te-pe wstawia taką wypowiedź w dziale szkolenia pod moim tematem dotyczącym kursu podlodowego?


bo temat dotyczy szkoleń

ale

(Tylko kadra instruktorska może zakładać nowe tematy)

więc się dopisałem


uważasz, że nie na miejscu - proszę przenieś  ....

jeżeli uważasz, że nie na temat - skasuj

Nie ma tu ani słowa w stosunku do Ciebie, Jacka , Klubu czy szkoleń w Krabie, nic bezpośrednio w cytowanym poście, ani tym bardziej z mojej strony

post był wynikiem dyskusji nt. tegorocznych wypadków podlodowych, w tym ostatnio śmiertelnego...... i oburzenia, że weszli pod lód bez asekuracji ...

A post PP, mimo ukrytych aluzji co do  formy szkoleń niektórych instruktorów (ja wyczułem do 'wiodącej' organizacji ) i jak Jacek napisał, fanatyzmu instruktorskiego, pokazuje, że można i bez liny.....

trzeba być tylko tego świadomym i godzić się z wysokim ryzykiem....


A tak wogóle, jeśli chcesz zwyciężyć, poznaj wroga......



___
  /omasz
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: Martin w 17 Luty 2009, 13:55:54
Cytuj (zaznaczone)
Wielu instruktorów zbytnio ogranicza wiedzę przekazywaną swoim kursantom. Wystarczy popatrzyć na wypowiedzi tu się pojawiające, przeczytać podręcznik do nurkowania pod lodem Jacka Paradowskiego, czy posłuchać bajek które opowiadają instruktorzy na wielu kursach podlodowych. Jest tendencja do wciskania kursantom bajki, że jedynym dopuszczalnym systemem nurkowania pod lodem jest system 1


Nie przesadzajmy. Podręcznik Jacek Paradowski pisał dobre kilka  lat temu. Odpowiada on standardom szkoleniowym CMAS i nie omawia całości zagadnienia. Wiele się od tego czasu zmieniło w nurkowaniu. Zwiększyła się znacznie liczba nurków pływających w konfiguracji technicznej i znająca część umiejętności niezbędnych do takiego nurkowania.
Lepsze umiejętności pozwalają często na podążanie własną drogą.
Zainteresowani tematem mogą zaglądnąć na stronę http://www.nurkomania.pl/nurkowanie_podlodowe.htm (http://http://www.nurkomania.pl/nurkowanie_podlodowe.htm)


Prowadząc szkolenie według określonych standardów np. na CMAS PL1, należy jasno powiedzieć kursantom jakie umiejętności uzyskują i takie właśnie umiejętności z nimi przećwiczyć.

Zakładając dalszy rozwój w CMASie w stronę nurkowania podlodowego bardziej swobodnego, wypada uzyskać uprawnienia PJ1 (jaskiniowe) i PN2 (zaawansowany nitrox).  Poręczowanie i v-drill to pierwsze kroki.

Pozdrawiam
Andrzej Kasiński
www.nurkomania.pl (http://http://www.nurkomania.pl/t)

ps. Ajjjj nie przeczytałem całej drugiej strony wypowiedzi, a tam rozpętało się piekło. Mam nadzieję że nie dolewam oliwy do ognia. Nurkowania bez asekuracji były zawsze, tylko na mniejsza skalę. Teraz  zbyt często próbują tak nurkować osoby kompletnie do tego nieprzygotowane i to jest bardzo niebezpieczne.
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: Tomek Tatar w 19 Luty 2009, 14:00:43
Tu można zobaczyć zdjęcia z nurkowania podlodowego z asekuracją "na kołowrotek":
http://www.balticexplorers.pl/galeria/C ... index.html (http://www.balticexplorers.pl/galeria/Chmielno/index.html)

Serdecznie pozdrawiam.
Tytuł:
Wiadomość wysłana przez: Martin w 20 Luty 2009, 10:40:32
Też potrzebuję zrobić podobne zdjęcia w tę sobotę

Pozdrawiam
Andrzej Martin Kasiński
www.nurkomania.pl (http://http://www.nurkomania.pl/)