Forum AKP Krab AGH
Klub => Szkolenia => Wątek zaczęty przez: Sylwek w 31 Październik 2007, 15:42:35
-
Cześć!
Nie od dziś chciałem wrócić do pieknej tradycji prowadzenia tego rodzaju sprawozdań z naszych akcji. Pamiętam stare archiwa Klubu, gdzie można było znaleźć karty nurkowań z każdego wypadu na nurka.
Z obowiązku prowadzenia tego rodzaju dokumentacji nikt nigdy nikogo w Krabie nie zwolnił. Od dziś zaczynamy na nowo zbierać karty nurkowań . W Magazynie pojawią się niebawem gotowe karty do zabrania na akcje nurkowe. Każdy będzie miał obowiązek wypełnienia karty przed nurkowaniem i podpisania się na niej. Zasady prowadzenie tego rodzaju dokumentacji wszystkim z Was są znane. W magazynie będzie również segregator na wypełnione karty nurkowań. Nie zdanie prawidłowo wypełnionych kart po akcji będzie równoznaczne z zawieszeniem możliwości korzystania z magazynu (pożyczanie sprzętu, ładowanie butli, itd).
pozdrowienia, Sylwek
-
no to sie zaczelo!! ](*,)
-
no to sie zaczelo!! ](*,)
Nie bedzie tak źle, za niedługo każdy młody Krab bedzie mógł odbębnić wojsko w klubie :):):)
A dla bardziej ambitnych przyszłość w elitarnej jednostce 'GROM' :lol:
-
Korzystanie z kart nurkowań jest obowiązkowe w świetle obowiązujących w Polsce przepisów. Dotyczy to wszystkich nurkowań (szkoleniowych, stażowych, turystycznych, itp). Nie widze powodów dla których Killer z Łukaszem mieli by być zwolnieni z takiego obowiązku.
Nie chce się rozpisywać o wypadkach nurkowych i odpowiedzialności instruktorów i innych płetwonurków. Podpisując się na karcie nurkowań oświadczamy, że jesteśmy przygotowani do nurkowania i nurkujemy dobrowolnie.
-
Zgadzam się, karty są jak najbardziej potrzebne. Zwłaszcza podpis w rubryce mogę nurkować.
Tak od razu mam pytanie czy jak się ktoś podpisuje na karcie ze może nurkować to znaczy, że tym samym podpisuje się pod tym, że ma aktualne badania lekarskie? Czy badania powinno sprawdzić się osobno? Oczywiście jak znamy się to wiemy, kto ma badania a kto nie ma, bo je przeważnie razem w magazynie załatwiamy. Ale jak nurkujemy z kimś nowym to nie mamy tej informacji.
pozdr
-
czy jak się ktoś podpisuje na karcie ze może nurkować to znaczy, że tym samym podpisuje się pod tym, że ma aktualne badania lekarskie?
Nie, podpis "mogę nurkować" to raczej oświadczenie, że jesteś świadomy ryzyka i akceptujesz go.
Przepisy na pewno mówią, że badania są potrzebne na kursie. Wydaje mi się, żę brak badań w czasie nurkowań rekreacyjnych może co najwyżej zaważyć na wypłacie odszkodowania, jeżeli Twoja umowa ubezpiecznia nurkowego takich badań wymaga. W DAN np. badania lekarskie w czasie nurkowań rekreacyjnych nie są wymagane.
Sprawdzę, jak to wygląda po zmianach i dam Wam znać.
-
Nie widze powodów dla których Killer z Łukaszem mieli by być zwolnieni z takiego obowiązku.
Ja też nie widze zadnych przeciwskazań, do wszystkiego sie dostosuje :shock:
Pozdr
-
Nie widze powodów dla których Killer z Łukaszem mieli by być zwolnieni
a kto o tym wspominal??
-
Karty nurkowań to fajna rzecz mogłem sprawdzić ile nurów zrobiłem przed uzyskaniem stopnia w 1993. Dzięki temu wiem ile razy nurkowałem z dokładnością do 10 nurów.
-
Ja jestem miłośnikiem płodzenia papierów =D>
Komuna mi sie wtedy przypomina. Mam taka retrospekcję z chodzenia po urzędach i wypisywania kwitów :mrgreen:
Największe zamiłowanie mam do tych gówno wartych w stylu jestem zdolny, biore na siebie odpowiedzialość, jestem przebadany itd. Fajnie że są ale każdy prawnik nawet ten o ilorazie inteligencji upośledzonego szympansa podważa je w jedną nanosekunde :^o
Także te kwitki to tak naprawdę fajne Pele - Mele ( taka przedszkolna forma pamiętnika) można sobie nurki sprawdzić, powspominać i to na tyle .
Ale tak czy siak dyscyplina i dryl musi być wszak nowa stara władza wróciła :-)
ŻOŁNIERZU !!! ZAPOMNISZ WYPEŁNIĆ PELE MELE TO SIE ŁADUJ W FIRMIE 'K' I SPRZET TEŻ SE TAM POŻYCZ JAK ZOBCZYSZ RACHUNEK TO JESZCZE DO KOMUNIZMU ZATĘSKNISZ I SKRUSZONY NA ŁONO KRABA WRÓCISZ :mrgreen:
-
Największe zamiłowanie mam do tych gówno wartych w stylu jestem zdolny, biore na siebie odpowiedzialość, jestem przebadany itd. Fajnie że są ale każdy prawnik nawet ten o ilorazie inteligencji upośledzonego szympansa podważa je w jedną nanosekunde
Nie jest tajemnicą, że te wszystkie zwolnienia z odpowiedzialności i inne tego typu bzdety nie mogą być w Polsce podstawą rozstrzygnięcia w razie sprawy sądowej. Nie mniej jedak fakt, że ktoś podpisał własnoręcznie deklarację, że jest świadomy ryzyka i robi to własną odpowiedzialność nie jest bez znaczenia przy ewentualnej ocenie stopnia szkody bądź nawet rozstrzygania o odpowiedzialności. Nie lekceważyłbym tego podpisu.
-
A w praktyce wszystko zależy od sądu i zdolności adwokata . Warto mieć taki papierek ale raczej w rozbudowanej formie . Podpisywany przed np kursem lub wstąpieniem do klubu . Wystarczy umieścic w nim dodatkowo zapis typu : Nigdy nie będe nurkował jak cos tam jest nie tak. I to w sumie to samo co płodzenie kwitka do każdego zamoczenia. No i nie trzeba straszyć kadry utratą dostępu do sprężarki itp. Proponował bym raczej bardziej tradycyjne kary typu : Sto pompek, stado pędzących słoników, przewalnie hałdy żwiru, ciasteczko albo płetwą w pysk =D> . Przynajmniej śmiesznie by było :mrgreen:
-
Warto mieć taki papierek ale raczej w rozbudowanej formie . Podpisywany przed np kursem lub wstąpieniem do klubu .
Warto mieć taki papierek przed każdym nurkowaniem. Jak ktoś zaczyna szkolenie to nie wie, czym się różni nurkowanie na 20 m od nurkowania na 30 m i dlaczego po kursie P1 nie powinien nurkować głębiej - nie jest świadomy zagrożeń, jakie się z tym wiążą. W takim wypadku można mieć wątpliwości, czy swoim oświadczeniem mógł obejmować sytucje, których nie mógł być świadomy.
Podpis pod stwierdzeniem: "mogę nurkować" przed każdym nurkowaniem jest jednoznaczny.
De facto obowiązek uzyskania podpisów wszystkich nurkujących w danej grupie spoczywa na przewodniku, a jeżeli takiego nie ma - osobie najbardziej doświadczonej w danym zespole nurkowym. BTW kwestia stopni nie jest tutaj najważniejsza. Czytałem o przypadku, w który osoba ze stopniem podstawowym została obarczona odpowiedzialnością za wypadek, który przydarzył się partnerowi - instruktorowi.
Jeżeli przewodnik lekceważy podpisy - bierze ryzyko na własną odpowiedzialność.
To, że klub stara się dbać o bezpieczeństwo akcji klubowych i o bezawaryjność podczas nurkowań wykonywanych pod klubowym szyldem to chyba tylko wszystkim wyjdzie na dobre.
Jeżeli chociaż raz zdarzyłoby się, że ktoś kto jest danego dnia niedysponowany (załóżmy, że np. intoksykował się poprzedniego dnia i nie czuje się pewnie) zrezygnuje z nurkowania, bo nie będzie mógł z czystym sumieniem podpisać się pod oświadczeniem "mogę nurkować" - warto tych kart wymagać.
Jak będzie z egzekwowaniem - zobaczymy.
-
w teorii to to wszystko fajnie wygląda
-
Zacytuję, co wcześniej napisałem:
Korzystanie z kart nurkowań jest obowiązkowe w świetle obowiązujących w Polsce przepisów. Dotyczy to wszystkich nurkowań (szkoleniowych, stażowych, turystycznych, itp)
Czy Kraba przepisy te nie dotyczą?
Nie jest to taka straszna biurokracja, przed nurkiem wypełniasz kartę (potrzeba na to 30sekund), a po nurku wpisujesz parametry z nurkowania (10sekund). Największy problem do tej pory był z samymi kartami...zawsze ich brakowało, nikt nie wiedział gdzie są...itd.
Teraz karty nurkowań będą w pierwszej części magazynu, biorąc butle zabieracie karty, oddając butle wpinacie karty do segregatora...cała filozofia
Komisja Działalności Podwodnej wyraźnie ustosunkowała się do tego przepisu.
Nie będę więcej na ten temat się rozpisywać.
z nurkowym pozdrowieniem, Sylwek
-
ilu z nas z ręką na sercu przyzna się że ma ubezpieczenie NW w nurkowaniu?
ja sie przyznam! :)
-
A ja bym te kartki oddał na makulature i kupił za to naprzykład porządny manometr kontrolny z gwintem na 300 Bar. :mrgreen:
Taki ze mnie anarchista :wink:
-
A ja bym te kartki oddał na makulature i kupił za to naprzykład porządny manometr kontrolny z gwintem na 300 Bar. :mrgreen:
Taki ze mnie anarchista :wink:
Ach to nowe pokolenie...za grosz w Was szacunku. [-X Ten manometr jest jak relikwie w Krabie. Należy zciągać czapkę z głowy biorąc go do ręki. :wink:
Wam w głowie tylko wóda i browary, nawet karty nurkowań na jabole chcecie wymienić :mrgreen:
-
No ten manometr to z mosiądzu jest . To trzeba go na złom oddać . Ewentualnie do skrzyni retro wsadzić .
A w takiej karcie nurkowania to podaje się po nurkowaniu czasy i głębokosci ?
-
Jeszcze trzeba dołożyć rubrykę z numerem buta i kołnierzyka. A tak wracając do poprzedniego wątku to np: P1 idzie na nura na 30 m i teraz instruktor co wpisuje w taką kartę że był zgodnie z limitami na 20 m popełniając fałszerstwo czy wpisuje że był na 30 i jednocześnie stwierdzając że na jego akcji nurkowej łamie się limity i nie potrafił tego dopilnować jako osoba odpowiedzialna za akcje ?
-
Czepiacie sie strasznie #-o
Po pierwsze to 99.9% P1 nie chodzi na nura na 30 m, przynajmniej w Polskich wodach.
Po drugie to gdyby na tym nurkowaniu (P1 na 30 m) byl instruktor, to ten odwazny P1 na te 30 m by nie poszedl, bo by go instruktor przypilnowal.
Po trzecie gdyby byl tam z kolega bez instruktora i obaj poszliby na te 30 m, to sami by uzupelnili karte, zapewne wpisujac 20 m. Gdyby jednak wpisali 30 m, to nowy szef szkolenia kazalby im zapewne w suchych skafandrach i ocieplaczach w basenie w pelnym sprzecie po powierzchni przeplynac 3000m delfinem :lol:
poza tym zobaczcie tu:
http://picasaweb.google.pl/akpkrab/08ZakrzWekNocne (http://picasaweb.google.pl/akpkrab/08ZakrzWekNocne)
jak Kraby z wlasnej woli pilnuja kart nurkowan :D
-
no faktycznie ładniutko wszyscy jak kaczki równo 15 m. Niemniej znane mi sa przypadki takzwanych wyrywnych . I co wtedy wpisać w te papierki ?
-
Co wtedy? no nic, jasne ze sa 'wyrywni'.
Odpowiadalem na te czesc Twoich watpliwosci:
i teraz instruktor co wpisuje w taką kartę że był zgodnie z limitami na 20 m popełniając fałszerstwo czy wpisuje że był na 30 i jednocześnie stwierdzając że na jego akcji nurkowej łamie się limity
Kiedy goscie sa sami i ida na te 30m to sami wpisuja w karty co chca. Wiec sami za siebie odpowiadaja, zarowno za falszerstwo karty jak i za przekroczenie uprawnien. Instruktor nie ma tu nic do tego, bo siedzi wtedy zapewne w domu przed TV :)
-
A jak instruktor prowadzi taką akcje ?
-
Jak naprawde prowadzi taką akcje to kolesie nie podja na 30 m. Przeciez mu nie uciekna pod woda ?
-
Jakbym nie widział to bym nie pisał :mrgreen: tak sie składa że byłem na paru obozach z krabem. =D>
-
I widziales jak kolesie z P1 odlaczaja sie od grupy i ida sobie sami na 30 m w polskich ciemnych i zimnych wodach?
Przypominam ze dyskusja nie dotyczyla tego czy ktos nagina uprawnienia i czy to jest dobrze czy zle, ale tego co ma wpisac do karty instruktor i czy ewentualnie za to odpowiada.
Jesli sie odlaczaja od grupy to samowolnie rezygnuja z opieki instruktora i moim zdaniem jego odpowiedzialnosc w tym momencie sie konczy.
Jasne ze uciec pod woda nie jest problemem, ale bez przesady! Tak samo nie jest problemem przebic prowadzacemu jacket, zakrecic butle i odciac octopusa!
Nie chcialbym nurkowac z ludzimi ktorzy planuja mi zwiac jak nie bede patrzyl. I jesli by to zrobili, byloby to nasze ostatnie wspolne nurkowanie. :twisted:
-
Ta dyskusja do niczego nie prowadzi. Proponowałbym zakończyć ją staropolskim "aj waj" :mrgreen:
Chciałbym przypomnieć, że wpływ na funkcjonowanie klubu ( w tym także organizację akcji nurkowych) ma cały Zarząd z Prezesem na czele. A jeśli komuś nie przypadną do gustu decyzje zarządu, może poskarżyć się do Rady Klubu.
-
Zgadzam się z przedmówcą.
Rada Klubu rozpatrzy obiektywnie i z przyjemnością każdą skargę na Zarząd.
-
może poskarżyć się do Rady Klubu
albo isc do konkurencji gdzie nikt niczego nie wymaga i fajnie jest!! 8)
-
Wiadomo, jak się coś stanie to zawsze wina prowadzącego, nawet jeśli był w tym czasie w domu. Ale to już temat na całkiem inną dyskusję.
Słyszałem o przypadku, że nauczyciel pozwolił uczniowi w czasie lekcji pobiec do domu po zeszyt, bo zapomniał a mieszkał na przeciwko szkoły. No i pech straszny, ucznia potrącił samochód na ulicy. I co się stało dalej? Nauczyciel poszedł siedzieć! Bo odpowiadał za ucznia na lekcji. Nie dostał nawet wyroku w zawiasach, normanie go zamkneli, bodajze dostal 2 lata.
Podsumowując problem kart - należy je wypełniać i tyle ;)
-
Tu chodzi o dyskusję zupełnie teoretyczną . Nie przypisujmy jej odrazu krabowi . Nikt sie nie będzie skarżył na nikogo bo nie w tym rzecz. Natomiast te kartki poprostu zawracanie głowy które jest archaizmem , nie służy niczemu bo jak ustakliliśmy nie są one żadnym dupochronem . Uważam wręcz że w razie wypadku (odpukać ) będą stanowiły świetny materiał dowodowy dla prokuratora na podstawie którego będzie mógł postawić dodatkowe zarzuty.
-
Teoretyzując :)
Niekoniecznie, bo bedziesz mial podpis ze koles stwierdzil ze jest zdolny do nurkowania. I tu wracamy do poczatku dyskusji, czy to cos daje czy nie...
Przy okazji, moze jakis prawnik powie mi wreszcie, jaka jest moja odpowiedzialnosc prawna, jesli nurkuje sobie z kolega rekreacyjnie na zakrzowku i jemu cos sie stanie. On np. ma P2 a ja P3, wiec teoretycznie jestem kierownikiem akcji. Czy odpowiadam za niego?
-
Nie chodzi mi o kwestie ratowania czy udzielenia pomocy, wiadomo ze ratowalbym swojego partnera. Ale czy w swietle prawa czy grozi mi odpowiedzialnosc karna, jesli jemu cos sie stanie? Np. bo mial kaca, ja o tym wiedzialem i mimo to zanurkowalismy. Albo nie mial waznych badan, wiadomo jak to jest w praktyce...
-
A Polska praktyka jest taka że zazwyczaj szarpie się wyższego stopniem a najlepszy do szarpania jest instruktor. =D> Ale dajmy już spokój ta polemika to czyste teoretyzowanie . Życie i tak zawsze pisze swój scenariusz.A co do papierków to moja księgowa zawsze mi mówi : Jak nie trzeba niema obowiązku to nic w papierach nie pisz po co ktoś ma w tym grzebać i doszukiwać sie dziury w całym. I tej zasady się trzymam i uważam że to zdrowe podejście. :mrgreen:
-
Aby uciąć wątpliwości co do tego, czy w klubie należy wypisywać karty czy nie propouję zerknąć do statutu (http://http://www.krab.agh.edu.pl/index.php?page=231)
§ 15
"Członkowie zwyczajni i wspierający Klubu mają obowiązek:
- przestrzegania wytycznych KDP PTTK w zakresie bezpiecznego uprawiania płetwonurkowania, zgodnie ze swoimi uprawnieniami nurkowymi"
Przepraszamy, ze jest nieczytelny, pracuje nad tym, zeby to zmienic.
jaka jest moja odpowiedzialnosc prawna, jesli nurkuje sobie z kolega rekreacyjnie na zakrzowku i jemu cos sie stanie. On np. ma P2 a ja P3, wiec teoretycznie jestem kierownikiem akcji. Czy odpowiadam za niego?
Nie da się jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie.
Przede wszystkim zależy to od tego co mu się stanie. Jeżeli mówimy o odpowiedzialności karnej, to jeżeli wypadek będzie miał skutek śmiertelny to można odpowiadać za zabójstwo z art 148 k.k. albo za nieumyślne spowodowanie śmierci art. 155 k.k., albo kalectwo to 156 k.k., albo naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia - 157 k.k.
Ewentuanie możesz też odpowiadać za nieudzielenie pomocy - art 162 k.k.
Zakładając nawet, że mu się nic nie stanie to mamy do czynienia z przestępstem narażenia czlowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - art. 160 Kodeksu karnego (kk), które można popełnić zarówno przez działanie (np. zakręcasz gościowi butle), jak i zaniechanie (np. nieudzielenie mu pomocy pod wodą). Żeby jednak mówić o przestępstwie z zaniechania musi na tobie spoczywać obowiązek zapobieżenia wypadkowi, czyli trzeba tutaj rozważyć kwestię, czy byłeś "gwarantem bezpieczeństwa" w rozumieniu 160§2 k.k.
W dodatku narażenie musi nosić cechy "bezpośredniości", co też nie w każdym przypadku będzie miało miejsce.
Trzeba też ustalić, czy można Ci przypisać winę oraz czy działałeś umyślnie (z zamiarem bezpośrednim, lub ewentualnym), czy nieumyślne, bo od tego będzie zależeć ewentualny wymiar kary.
Itd. itd., tak więc jak widzisz wszystko zależy od okoliczności i nie da się określić odpowiadasz, lub nie. To, że masz P3, a gość P2 ma marginalne znaczenie.
Oczywiście oprócz tego można dochodzić odszkodowania w drodze powództwa cywilnego.
Dla zainteresowanych Tekst kodeksu karnego (http://http://www.abc.com.pl/serwis/du/1997/0553.htm)
-
No i dlatego najbezpiecznięjszą formą nurkowania jest nurkowanie solo czyli bez partnera :mrgreen:
-
No tak, prawnik nigdy nie powie 'tak' albo 'nie', zawsze 'to zależy' :)
Czyli rozumiem, że na pletwonurku P3 spoczywa taka sama odpowiedzialnosc za partnera jak na kazdym innym, jesli nurkujemy nie zarobkowo i nie w czasie kursu? Nawet jesli to ja prowadze grupe? Jesli tak, to OK :D
-
Czyli rozumiem, że na pletwonurku P3 spoczywa taka sama odpowiedzialnosc za partnera jak na kazdym innym, jesli nurkujemy nie zarobkowo i nie w czasie kursu
w gruncie rzeczy nie widze powodu, dla ktorego mialoby byc inaczej jezeli nurkujesz z osoba pelnoletnia...
moim zdaniem, na liderze grupy spoczywa jednak odpowiedzialnosc za zorientowanie sie jakie uprawnienia maja partnerzy (co niekoniecznie oznacza sprawdzenie papierow; mysle, ze wystarczy zapytac, bo jesli ktos klamie to juz na swoja odpowiedzialnosc, a Ty dolozyles wszelkiej starannosci zeby taka wiedze pozyskac) i poprowadzenie grupy w taki sposob zeby nie przekroczyc uprawnien partnera; gdybys swiadomie poprowadzil grupe na 40 m. wiedzac o tym, ze np. sa w niej P1, to juz mozna, w razie wypadku, rozmawiac o odpowiedzialnosci; niemniej jednak sadze, ze w razie poprowadzenia grupy zgodnie z prawidlami sztuki (zachowaniem glebokosci, dekompresji etc.) w razie nieszczesliwego wypadku prowadzacy nie ponosi odpowiedzialnosci... (oczywiscie przy zachowaniu poczatkowych zalozen, ze jest to nurkowanie charytatywne i rekreacyjne :))
-
Jeżeli P3 nurkuje z P2, to P3 jest kier. akcji (ma wyższe uprawnienia). Jeżeli coś stanie się P3, to P2 jest za niego odpowiedzialny (przejmuje kierownictwo) i ponosi odpowiedzialność.
Tak samo jest gdy np. dwie P1 idą razem. Ktoś prowadzi, ktoś słucha. Jeżeli stanie się coś jednej z nich, odpowiada ta druga...bo w innym przypadku zawsze zwalało by się kierownictwo i winę na tego, co mu już nic nie pomoże.
A pierwsze pytanie będzie: Gdzie jest karta nurkowania? Dlaczego partner nie podpisał na niej gotowości i dobrowolności na zejście pod wodę? Dlaczego na karcie nurkowania nie ma informacji o ilości gazów zabranych pod wodę przez każdego płetwonurka. Jaki był plan nurkowania (np. maks. głębokość zapisana w karcie)... i np. dlaczego w trakcie nurkowania zdecydowano na zejście głębiej niż założono..itd itd
Ale to tylko prawne aspekty.
Dla mnie karty nurkowań, które oczywiście będę przeglądać, są informacją gdzie i jak nurkujemy. Ile tak naprawdę w Krabie się nurkuje. Chciałbym mieć obraz Waszych nurkowań stażowych.
Absolutnie karty nurkowań nie maja służyć dodatkowemu kontrolowaniu przestrzegania przez Was uprawnień, jak to ktoś wcześniej zasugerował. Nie tędy droga...
-
...A pierwsze pytanie będzie: Gdzie jest karta nurkowania? Dlaczego partner nie podpisał na niej gotowości i dobrowolności na zejście pod wodę? Dlaczego na karcie nurkowania nie ma informacji o ilości gazów zabranych pod wodę przez każdego płetwonurka. Jaki był plan nurkowania (np. maks. głębokość zapisana w karcie)... i np. dlaczego w trakcie nurkowania zdecydowano na zejście głębiej niż założono..itd itd
Ale to tylko prawne aspekty...
mnie nasuwają się następujące pytania:
czy wypełnianie karty nurkowań jest wymagane w świetle prawa?
wg mnie, za http://www.nurkomania.pl/a0231.htm (http://www.nurkomania.pl/a0231.htm) , to nie...
może być wymagana wewnętrznymi przepisami klubu podczas nurkowań szkoleniowych i/lub klubowych
czy każde nurkowanie nurków z Kraba jest nurkowaniem klubowym?
wg mnie, to nie....
jakie masz prawo zabraniać/kontrolować/nieakceptować pozaklubowych nurkowań partnerskich?
------
mam też zastrzeżenia co do nierównego traktowania nurkowań z partnerem innej organizacji - to jest do nieuznawania takiego nurkowania jako nurkowania stażowego...
czyż każde nurkowanie nie jest nurkowaniem stażowym, nie ćwiczysz tego, co już umiesz, nie uczysz sie czegoś nowego?
trąci to PRLowską ideologią skostniałego związku....
konserwatywny ton Twoich zmian wręcz krzyczy Komuno wróóóóóć!
___
/omasz
-
Czyli ja jak pójdę z kimś na nura a jestem PEDI/IANTD to mu się nie zalicza takiego nurkowania ???
-
Czyli ja jak pójdę z kimś na nura a jestem PEDI/IANTD to mu się nie zalicza takiego nurkowania ???
jak nie masz DM/Instr to NIE!
-
czy wypełnianie karty nurkowań jest wymagane w świetle prawa?
wg mnie, za http://www.nurkomania.pl/a0231.htm (http://www.nurkomania.pl/a0231.htm) , to nie...
Dlaczego?
-
Dlaczego?
Jest tam coś o karcie nurkowań? ja nie widzę...
nie neguję wymagalności przy nurkowaniach organizowanych przez klub (rekreacja/szkolenie), jako dodatkowego rozporządzenia klubu (czyt. dupochronu)
-
Jest. Weźmy np. paragraf 1:
"Uprawianie płetwonurkowania powinno się odbywać zgodnie z (...) praktyką nurkową". Wystarczy wykazać, co nie jest trudne, że dobra praktyka nurkowa tego wymaga, albo że tak robi się zgodnie z wytycznymi KDP, zresztą potwierdzi to każdy biegły sądowy, który na bank zostanie powołany w sprawie wpadku nurkowego.
Kwestia interpretacji. Kto powiedział, że prokurator będzie interpretował przepisy na korzyść kierownika nurkowania?
Wygląda na to, że co do zasady poglądy mamy zbieżne. Proponuję ustalić jasno, co jest akcją klubową, a co jest tylko nabiciem w klubie butli, co też nie powinno być trudne i wtedy dojdziemy do porozumienia.
-
No ale wtedy Sylwkowy monitoring legnie w guzach bo wielu nuraczy kart nie wypełni a na nura pojedzie :?
Acha i jescze wichrzyciel OGRuś chciałby zapytać o jedna sprawę . Skoro tacy jesteśmy przepisowi i tak strasznie przywiązujemy uwagę do wytycznych KDP to kiedy instuktorzy (zwłaszcza nowi) zgodnie z wytycznymi KDP wyposażą się w twinsety zamist rzeźbić w skorodowanych ponówkach albo bez nich ? Nie bede wytykał palcami tych zakał kubowych ale fason trzeba trzymać a stopień instuktora do tego zobowiązuje [-X
-
Nie legnie. Wystarczy ustalic zasade - jezeli ktos bierze cokolwiek z klubu - musi wypelnic karte. Proste.
A co do wytycznych, to tam nie jest napisane, ze ma byc twinset, tylko alternetywne, niezależne zrodlo powietrza
-
Wystarczy wykazać, co nie jest trudne, że dobra praktyka nurkowa tego wymaga, albo że tak robi się zgodnie z wytycznymi KDP, zresztą potwierdzi to każdy biegły sądowy, który na bank zostanie powołany w sprawie wpadku nurkowego.
Kwestia interpretacji. Kto powiedział, że prokurator będzie interpretował przepisy na korzyść kierownika nurkowania?
A co będzie, jak biegły bedzie z PADI? ;)
-
Czyli ja jak pójdę z kimś na nura a jestem PEDI/IANTD to mu się nie zalicza takiego nurkowania ???
Każde nurkowanie może być zaliczone jako międzystopniowe, jeżeli spełnia ono pewne wymagania. Są one podane w wymaganiach na poszczególne stopnie KDP/CMAS. Jednym z wymogów jest potwierdzenie tego nurkowania przez osobę uprawnioną. Co nie oznacza, że taka osobą musi nurkować z kimś kto "zbiera" nurki stażowe, czy nawet być na akcji nurkowej. Można takiego nurka potwierdzić u kadry w klubie, np. na podstawie wypełnionej karty nurkowań.
Tak więc odpowiadając na pytanie: Nurkowania z Ogrem są zaliczane :wink: i nie tylko z Ogrem :wink:
Jeszcze się nie spotkałem w Krabie z przypadkiem, żeby ktoś miał problem z potwierdzeniem nurkowania międzystopniowego.
-
mam też zastrzeżenia co do nierównego traktowania nurkowań z partnerem innej organizacji - to jest do nieuznawania takiego nurkowania jako nurkowania stażowego...
___
/omasz
A czy nie masz do mnie zastrzeżeń o to, że na Zakrzówku jest ostatnio taka a nie inna widoczność, i że wczoraj padało cały dzień :mrgreen:
I skąd masz informacje o "nierównym traktowaniu nurkowań z partnerem z innej organizacji"? Pierwsze słyszę aby nurki z partnerem z innej organizacji nie klasyfikowały się na nurka stażowego.
-
Wracając do kart nurkowań, statutu Klubu i KDP. Znajdziecie w statucie kto jest członkiem Kraba, jakie ma prawa i obowiązki. Jest tam również o strukturach organizacyjnych Klubu, komu i w jakim zakresie podlegamy.
Komisja Działalności Podwodnej uchwaliła kilka rzeczy w październiku. Jedną z nich jest przypomnienie o obowiązku stosowania kart nurkowań. Moim obowiazkiem jest poinformowanie Was o tym, oraz dopilnowanie aby karty nurkowań były dostępne w Klubie.
To że jestem zwolennikiem takiej formy organizacji nurkowań i podzielam stanowisko KDP....to zupełnie inna para kaloszy :wink:
-
proszę nie uważać moich postów za przyp... się do Klubu!
mając wyszkolenie w CMAS/PADI/IANTD mam możliwość przyglądania się nieco z boku...
i uważam, że działalność klubowa jest jedną, ale nie jedyną ze ścieżek w nurkowaniu...
i napisałem, co mi się nie podoba...
odpowiedź w stylu: "bo w naszym Klubie tak przyjęliśmy..." jest wystarczająca...
odpowiedź w stylu: "bo tak ma być i już..." NIE!
Mój protest dotyczył Twojego zwrotu: PRAWO WYMAGA..... - co, wg mnie, nie jest prawdą...
Gdybyś napisał: Klub w oparciu o prawo i wytyczne KDP wymaga ... nie budzi żadnych wątpliwości.....
___
/omasz
-
Ja też protestuje [-X Za jedno nurkowanie z Ogrem powinno się dostawać dwa wpisy do książeczki jeden za nura a drugi za długą dekompresję saturowaną chmielem po nurkowaniu . Altermnatywnie może to być cały blok szkoleniowy pod nazwą : Zalewanie maski :mrgreen: