Cześć!
Ruszacie, SUPER!
Widzę że w końcu się udało uchwycić prezeskę. Jako organizator poprzednich morsowań czuje się odpowiedzialny za poprzednie niedociągnięcia w nowym miejscu. I tutaj należą się wyjaśnienia: Fakt co do podłogi w szatni po naszych kąpielach to co tu dużo gadać, pozostawiała do życzenia. Szkoda tylko że widząc się wiele razy z prezeską twarzą w twarz nie wspomniała o tym słowem i przez prawie pół roku wszytko było ok. Czyżby niedawono posiedziała na "kawie" ze sprzętaczkami?
W saunie nie zostawiamy zadnych smieci i butelek !!! Bedziemy mieli do dyspozycji specjalistyczne narzedzia
Nie przypominam sobie żeby zostwałe w szatni butelki (w koszu na śmieci owszem, znowu nazbyt wścibskie sprzętaczki?). Co to za specjalistyczne narzędzia bo trochę nie czaje?
Ok, tak poza tym, wszystkich wahających się gorąco zachęcam do spróbowania takiego spędzania wolnego czasu. Naprawdę warto a morsing działa...
!
Pozdrawiam
Rojek