Tytułem wstępu mam dzisiaj dzień wolny, więc próbuję coś spłodzić i zrobić (drugą poza skoszeniem trawnika) konstruktywną rzecz dzisiaj. Ten krótki artykuł powstał, aby promować rozwiązanie skrzydło + płyta wśród młodych stażem nurków, starszych stopniem i doświadczeniem uprasza się o jak najmniejszą ilość uszczypliwych komentarzy, oczywiście konstruktywna krytyka jest jak najbardziej wskazana. :mrgreen:
Po ostatnich dwóch nurtowaniach, które po raz pierwszy wykonałem w twinie (wcześniej wykonałem 17 nurów w zestawie skrzydło + płyta+ butla 15l) stwierdzam - zakup jacketu jak i nurkowanie w nim mija się całkowicie z celem. Jeżeli porównamy cenę oraz wygodę użytkowania to praktycznie wszystkie plusy są po stronie zestawu skrzydło + płyta. W naszych polskich realiach dość ważnym kryterium wyboru sprzętu jest cena. Tańszym i bardziej przyszłościowym rozwiązaniem jest skrzydło + płyta. Przyszłościowym, ponieważ ma budowę modułową, co oznacza, że możemy praktycznie zmieniać konfigurację zestawu dodając bądź odejmując różnego rodzaju akcesoria (skrzydło, płytę, uprząż, pas kroczny, klamry, kieszenie, d-ringi, pochwy na noże, kieszenie trymujące/balastowe, paski, gumki, mocowania i zapewne jeszcze parę drobiazgów). Dla tych, którzy lubią majsterkować i kombinować otwiera się ogromne pole do popisu, bo praktycznie po za workiem wypornościowym, czyli skrzydłem całą resztę możemy wykonać i skonfigurować sami. Ten sam zestaw może być używany zarówno do pojedynczej butli jak i zestawu dwu butlowego. Płyta może być ze zintegrowanym adapterem do pojedynczej butli bądź taki adapter można przymocować do płyty dedykowanej pod zestaw dwu butlowy. Sam worek wypornościowy również nadaję się do użycia w różnych konfiguracjach (odpowiedniej konstrukcji).
Pewnym problemem na początku może być obawa przed nurkowaniem ze zintegrowanym na stałe balastem. Istnieje jednak proste rozwiązanie tego problemu, kieszenie balastowe mocowane na pasie biodrowym uprzęży. Spotkałem się z opinią, iż jest to nie wygodne rozwiązanie, „ bo kieszenie latają” na pasie biodrowym. Rozwiązaniem problemu jest przykręcanie kieszeni do brzegu płyty (przecież jest tam dużo wolnych dziurek) oraz umieszczenie ich na pasie. Moim zdaniem jest to bezpieczniejsza konfiguracja. Część balastu możemy przyczepić do butli (ułatwi to wyważenie), pozostały umieszczamy w kieszeniach w razie sytuacji awaryjnej nie pozbędziemy się całego balastu, co raczej podczas wynurzenia awaryjnego ma swoje zalety.
Największa korzyść przemawiąjąca za skrzydłem dla mnie to łatwość utrzymania trymu. Poprawnie wyważone i wyregulowane skrzydło praktycznie samo ustawia nas w odpowiedniej poziomej pozycji pod wodą. Kiedy „przesiadłem” się z jacketu już podczas pierwszego nurkowania „cieszyła mi się micha” :smt003