Forum AKP Krab AGH
Klub => Archeologia Podwodna => Wątek zaczęty przez: Maniek w 27 Styczeń 2015, 10:59:35
-
W czasie wyjazdu do Kobanya pojawił sie ciekawy pomysł na turystykę "sakralną"...
W latach 60-tych XXw, w ramach uruchomienia zapory Orlik, Czesi zalali XIV kościół. Co prawda, przed zalaniem, został zdekonsekrowany i częściowo spalony, jakkolwiek nadal wydaje się być potencjalnym celem na ambitnego i ciekawego nura.
Pozostałości wieży kościoła są ok. 42m, dno jest ok. 57-55m. Podobno wieża jest obojkowana.
Tutaj: http://www.kaprdivers.cz/o-nas/fotogalerie/?viewAlbum=35 (http://www.kaprdivers.cz/o-nas/fotogalerie/?viewAlbum=35) link do galerii z kilkoma fotkami.
-
Ciekawe, po co go spalili. Ciekawa może być wycieczka.
-
To było prawodopodobnie działanie o charakterze rytualnym. W kościele katolickim spalenie jest uważane za jedną z godnych metod pozbywania się przedmiotów, które miały charakter religijny, były poświecone. W ten sposób postępuje się np. z dewocjonaliami, kiedy nie są już potrzebne a posiadacz obawia się dopuszczenia profanacji.
Jak można zauważyć na fotografiach z okresu tuż przed zalaniem, kościół oraz okoliczne zabudowania zostały pozbawione dachów i zapewne też w jakimś stopniu zdewastowane. Podejrzewam, że spalenie miało symbolicznie uchronić sacrum przed profanacją.
Jakkolwiek by nie było, fotografie zrobione przez czeskich nurków pokazują, że pozostałości kościoła są w niezłej kondycji :)
-
W latach 60-tych XXw, w ramach uruchomienia zapory Orlik, Czesi zalali XIV kościół. Co prawda, przed zalaniem, został zdekonsekrowany i częściowo spalony, jakkolwiek nadal wydaje się być potencjalnym celem na ambitnego i ciekawego nura.
2 rzeczy dosc istotne:
- ponton/łódka wymagana by tam podpłynąć
- widoczność jak na bagrach :)
--
X
-
Nie zawsze, zdarza się dobra wizura - trzeba polować na taką - czujność w kontakcie z Czechami. Dodatkowo można na Slezką Hartę wyruszyć.