Robimy GROZY

[Bartolomeo]

wcześniej azony szły po 630 'kup teraz' bez licytacji

[radeczko]

Każdy może, prawda, krytykować, a mam wrażenie, że dopuszczanie do krytyki to nikomu tak... nie podoba się, wiec dlatego z punktu mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było – tylko aplauz i zaakceptowanie tych naszych, prawda, punktów które stworzymy...

A tak na poważnie to mogę powiedzieć o zaletach grozy z halogenem: Korzystałem z Grozy Pawła dwukrotnie. Na Koparkach i na resztkach prądu na Zakrzówku. Bezwzględnie do zalet należy jasność i kolor światła. W odróżnieniu do lamp LED kolor żarówki halogenowej zbliżony jest do białego. Niska cena powoduje że nie obawiamy się bardzo tak uszkodzenia. (tu oczywiście dbałem bo nie moja) Mamy wiec pełną swobodę. Co jeszcze? Brak skomplikowanej elektroniki daje nam możliwość szybkiej samodzielnej naprawy.  Myślę ze za tą cenę nie ma lepszego rozwiązania.

[Sylwek]

To prawda, światło led'ów jest tragiczne. Bardziej nadają się chyba do świecenia po oczach niż nurkowań nocnych (przyrodniczych). Jednak pamiętajcie, że jedna z najważniejszych cech sprzętu nurkowego jest niezawodność. Macie stopnie, które pozwalają Wam prowadzić nurkowanie. Jak padnie latarka na nocnym przewodnikowi...to jest po nurkowaniu, chyba że ma drugą. Policzcie proszę koszty wyjazdu grupy płetwonurków (pożyczenie sprzętu, stracony weekend...) może lepiej dołożyć kilka plnów i mieć coś niezawodnego, również na morską wodę.

Ja też nie chcę robić reklamy... Nurkuję od 10 lat z Vegą 2. Kiedyś to był rarytas... Jest to zdecydowanie najlepsza latarka nurkowa w dziejach nurkowania. Zyczę duzo szczęścia innym latarkom (palnikom) w osiągnięciu takiej niezawodności i popularności wśród płetwonurków
a można kupić używaną (w doskonałym stanie!) za 250 zł...bo teraz każdy chce tylko palniki  :mrgreen:

[Bartolomeo]

bo teraz każdy chce tylko palniki

i słusznie bo vega przy azonie czy grozie jest jak ciieniuuutka świeczuszka  :mrgreen:

[maciek]

nie było mnie chwile i sie pojawił ciekawy temat groze uprawiam od 3 lat i mam kilka przemyśleń dac 120zeta za groze to zgroza lepiej dołozyć jeszcze 60-80 i kupic palnik od bulbona i ten palnik przymontowac do akku najlepiej 9AH koszt takiej zabawki to około 240zł czyli 2 razy wiecej, ale palnik jest od normalnej latary nic sie nie zalewa nic nie psuje dla zainteresowanych wyrobami bulbona, strona http://bulbonsystem.republika.pl/

pozdrawiam

[Tomek Tatar]

Zyczę duzo szczęścia innym latarkom (palnikom) w osiągnięciu takiej niezawodności i popularności wśród płetwonurków

Skoro o niezawodności - w ciągu ostatniego 1,5 roku byłem 2 razy świadkiem jak Vega zalała się na skutek krzywego zakręcenia reflektora. Gwint reflektora ma dużą średnicę i można go przykręcić krzywo (przeskok o jeden zwój z jednej strony) i nawet tego nie zauważyć. Proszę spróbować zrobić coś takiego w Lumenie, który oczywiście jest "najlepszą latarką nurkową w dziejach".

bo teraz każdy chce tylko palniki

Główną zaletą latarki dzielonej jest to, że może świecić mocno, długo (duży akumulator) i jednocześnie część trzymana w/na dłoni jest mała, lekka i nie utrudnia innych czynności - ręka trzymająca latarkę nie jest "wyłączona".

To się natomiast zgadza, że dodatkowy element latarki dzielonej - kabel, jest narażony na awarię i potencjalnie zwiększa awaryjność, co też w ciągu ostatniego roku miałem okazję obserwować (4 przypadki).

Serdecznie pozdrawiam.

[Sylwek]

Skoro o niezawodności - w ciągu ostatniego 1,5 roku byłem 2 razy świadkiem jak Vega zalała się na skutek krzywego zakręcenia reflektora. .

Ha ha nazwiska tych barbażyńców. Jako u byłego sprzętowca krew we mnie zagotowałą. Kto tak szanuje vegi?
O-ringi dobrze przesmarowane smarem silikonowym (do o-ringów), dobrze nie znaczy obficie  :wink: nie mają prawa się przekręcić, a co dopiero przeskoczyć z gniazda o-ringu na gwint reflektora... Oczywiście należy pamiętać, że wszelkie uszczelnienia o-ringowe dokręcamy z czuciem, tak by o-ring złapał, a nie na qrwa mać [-X
Krzywe zakręcenie reflektora  :mrgreen:  można też zapomnieć naładować butlę, przytrzasnąć nogę zamykając drzwi w samochodzie, albo oblać się piwem  :mrgreen:

[Sylwek]

A jak już o vegach się rozpisałem, to przypomniała mi się jedna historia z nią związana.
To było dawno dawno temu... kiedy tylko mogłem pomarzyć o takiej latarce i nurkowałem czasem z pożyczoną od kogoś...co to był za wypas mieć taaaką latarę. Potężny snop światła gasił wszelkie lumeny  :mrgreen: a jednocześnie nie zabijał swoim blaskiem wszystkiego co żyje, wydobywał naturalne kolory i jakoś tak komponował się z otoczeniem nie czyniąc z nas intruzów nocnego podwodnego świata.
Są teraz różne palniki, ostatnio jak na safari zeszliśmy pod wodę to z łodzi zaświcili taką lampę, że w promieniu 200m było jasno...super #-o  właśnie o takich nocnych marzyłem  =D>

No ale nie a tym miałem pisać. Dawno dawno temu przyjechał do bazy w Chorwacji człowiek wyższy stopniem ode mnie i miał prowadzić za mnie turystykę, bo ja z P2...to tak naprawdę nie powinienem  :twisted:  Był to oczywiście członek mojej ulubionej federacji nurkowej...tzw. divemaster. Wybrali sie na nocne nurkowanie...pamiętam miał nowiutką vegę...zazdrościłem mu... (dostał ją przed wyjazdem od mamy) troche im nie szło pakowanie i takie tam takie..mieli na starcie 3h poślizgu. Stałem z boku z miną szydercy obserwując ich niepozbieranie  :mrgreen:  Wrócili ok 2 w nocy z minami mocno kwaśnymi... pytam co sie stało? NIE UWIERZYCIE!!!!!! DIVEMASTER NIE POTRAFIŁ SOBIE ZAŁĄCZYĆ VEGI I NURKOWANIE SIĘ NIE ODBYŁO.
Oczywiście nową latarkę usiłował po raz pierwszy zaświecić dopiero jak weszli do wody.Nawet nie przyszło mu do głowy sprawdzenie w bazie jak zakładał baterie  :mrgreen:
Niech żyje PEDI i jej kursanci  :lol: ...oraz kursy weekendowe ](*,)

[m-blue]

Wtrace sie do dyskusji;)
jesli ktos chce miec troche lepsza konstrukcje i ma troche mozliwosci tech. to dobrym rozwiazaniem jest glowica od azona, ale zrobienie kanistra we wlasnym zakresie. moj jest troche wiekszy od puszki piwa i ma 14.4V 4.5Ah. wychodzi troche drozej, bo za pakiet zaplacilem ok 300zl - wamtechnik warszawa, ale za to calosc jest malenka. zrobienie kanistra to godzina roboty na malej tokarce, a czesci to moze z 50zl. rura alu gruboscienna, dwa walce, z ktorych sie robi korki, po 3 oringi na strone i po sprawie.

[killer]

mozesz wrzucic jakies zdjecia tego cuda??