Takie praktyczne info dla wszystkich kandydatów na P1, bo inni to o tym wiedzą. Weźcie sobie szapy zimowe
Troche to dziwne ale przydają się zwłaszcza gdy pogoda zaczyna kaprysić. Łatwo można sobie załatwić uszy albo zatoki a wtedy nici z kursu.
W poprzednim roku sporo osób wybrało się bez ciepłych okryć na głowę. Ostatecznie pierwszy turnus wykupił wszystko to co zostało z zimy w łagowskich sklepach. Ja byłem w drugim turnusie dla mnie już czapek nie starczyło. Ale na szczęście pogoda w drugim turnusie była znacznie lepsza niż w pierwszym :mrgreen: więc udało się dotrwać do końca bez katarów, zapaleń i innych paskudztw laryngologicznych.