tak mi sie przypomniało aporos ekstermalnego zakrzówka, mam takich kumpli, którzy w pijackim amoku mają ciekawe pomysły i swego czasu wieczorem jak chłopaki pochlali to jechali sie kąpać w przeręblu, który wycieli krakowscy morsi. Po jakimś czasie znudziło im sie taplanie w przerebli i wymyślili że wyrabią drugą i bedą przepływać pod wodą miedzy jedną a drugą oczywiście bez liny płetw maski i po ciemku. Dobrze że na jednej z libacji podzielili sie tym wspaniałym pomysłem ze mną bo pewnie odwiedzałbym 1 listopada grób jednego z nich pewnie tego który pierwszy by spróbował.
Teraz wierzę ze można sie założyć ze sie obetnie sobie głowe piłą łańcuchową i wygrać.
pozdrawiam