26
« dnia: 15 Listopad 2011, 00:36:24 »
Witam,
Czytałem ten wątek i jeszcze kilka innych, niewiele z tego niestety jeszcze rozumiem bo nawet jeszcze kursu nitroksowego nie mam (a gdzie mi tam do nurkowań poza limitami NDL), ale mam pytanie - w temacie metod liczenia deko, więc myślę, że tutaj (przepraszam za spłycanie tematu, bo tu się widzę magia wyższego rzędu dzieje).
Ponieważ docelowo gdzieś kiedyś w przyszłości mam zamiar się nauczyć liczenia podstaw deko w głowie (raczej niż nurkować "na komputer") jakiś czas temu przeglądając fora wyszperałem PDFa Pawła Poręby gdzie jest jego NOF opisany. Nie przegryzłem się przez to, bo to niestety nie mój poziom (i pewnie nigdy nie będzie, bo jak się na jakąś metodę zdecyduję to będę raczej jej zwykłym użytkownikiem a nie osobą, która przeszła przez całe wnętrze czarnej skrzynki), ale widzę, że ta metoda ma ostro u Ciebie Ryszard przerypane. No i ja teraz nie wiem, czy się kiedyś próbować tego uczyć czy nie, bo z braku podstaw merytorycznych u siebie muszę jakoś przyjąć w końcu od kogoś na wiarę - że albo da się wg niej bezpiecznie nurkować albo się nie da.
W związku z tym, mam pytanie - czy jak ktoś tak jak ja, chciałby z tym nurkować gdzieś w Polsce - jeziorka, Bałtyk, żadne tam wysokogórskie miejsca i tak dalej, na takie głębokości i czasy żeby nie wejść w deko akcelerowane dłuższe niż 30 minut, to można głębokość i długość przystanków bezpiecznie liczyć z NOFa i się nie bać, że coś się źle liczy i że się to odchoruje, czy nie można?
Pozdrowienia
Adam