Autor Wątek: Rejs żaglowcem rejowym (Pogoria)  (Przeczytany 14442 razy)

Offline piroman

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 304
    • Zobacz profil
Rejs żaglowcem rejowym (Pogoria)
« dnia: 06 Marzec 2008, 23:38:19 »
Witajcie

Chcę zorganizować grupę która popłynęłaby na Pogorii w tygodniowy rejs w rejonie wysp Kanaryjskich. Dołączam poglądową mapkę rejsu. Chciałem tylko zaznaczyć kierunek płynięcia i okolice :mrgreen: nie sugerować się szczegółami :)

Muszę jak najszybciej wiedzieć czy zbierze się odpowiednia grupa żeby zająć cały żaglowiec. Dlatego, jeśli interesuje Was żeglowanie to przeczytajcie uważnie wszystko to co poniżej razem z linkami. I jeśli odpowiadają Wam warunki dajcie albo na priva albo na forum znać że chcecie płynąć. Do 17 marca muszę odpowiedzieć gościowi czy podpisuje z nimi umowę na ten rejs.

Znalazłem wolny termin dla grupy (04.10.2008-12.10.2008)

Zadzwoniłem do biura i dowiedziałem się następujących rzeczy:
- na żaglowiec wchodzi 41 osób takich jak my, czyli nie licząc kapitana oficerów kuka i innych z załogi stałej
- nie potrzebne są papiery żeglarza, jedynie zaświadczenie od lekarza że mogę żeglować
- koszt 50 tysięcy zł za żaglowiec z kapitanem i oficerami, do tego
trzeba doliczyć koszt dojazdu. Mamy 41 koji czyli 50 tys / 41 to około
1220 zł na głowę plus dojazd. Gość twierdzi ze w 2500 wszystko powinno
się zamknąć
- rejs jest zaraz po zakończeniu operacji żagiel, czyli taka impreza
jak w Szczecinie w 2007 roku (byłem na tym, super
sprawa). Bylibyśmy załogą, która wymieni tych, co brali udział w
regatach. W związku z tym rejs nie zaczyna się od razu, bo na początku
są parady i zwiedzanie żaglowców. Wypłynęlibyśmy w poniedziałek
(06.10.2008) jakoś z rana ale jeszcze muszę się upewnić. Jedno, co
pewne, bo o to zapytałem, to rejs trwałby równy tydzień, czyli 7 dni.
- Rejs zaczyna się na wyspie Madera, czyli tam gdzie kończą się regaty. Kończy się na jednej z wysp Kanaryjskich możemy sobie ustalić z której będzie nam najłatwiej wrócić do Polski.
- Trzeba jeszcze znaleźć sposób na podróż w obie strony ale to już raczej szczegół na tym etapie organizacji są ważniejsze rzeczy do rozstrzygnięcia.

Jak macie jakieś pytania to piszcie albo dzwońcie. Będę wyjaśniał w
biurze STAP(Sail Training Association Poland) czyli tym od Pogorii.

Bardzo ważne przed decydowaniem się, przeczytajcie Wademekum żeglarza. Uchroni to wszelkich maruderów przed sromotnym rozczarowaniem.

W skrócie, co znajdziecie w Wademekum żeglarza:
Żaglowiec to nie statek wycieczkowy. Trzeba tam pracować. Są wachty jest czas na sprzątanie, sterowanie, nawigowanie, pomoc przy posiłkach czy w porcie, jest też czas na odpoczynek i sen. Rytm życia wyznaczają wachty i one nie zawsze wypadają w dzień przy słonecznej pogodzie. Może zdarzyć się, że trzeba w nocy i w deszczu stać przy sterze lub być na oku i nie ma że boli. Ale za to są reje po których można pochodzić jest wiatr, fale piękny żaglowiec, przygoda oraz ciekawe miejsca do zwiedzania.
Obowiązuje całkowity zakaz palenia i picia. Tym co nie dostosują się zakazowi picia i palenia grozi wysadzenie na brzeg :) na bezludnej wyspie ;) Na morzu to kapitan jest wszechmogący i nie ma z nim dyskusji zwłaszcza jeśli chodzi o bezpieczeństwo (podejrzewam że dlatego te zakazy).  Ale co jakiś czas będziemy zatrzymywać się w portach i zwiedzać (każdy we własnym zakresie), wtedy na lądzie będzie można zapalić czy wypić cosik ;)

Pozdrówki,
Romek
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez piroman »
Jasio po podpaleniu stodoły: „no tak podpalić to nie miał kto ale grzać się przyszli wszyscy” \"8)\".

Offline kanguro

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 90
    • Zobacz profil
(Bez tematu)
« Odpowiedź #1 dnia: 07 Marzec 2008, 00:25:15 »
we wrzesniu jak bylem na gran canarii dowiedzialem sie ze ponoc najtanszym powrotem z tamtad jest lot z las palmas do berlina ok 1000(w obie strony w sesnie berlin-las palmas-berlin) ... szczegolow nie znam tylko podaje trop poszukiwan
pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez kanguro »
Nie puszczone bąki unoszą sie do mózgu, stąd biorą się posrane pomysły!

Offline Anonymous

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 62
    • Zobacz profil
(Bez tematu)
« Odpowiedź #2 dnia: 07 Marzec 2008, 00:25:57 »
Szybkie pytanko: trzeba miec jakies doswiadczenie w zeglowaniu? Czy zupelny zoltodziob tez moze na taka wyprawe sie wybrac i zostanie "przeszkolony"?

Musze przyznac, ze idea takiego "wypadu" jest bardzo kuszaca :D
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez Anonymous »

Offline wodnik

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 273
    • Zobacz profil
(Bez tematu)
« Odpowiedź #3 dnia: 07 Marzec 2008, 08:14:11 »
Nie wiem jak u mnie bedzie z urlopem i funduszami, ale wstepnie bylbym rowniez zainteresowany :)
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez wodnik »

Offline piroman

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 304
    • Zobacz profil
(Bez tematu)
« Odpowiedź #4 dnia: 07 Marzec 2008, 09:12:08 »
Cytat: "Del"
Czy zupelny zoltodziob tez moze na taka wyprawe sie wybrac i zostanie "przeszkolony"?


Tak. Będą tam kapitan i oficerowie. Każda wachta ma oficera wachtowego, czyli kogoś już zaznajomionego w Pogorią. Dostaniecie przeszkolenie wstępne jeszcze na brzegu (zwłaszcza w kwestii bezpieczeństwa podczas chodzenia po rejach) a potem w razie pytań będą udzielane odpowiedzi. Ale na morzu nie jest tak strasznie, jest sporo miejsca, nie to co na mazurach ;) Nie martwcie się nie zoranie na Was wrzucona jakaś straszna odpowiedzialność, za bezpieczeństwo odpowiada kapitan i oficerowie. Oni mają doświadczenie i dla tego dla dobra wszystkich trzeba ich słuchać i pomagać a do tego nie trzeba mieć żadnych papierów żeglarskich ani praktyki.

pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez piroman »
Jasio po podpaleniu stodoły: „no tak podpalić to nie miał kto ale grzać się przyszli wszyscy” \"8)\".

Offline radeczko

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 589
    • Zobacz profil
    • http://www.blogpodrozniczy.com
(Bez tematu)
« Odpowiedź #5 dnia: 07 Marzec 2008, 09:17:06 »
Piękna sprawa !
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez radeczko »
To Dive Or No To Dive
______________________________________________________________________
GlobBlog Team http://www.blogpodrozniczy.com , http://www.molski.org tel. 500 50 60 70 (proszę o nie udostępnianie mojego numeru w celach marketingowych)

Offline Dąbek

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 90
    • Zobacz profil
(Bez tematu)
« Odpowiedź #6 dnia: 09 Marzec 2008, 14:42:08 »
Ja bym sie pisał. Dominik
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez Dąbek »

Offline basia'

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 14
    • Zobacz profil
(Bez tematu)
« Odpowiedź #7 dnia: 09 Marzec 2008, 22:33:05 »
kurcze dwa lata temu wybieralam sie na pogorie i nie wypalilo z powodu terminow. zapowiada sie ze tym razem bedzie to samo, a wielka szkoda. Ale super Romek ze organizujesz taki wypad :)
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez basia' »

Offline eryq

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 25
    • Zobacz profil
(Bez tematu)
« Odpowiedź #8 dnia: 10 Marzec 2008, 01:13:23 »
Ja też bym się pisał, Wojtek.
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez eryq »

Offline piroman

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 304
    • Zobacz profil
(Bez tematu)
« Odpowiedź #9 dnia: 10 Marzec 2008, 08:25:40 »
Pora przejść od słów do czynów ;)

Muszę dać odpowiedź do 17 marca, więc nie ma wiele czasu. A nie mam na tyle kasy żeby utopić 50 tys zł. Dla tego, kto chce się wybrać niech pisze na prv, wyśle mu numer konta. Będę zbierał po 800zł zaliczki :mrgreen: Jeśli nie uzbiera się choć połowa ludzi czyli 20 to chyba nie odważe się podpisać umowy. Wtedy po prostu oddam kase, taki czarny scenariusz też jest możliwy :?

Spróbuje zorientować się czy byłaby możliwość żeby wziąc np. tylko 20 miejsc a reszte dać innej grupie. Ale to ostateczność zobaczymy jak będzie przedstawiała się sytuacja pod koniec tygodnia.

Pozdrawiam
Romek
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez piroman »
Jasio po podpaleniu stodoły: „no tak podpalić to nie miał kto ale grzać się przyszli wszyscy” \"8)\".