Zasłyszane na OTZ:
Do pana Zdzicha K. , który od dłuższego czasu nie opłacał rachunków za
gaz, przyszło upomnienie w dość ostrym tonie, podpisane przez
kierownika działu windykacji Zakładu Gazowniczego.
Pan Zdzich wziął kartkę papieru, usiadł przy biurku i odpisał co następuje:
Szanowny Panie,
Pragnę Pana poinformować, iż raz na miesiąc gdy otrzymuję rentę,
zbieram wszystkie rachunki dotyczące opłat za mieszkanie i resztę
mediów. Wrzucam je do dużego dzbana, mieszam i losuję trzy, z którymi
idę na pocztę i opłacam. Jeżeli pańska Instytucja pozwoli sobie choćby
jeszcze raz przysłać do mnie list utrzymany w podobnym tonie, to jej
faktury na rok zostaną wykluczone z loterii.