Na poczatek szacunek dla goscia za 100m, ale chyba nie jest to jakies hiper super osiagniecie (na poczatku pomyslalem o freedivingu). Jesli nie byl ruchowo ograniczony to w czym problem. Nie musial przedmuchiwac maski wiec i luftu mial wiecej.
Dla mnie wiekszym osiagnieciem bylo jak kumpel na maturze ze zlamana reka wysmarzyl elaborat na pare stron papieru kancelaryjnego.