to było moje podwórko, a nie obora (Killer bój się)
Były tańce, hulanki, swawole, śpiewy i kalambury, ale dziś już środa więc spotykamy się wieczorkiem w Porcie.
To również nie ja. Very Happy
już środa więc spotykamy się wieczorkiem w Porcie
czy w tym klubie ktoś jeszcze nurkuje
No jak to? W ostatnią sobotę razem z Tomkiem wykonaliśmy jedno z najbardziej ekstremalnych nurkowań w życiu.