Witajcie,
Darek większości znany ze spotkań w Starym Porcie i imprez krabowych, poprosił mnie o umieszczenie na forum kilku zdań.
////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
Widzę, że parę wydarzeń, jakie miały miejsce w ostatni weekend w Sopotni Wielkiej, bardzo poruszyły niektórych, więc chciałbym napisać parę słów od siebie.
Wstyd mi to przyznać, ale przynajmniej niektóre zarzuty wymienione na forum niestety dotyczą mnie - w sobotę rzeczywiście nie wyczułem cytrynówki i ochlałem się jak to przysłowiowe zwierzę. Nie wiem, czy wszystkie opisane przy tej okazji czynności były także moim udziałem, ale z pewnością nie zachowałem umiaru i wstyd mi za tamten wieczór. Jeżeli komuś sprawiłem kłopot lub też w jakiś sposób naraziłem się to szczerze przepraszam. Szczególnie Ciebie Marto, gdyż jako gospodarz imprezy miałaś pewnie przeze mnie dodatkowe problemy.
Skoro wszystko zaczęło się od refleksji, to może i ja podzielę się jedną z ostatniej chwili. Ktoś kiedyś powiedział: "Kto jest bez winy, niechaj pierwszy rzuci kamień". Skoro pierwsze kamienie już poleciały, to proszę nie ukamienujcie przypadkiem kogokolwiek, bo przynajmniej ja, chociaż niegodziwiec, chciałbym jednak jeszcze trochę pożyć;)
Pozdrawiam
Darek
////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////
Faktycznie troszkę się wstawił
ale ja nie widziałem żeby komuś jakąś przykrość robił, ale skoro chciał to wkleiłem to. Za to wiem że bez szemrania składkę zapłacił i podczas porządków też nie robił uników.
Były osoby, które nie zapłaciły a natura tych osób jest taka że jakby była potrzeba to na pewno założyłyby za innych. Nie zapłaciły, bo nic nie wiedziały o składce. Moim zdaniem rzucanie oskarżeń że ktoś jest krętaczem i na krzywy ryj przychodzi jest niesprawiedliwe. Zwłaszcza jak się puszcza je tak w powietrze bez podawania konkretów. A sprawa jedzenia też jest ciekawa, bo na przykład ja przyniosłem swoją wałówkę położyłem na stole i nie krzyczałem uwaga kładę trzy kiełbaski chleb i konserwę. Czyli jest szansa że nie zostało to zauważone, jeśli było więcej takich osób to grono krzywych ryjków może być znaczne :mrgreen:
I jeszcze jedno.
Jeśli ktoś z podgrupy ochleje się jak zwierze i nie bardzo wie co robi, czyli wymiotuje, pada, rzęzi, bełkocze i nie bardzo wie co robi (nie pije tu do Agi
Piękna litania, tylko dlaczego Aga została wymieniona. Mega niezręczne zestawienie. Rozmawiałem z nią tuż przed tym jak poszła spać i całkiem do rzeczy mówiła.
pozdr