artykul faktycznie napisany w tonie wysmiewania sie i miejscami niespojny (nie jest jasne o jakich nurkow faktycznie chodzi, mieszane sa rozne profile). Artykol ma tez charakter felietonu (przynajmniej ak to odbieram), a taka forma wypowiedzi nie jest raczej konkretnym i wiarygodnym zrodlem danych. Ale np o tych urazach mozgu relacjonowal tez Tomek Tatar po zjezdzie instruktorow, wiec moga to byc prawdopodobne "zarzuty".

fakt faktem, ze bez podania jakis danych ciezko polemizowac na ile jest to wszystko prawda i jakie jest prawdopodobienstwo, ze szybciej bedziemy dziadkami ja tam w kazdym razie nigdzie gleboko nie planuje nurkowac i mam nadzieje ze sie wywine

slyszalem nawet o osobach, ktore od dziecka jadly arszenik w coraz to wiekszych dawkach, az uodpornily sie na ta trucizne - ale glowy za to nie dam

z tego co wiem, to byla to standardowa taktyka wrod roznych krolow itp w dawnych, mrocznych czasach

nie wiem jednak czy ta zasada bedzie adekwatna do nurkowania, bo jednak takie wzmocnienie wymaga czasu, odpowiednich dawek i byc moze nwaet pokolen. Wymagania sa tym wieksze, im bardziej czynnik, do ktorego mamy sie przystosowac jest egzotyczny, a patrzac ogolnie, to nurkowanie techniczne, glebokie i na roznych mieszankach jest bardzo mlode i jak dotad sporo jest eksperymentowania (a przynajmniej ak mi sie wydaje). Przeciez nawet nie wiadomo na pewno jak ta dekompresja faktycznie przebiega, ciagle jakies nowe teorie powstaja.

Skąd jest ten artykuł?

artykul jest z podwodnego swiata

stoi napisane w pierwszym poscie: zglaszac sie mozna do 31.01.2007

a przyanjmniej tak to rozumiem

znaczy to sa te osoby co w tym drugim watku  tej ksiazce?

bo jesli przypadkiem nie, to tam pare osob chetnych jest i miedzy inymi ja




wiec pewnie z tego i tak nic nie wyjdzie

prawdopodobnie HKP Wanda, pogadaj z TomkiemB on tam jest i sobie chwali

kurcze, moglem Agate namowic zeby napisala ze chce ta ksiazke, teraz to wszyscy sie wycofaja z inwestycji