9
« dnia: 11 Czerwiec 2014, 12:53:30 »
Cześć!
Jak pewnie niektórzy z Was już wiedzą, odchodzę z zarządu. Chciałem więc wszystkich oficjalnie poinformować, że z dniem dzisiejszym (11.06.2014) rezygnuję ze stanowiska wiceprezesa do spraw technicznych i kierownika magazynu AKP KRAB AGH.
Powody są głównie natury osobistej, jednak moje odejście przyspieszyły wydarzenia okołoobozowe (miałem zostać do końca czerwca). Niektórzy klubowicze wiedzą, co się działo w związku z transportem sprzętu i pakowaniem autobusów. Reszta, jeśli jest zainteresowania, niech popyta starszych. Pakowanie sprzętu i przejazd na Elbę były dla mnie małym koszmarem i mam ogromny żal do pewnej osoby za nieodpowiedzialne decyzje i nieuzasadnione skąpstwo skutkujące „jazdą po bandzie” w związku z transportem sprzętu na obóz. Niby się „udało”. A gdyby nie? Kursanci nurkowaliby na bezdechu? Zresztą ta decyzja spowodowała dowalenie mi w takim stopniu, że ubyło mi parę lat, a przybyło DUUŻO siwych włosów. Mam nadzieję, że klubowicze wyciągną z tego odpowiednie wnioski i na przyszłość nie popełnią pewnych błędów, które zostały popełnione. To nie są czasy ryzykanctwa i „uda się”. Przy organizacji tej klasy wyjazdu nie można sobie pozwolić na tak wielkie ryzyko i obciążanie zupełnie postronnych osób, które zmuszone były uczestniczyć w transporcie. O samych środkach transportu również nie można powiedzieć, że były odpowiednie i przystosowane do pokonania z ładunkiem tak długiej trasy. Nie można też winić właściciela autobusów, że nie zgadzał się na przeładowywanie maszyn. Nowoczesne autobusy to nie ciężarówki i nie są jednorazowe. Zdziwię się, jeśli Pan Maciek zgodzi się wieźć Krabów po raz kolejny, a jeśli tak, to z pewnością nie na takich warunkach.
Podsumowując, spędziłem w Krabie jako sprzętowiec prawie trzy lata (od około połowy kadencji poprzedniego zarządu) i to zdecydowanie za dużo. Mało kto zdaje sobie sprawę, jakie to obciążenie być sprzętowcem w tak dużym klubie oraz ile trzeba włożyć pracy, której nie widać (zwykle poza godzinami klubowymi), żeby wszystko sprawnie funkcjonowało. Chciałem więc serdecznie podziękować wszystkim, którzy przez te lata byli dla mnie życzliwi i mi w taki czy inny sposób pomogli. Mam nadzieję, że moje działania w magazynie spotkały się z waszym uznaniem. Jeśli nie, to wiedzcie, że w danych okolicznościach dawałem z siebie wszystko, co akurat mogłem dać.
Przez ostatni rok do prowadzenia magazynu przysposabiał się Tomek Urban. W mojej opinii posiada wiedzę i umiejętności całkowicie wystarczające do samodzielnego prowadzenia magazynu. Jest też człowiekiem pracowitym, sumiennym i odpowiedzialnym. Sądzę, że wszyscy docenicie jego zaangażowanie. Proszę też starszych, doświadczonych klubowiczów o wsparcie Tomka w chwilach, gdy będzie to potrzebne.
Serdecznie pozdrawiam!
Bartek „Panq” Pankowski