Zwierzęta, zwłaszcza takie jak delfiny, odczuwają strach, niepokój, radość, smutek
Zgadzam się - czują strach przed czymś co ich niechybnie czeka w ciągu najbliższych chwil, ale nie jest dla mnie pomyślenia, żeby zwierzę obawiało się na przykład tego, że jak będzie stare to nie będzie potrafiło znaleźć sobie pożywienia, czy na przykład tego, członek stada zginie.
Tak więc znów wracamy do niezdolności zwierząt do abstrakcyjnego myślenia.
Tym samym podtrzymuję swoją tezę, iż zwierzęta nie mogą cierpieć psychicznie z tego powodu, że są w niewoli, a mogłyby być na wolności, gdyż to należałoby zaliczyć do sfery myślenia abstrakcyjnego (w tym znaczeniu = kreatywnego). Mogą co najwyżej cierpieć z powodu złego ich traktowania, ale to jest bardziej "myślenie" niż myślenie.
A jeśli idzie o prymat w naszej kulturze życia ludzkiego, to faktycznie jest wartością największą i tu chyba niema żadnej polemiki.
Nie ma, ale dyskusja zmierzała w jej stronę.
I jak już chcemy je wykorzystywać do naszych celów to powinniśmy wszystko zrobić żeby czuły się dobrze.
Oczywiście zgadzam się z tym, odpowiednie traktowanie, właściwe warunki bytowe, jak również odpowiednie wykorzystywanie ich cech powinno być absolutnym prymatem postępowania z tymi zwierzętami. Pytam tylko kto, jeśli nie wysokiej klasy zespół specjalistów zoologów i terapeutów wie, jak takie warunki stworzyć? Stąd właśnie płynie moje głębokie przekonanie o słuszności wykorzystywania delfinów do terapii ciężkich chorób konkretnych ludzi oraz głęboka wiara w to, że to miejsce nie stanie się "kolejnym zoo" jak to ujął IWAN.
Protestuje tutaj przeciwko porównywaniu takich ośrodków do więzień oraz porywnywaniu cierpień zwierząt do cierpień ludzi. Głęboko wierzę, że tym delfinom nic złego się nie stanie, zwłaszcza w porównaniu z losem milionów innych, które na wolności są zabijane dla sportu (chociaż to tak na prawdę nie ma znaczenia w dyskusji), a jeżeli ten ośrodek miałby pomóc w uratowniu przynajmniej jednego istnienia ludzkiego to warto go stworzyć i wspierać. Moje przekonanie popierają dane - 15 000 wyleczonych w 3 podobnych ośrodkach na świecie daje średnią 5000 osób na jedno.