przy okazji wyszło też na jaw kto jest pośrednim sprawcą zatopienia moich butów,
stawiam że to Sylwek, on zawsze krzyczał "wrzućcie za nim jego buty"
widzę że nurkowanie Zerówki się udało, gratuluję Zerówkowiczom pierwszego prawdziwego nura! tylko te nowe pianki... takie mało dziurawe
i pewnie nawet ciepło Wam było