ja za to dłubałam i to nie raz.. w dodatku w ŻYWYM CZŁOWIECZKU!!!! ale to nie dłutkiem tylko łyżką się dłubie i nożykiem :wink:
co do wrażeń... cóż... za pierwszym razem niezłe emocje, potem jak w życiu - czas się przyzwyczaić.. ale może Wam oszczędzę szczegółów
P.S.
niektorym to by sie moze nawet nalezalo!!
mam paru kondydatów.... :mrgreen: