Autor Wątek: SERIA Kawałów...  (Przeczytany 159190 razy)

Offline jacekpolak

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 94
    • Zobacz profil
    • http://www.pjfreediving.blogspot.com
(Bez tematu)
« Odpowiedź #260 dnia: 27 Kwiecień 2011, 10:43:49 »
Co mówi Bułgarka po wyjściu z TIRa?
...
Baza wirusów została zaktualizowana.
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez jacekpolak »

Offline Maniek

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 192
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
  • Stopień nurkowy: ***
(Bez tematu)
« Odpowiedź #261 dnia: 20 Lipiec 2011, 08:27:24 »
Trochę długie ale za to z barwną i wartką akcją :)

Kolega zajmuje się tam przyjmowaniem i wydawaniem nieszczęśników do sekcji, wypełnianiem dokumentacji itp. Pracuje z nim także jego kolega, [L]aborant, który pobiera próbki do badania tkanek, płynów itp. Pewnego razu do prosektorium została przywieziona bardzo podeszłego wieku kobieta, która chorowała na jakieś schorzenia związane z kręgosłupem. Kobieta ta, zmarła w swoim domu w pozycji siedzącej, w fotelu. Lekarz opisujący zgon zdecydował, że w takiej "formie" należy denatkę przewieźć do prosektorium. Nadmienię, że owa pani miała także jedno sztuczne, szklane oko, którego nie zamykała. Uraz po wypadku. Po prostu powieka nie opadała.

Kolega zaskoczony taką "postacią" zaczął wypełniać niezbędną dokumentację. Gdy skończył, wstał od biurka celem przygotowania denatki do sekcji. Nim to jednak się stało, do prosektorium przyszedł [P]atomorfolog, który oznajmił im, że rodzina za wszelką cenę chce tu wejść i zobaczyć denatkę. Kolega wraz z lekarzem stwierdzili, że nie ma takiej opcji. Mimo to patomorfolog stwierdził, że rodzina później już denatki nie będzie oglądać w trumnie itp. dlatego proszą o chwilowy pobyt tutaj celem ostatniego razu ujrzenia zmarłej. Koniec końców, wchodzi rodzina, patomorfolog uczula, upomina itp. itd. wprowadza w głąb pomieszczenia stopniowo rodzinę, gdzie wywiązuje się rozmowa:

[Rodzina] - niech Pan już tak nie przesadza, to tylko zwykły trup. Co ona nam zrobi?
[P] - ale to szczególne miejsce i proszę o zachowanie powagi i porządku.
[R] - i tak zawsze była sknerą, nawet testament zapisała nie tak jak powinna. Będzie Pan ją malował i ubierał tutaj? - Bodajże córka staruszki zwróciła się do laboranta.
[L] - nie, ja tylko pobieram próbki do badań, te kwestie pochówku załatwia się z firmą pogrzebową.
[R] - no pięknie! To tam nas skasują za te malowanki jej! A ona nawet grosza nam nie przepisała! I co ona myśli, że ja ją umaluję czy co?
[P] - to już Państwa prywatna kwestia.
[R] - lepiej niech zmienia ten testament albo będzie pochowana tak jak tam leży.
Patomorfolog, laborant i mój kolega spojrzeli po sobie, ale cóż…


Mój kolega w międzyczasie zaczął się przechadzać się po korytarzu i znudzony przysłuchiwał się narzekaniom rodziny, jaka to denatka zła i niedobra, że grosza nie przekazała dla rodziny. Wszedł razem z patomorfologiem i rodziną do sali gdzie byłą denatka. No i znudzony oparł się o kant jednego z tych łóżek, na którym była, jak się później okazało, owa denatka. Kobieta leżała na boku w pozycji siedzącej, tak jak zmarła. Kolega jednak, zapominając o tym fakcie, opierając się o kant łóżka, całkowicie przypadkiem usiadł denatce na… stopy. Łóżko także się przechyliło w tą właśnie stronę i denatka przyjęła pozycje siedzącą w pionie, tak jak w tym fotelu. Mało tego, te płótno ściągnęło jej się z twarzy odsłaniając jej oblicze. Wisienką w tym całym opowiadaniu jest to, że rodzina i wszyscy tam zgromadzeni ujrzeli jak denatka siedzi i patrzy tym jednym otwartym szklanym okiem na wszystkich...
Co się działo potem to american pie wysiada. Krzyk, wrzask, pisk i skowyt. Rodzina jak to ujrzała rzuciła się do ucieczki mało nie zabierając przy tym ze sobą futryny. Patomorfolog struchlał, kolega laborant blady, a mój kolega się odwraca i po ujrzeniu tego widoku zerwał się z krzykiem. Denatka z powrotem padła na łóżko. Po chwili do kolegi i laboranta dotarło, co się stało. Wyjaśnili także patomorfologowi, w czym rzecz, ten także jeszcze blady, uśmiał się i ruszył z pogonią za wrzeszczącą rodziną. Kolega w tym czasie zaczął przygotowywać nieszczęsną staruszkę do sekcji, laborant natomiast ruszył za patomorfologiem. Tam już trwał nerwowy dialog:
[R] - co to k*ruwa było?! Ona wstała?!
[P] - nie, po prostu łóżko było chwiejne i tak jakoś wyszło, że staruszka "usiadła"...
[mąż córki staruszki] - no k*urwa, ale ona patrzyła się na mnie! Przecież widziałem!
[P] - spokojnie proszę Pana, to tylko przypadek, że staruszka usiadła, a to, że się patrzyła to akurat sztuczne oko, takie szklane, które wstawia się w miejsce oka.
Laborant, który tamtędy przechodził, rzucił tekst mimochodem:
Pewnie chciała wstać i zmienić ten testament...
Chlap! Córka staruszki zemdlała!
Mąż córki denatki jednak zdążył złapać lecącą żonę i wynieść na świeże powietrze. Rzucił tylko jeszcze tekst do laboranta:
- niech ona już nie zmienia tego testamentu i niech nie wstaje, bo za chwilę to my tu wszyscy odpier*olimy…
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez Maniek »

Offline armani

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 374
    • Zobacz profil
(Bez tematu)
« Odpowiedź #262 dnia: 21 Lipiec 2011, 15:58:04 »
Hehe zajebista historyjka. Chcialbym to na zywo zobaczyc;)
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez armani »
armani
508 068 055

Offline Rojek

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 265
    • Zobacz profil
  • Stopień nurkowy: P2
(Bez tematu)
« Odpowiedź #263 dnia: 22 Lipiec 2011, 16:32:10 »
Chyba jeden z najlepszych: http://www.megavideo.com/?v=P4FK109I
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez rojek »

anarchista

  • Gość
(Bez tematu)
« Odpowiedź #264 dnia: 25 Lipiec 2011, 09:55:21 »
http://usenet.gazeta.pl/usenet/0,47943. ... zeta.pl%3E
http://www.rebreathers.pl/forum/download.php?id=43

To jeden z lepszych kawałów na temat dekompresji.

Dodatkowo wiele osób to kupiło.

pozdrawiam rc
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez anarchista »

Offline Roman WALCZYK

  • Kadra
  • *****
  • Wiadomości: 610
    • Zobacz profil
  • Stopień nurkowy: M1 Instruktor Freedivingu mobile: +48 530 503 007
(Bez tematu)
« Odpowiedź #265 dnia: 25 Lipiec 2011, 22:27:02 »
Cytat: "anarchista"
To jeden z lepszych kawałów na temat dekompresji.

Bardzo śmieszny ten kawał :mrgreen:
Lecz czy nie mógłbyś ""kolego"" rozśmieszać ludzi na innym forum :?:
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez Roman WALCZYK »
If you are good at something never do it for free.

Offline POSTER

  • Administrator
  • *****
  • Wiadomości: 741
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
  • Stopień nurkowy: CMAS M2
(Bez tematu)
« Odpowiedź #266 dnia: 25 Lipiec 2011, 23:34:59 »
Cytat: "anarchista"
To jeden z lepszych kawałów na temat dekompresji.

Dodatkowo wiele osób to kupiło.
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez POSTER »

anarchista

  • Gość
(Bez tematu)
« Odpowiedź #267 dnia: 26 Lipiec 2011, 07:30:32 »
Cytat: "Roman WALCZYK"
Bardzo śmieszny ten kawał  
Lecz czy nie mógłbyś ""kolego"" rozśmieszać ludzi na innym forum
"Z kogo się śmiejecie ? Sami z siebie się śmiejecie" Gogol.

Więcej luzu, uwierzyłeś że NOF to lekarstwo na logarytmy, to się srogo pomyliłeś.
Zrozum co napisałem, jak wiele sprzeczności jest w cytowanym fragmencie.

pozdrawiam rc
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez anarchista »

Offline Cyborg

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 318
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
  • Stopień nurkowy: P3
(Bez tematu)
« Odpowiedź #268 dnia: 26 Lipiec 2011, 09:44:24 »
Cytat: "Roman WALCZYK"
Lecz czy nie mógłbyś ""kolego"" rozśmieszać ludzi na innym forum  

To akurat byłoby trudne - kolega jest zbanowany na większości forow nurkowych.
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez Cyborg »
Quo non descendam?
„Jeżeli o 10tej rano pijesz rum to nie oznacza, że jesteś alkoholikiem, tylko piratem!” (Sentencja na ścianie w jednym z pubów w Kownie)

anarchista

  • Gość
(Bez tematu)
« Odpowiedź #269 dnia: 26 Lipiec 2011, 11:00:24 »
Cytat: "Cyborg"
To akurat byłoby trudne - kolega jest zbanowany na większości forow nurkowych.
Wypada mówić prawdę.
Jest blokada na IP na FN. Rok czasu widniałem jako aktywny uczestnik (mogłem na nim pozostać, to ja nie miałem ochoty, korespondencja była zawieszona na sekcie). Dopiero po drace z mojej strony, został jasno ustalony status. Z DiW oficjalnie całkiem nie dawno zostałem wyrzucony, bez podstaw (w zadymach). Forum CCR HD padło.
Fora na których jestem to rebreathers.pl i Forum Krab, forum CS padło.
Wynika z tego że nie jestem zbanowany na większości forów. Dlatego fajnie że się odezwałeś, szkoda że z nieścisłą informacją.

Tak bardzo zabolało, pokazanie jak wiele osób dało się wyprowadzić na manowce ?
To problem łatwowierności i zupełnego braku wiedzy o modelach dekompresyjnych.

To prawdziwe jaja.

pozdrawiam rc
ps. 69 osób zna załącznik i ma materiał porównawczy. Ktoś popełnił błąd gruby w założeniach RATIO.
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez anarchista »