Kwoli jasności: wszystkie moje rozważania są na razie teoretyczne i opierają się na wiedzy "czytanej" lub "słuchanej" i "oglądanej".
SM zaraził mnie Artek Król. Przyznam, że perspektywa bardzo mi się podoba i na razie zgłębiam wszelkie dostępne źródła.
Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, szczególnie wynikające z własnego doświadczenia, podziel się nimi
Każda wiedza jest cenna!
Butli alu nie trzeba dociazac. To nie ma sensu.
Spotkałem się z tym. Ludzie dają po małym kafelku, żeby im tyłu butli pod koniec nurkowania nie podnosiło. Niektórzy rozwiązują to zdublowaniem biodrowych d-ringów i przepinaniem karabinka na niższe.
Brak procedur? No to akurat jest kompletna bzdura. Procedury sa jasno zdeklarowane. Przynajmniej ja przechodzac szkolenie w SM nie spotkalem sie z dwuznacznosciami, brakiem procedur itd.
SM wywodzi sie z jaskin, a co jak co ale procedury to w jaskiniach sa baaaaaaaaardzo istotne. Nie ma tu miejsca na swobodne interpretacje
Chodzi mi o brak jednorodnych, jasnych procedur (jak w DIR). Spotkałem się z kilkoma różnymi systemami, nie do końca zgadzającymi się z moimi zapatrywaniami. Są to w sumie drobiazgi, ale ważne drobiazgi, np. czy mieć długi wąż, czy nie? Podawać partnerowi bez powietrza całą butlę, czy nie? Itd. Trochę odnoszę wrażenie, że jak na razie w SM "każdy sobie".
Dwie kompletnie niezalezne butle sa akurat wielka zaleta SM.
I tak i nie. Wszystko zależy. W jaskiniach czy we wrakach to super. Ale SM coraz częściej ludzie stosują jako alternatywę dla twina. Wtedy lepiej by było móc połączyć w jakiś sposób butle - wężem z możliwością rozłączania (złączka?). Wprowadzając takie połączenie możnaby z powodzeniem stosować większość procedur DIR-owych z twina. Większość ludzi ma je jako tako opanowane i nie musieliby się przestawiać. Głównie właśnie takie zastosowanie mnie interesuje.
Pozdrawiam!
Bartek