i ponurkuj pod termokliną w lutym :]].
Zadam koledze kilka pytań :wink:
1. kiedy ostatni raz był na zakrzówku w lutym pod termokliną?
A.D 2008, ok 4go IIRC.
2. na jakiej jest ona wtedy głębokości?
Nie pamiętam, automat zamarzł mi na 19m, a nie było moim celem nurkowania wyznaczenie głębokości termokliny.
3 czy kiedykolwiek miał przyjemność nurkować w polskim jeziorze w zimie?
Nie.
4. czy na głębokości 15m w lutym jest zimniej niż w lipcu?
Nie sprawdzałem organoleptycznie.
jak już kolega doczyta sobie stratyfikacje termiczną naszych jezior, to może przestanie wypisywać takie "naukowe" odkrycia na forum
Doprawdy chłopcy, widze, że chcielibyście sobie pojechać po mnie jak po burej suce opierając się na "naukowych" dywagacjach, ale to zły pomysł. Nie jestem typowym trollem, a wy za szybko spięliście konie. Nie rozumiem, co masz na myśli Sylwek pisząc o "odkryciach", gdyż znacząco odbiegłeś od przewodniego tematu owego wątku czepiając się domniemanego (nie)istnienia termokliny na Zakrzówku w lutym, aby obronić swój słabiutki argument o bezużyteczności konfiguracji dwuzaworowej, jako rozwiązania podnoszącego bezpieczeństwo.
Nadal uważam, że przy zachowaniu wszelkich środków ostrożności ryzyko zamarznięcia automatu jest tym większe, im gorzej serwisowany był ów automat. Nie będę dyskutował nad jakością sprzętu dostepnego w Krakenie, bo szczerze mam nadzieję, że automat, który zdarzyło mi się pozyczyć był po prostu trefnym egzemplarzem
Pozdrawiam i życzę więcej dystansu.
p.