43
« dnia: 09 Listopad 2007, 19:14:19 »
Dorgi Szefie Szkolenia o ile nie zgadzam sie z pomysłem wprowadzenia obowiązkowych kart dla wszystkich tak pomysł dogłebnej analizy i weryfikacji tzw "nurkowań międzystopniowych" jest jak najbardziej słuszny moim skromnym zdaniem nurek nie powinien dążyć do ilości a do jakości i długości. z rozrzewnieniem wspominam nurkowanie z Majrobim w Hermanicach gdzie po 120minutach miałem łzy w oczach z bólu, Majrobi miał P-Valve ;-) warto może też zwrócić uwage na powszechną praktykę robienia wszystkich nurkowań międzystopniowych tuż przed kursem na następny stopień, przyjeżdza sie 5 dni przed kursem i ciupie ciurkiem 20 nurów. Moim zdaniem nurkowania takie mają niewielki wpływ na podniesienie kwalifikacji kursanta ot odwalić te pół godziny i następne, choć przyznać trzeba że przynajmniej sie roznurkują przed kursem ;-)
pozdrawiam