Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - jacekplacek

Strony: [1] 2
1
Forum ogólne / Re: Wypadek w Svobodnych Hermanicach
« dnia: 12 Marzec 2012, 19:31:53 »
http://sifr.cz/nehody.html
"Dne 11.března 2012
v dopoledních hodinách došlo v zatopeném lomu ve Svobodných Heřmanicích ke smrtelné nehodě dvou potápěčů z Polska.
Tři muži ve věku mezi třiceti a čtyřiceti lety se rozhodli provést ponor pod led. Všichni měli suché obleky. Dva měli potápěčský přístroj 2x12 l a stage 7 l, osazené plicními automatikami Apeks XTX 50. Třetí měl monoláhev 15 l s dvouventilem, osazeným jednou automatikou Mares Abyss s octopusem.
Na ponor šli nezajištěni signální šňůrou!
Od vstupu u "čerpačky" plavali značně zakalenou vodou až před studnu, kde se otočili k návratu. Poté mezi nimi došlo ke ztrátě kontaktu mezi sebou.
Přeživší z trojice v domnění, že jsou ostatní před ním, zoufale plaval směrem k čerpačce. Místy se vynořoval zcela pod led, dřel se o led a zase padal do hloubky.
Nakonec se mu podařilo podél břehu doplavat k díře. Cca dvě hodiny po vynoření oznámil ztrátu potápěčů. Tělo jednoho z potápěčů cca 150 metrů od vstupu našli a vyřezali z pod ledu v místě kousek od "pumpy" amatérští potápěči M.Š. a J.J.
Poté byla na místo přivolána speciální policejní potápěčská jednotka. Ve večerních hodinách po mnohahodinovém pátrání policejní potápěči nalezli tělo potápěče s monolahví v 7 merech cca 100 m od vstupní díry.
Oba mrtví potápěči měli v době nálezu zcela prázdné láhve.
Nehodu vyšetřuje PČR SKPV OOK Bruntál."

http://forum.beskiddivers.pl/topics24/p ... 81d95ab4cb

2
Forum ogólne / Re: Wypadek w Svobodnych Hermanicach
« dnia: 12 Marzec 2012, 08:34:51 »

3
Forum ogólne / Re: Meandry dekompresji
« dnia: 15 Luty 2012, 15:49:05 »
Rozumiem Czarnecki, że nie policzysz... Szkoda. Ale NIE policzenie, jest dla Ciebie jedyną metodą nie ujawnienia niekompetencji. Przykre, że ludzie tu dają się na te Twoje sztuczki nabierać. Ja swoje Ty swoje. Jak w przedszkolu. A nazywaj sobie tkankę 1b i szesnastą, nazywaj inert azotem: nic mi do tego. Żałosny jesteś.

4
Forum ogólne / Re: Meandry dekompresji
« dnia: 15 Luty 2012, 14:21:44 »
Cytat: "anarchista"
Jacku Biernacki podałeś exela w którym popełniłeś masę błędów.
Lista jest długa, wartość przesycenia tkanki 1 nie stosowanej jest mniejsza niż tkanki wolniejszej.
Idiotyzm. Tkanka 1b to pierwsza tkanka w modelu, bo 1 tkanka 4 min powododowała problemy dlatego posługujemy się tą 5 min.
W powietrzu azotu jest 78%, stosujesz w tym samym exelu 79%, błąd ! Zwłaszcza że podkreślam wpływ pary wodnej, wymiana gazowa następuje w płucach tam panuje wilgotność 100%. Jacek Zachara o tym wie, mogę odszukać odpowiedni cytat. Tyle że na argumenty jesteś ślepy.
W exel wprowadziłem założenia modelu, więc wszystkie tkanki a nie wybiórczo stosowane i NAZYWANE przez Czarneckiego. Kompartment 1b jest nazwany kompartmentem 1b a nie jak chciałby Czarnecki, kompartmentem 1 - to dwa różne kompartmenty o przypisanych różnych parametrach a mieszanie nazw wprowadza bałagan. Starałem się to uporządkować. Nie zamierzam też pod bezczelnym i chamskim naciskiem stosować fałszywych reguł.
W tekście do którego się odnosiłem, użyte zostało sformułowanie "inert". Nigdzie nie napisałem ile w powietrzu jest azotu - odnosiłem się wyłącznie do INERTU a tego jest 100% minus frakcja tlenu. Szczególnie, że w artykule było wyraźne zastrzeżenie o nie uwzględnianiu stałych ciśnień pary wodnej i CO2. Czarnecki jak zwykle uprawia erystykę, wybiera fragmenty i na ich podstawie snuje fałszywe obrazy.

Cytat: "anarchista"
Cytat: "jacekplacek"
Zrobię to natychmiast, jak udowodnisz, że programy do liczenia dekompresji, do tego celu się nie nadają. Jak do tej pory, niestety to Twoje obliczenia są chaotyczne, dowolnie dobierane parametry i zasady.
Typowe trollowskie zagranie, postawienie kolejnych warunków.
Pokaż że coś umiesz.
Bez tego nadal jesteś w klasie trolli. Zwłaszcza że to temat o obliczaniu dekompresji a nie temat o stosowaniu programów których się nie rozumie.
Takie podejście ma celu jedno: kolejne rozmycie tematu. Wątek nie ma zastrzeżenia, co do stosowanych metod obliczeniowych. Ma dać odpowiedzi na ewentualne pytania, pokazać czy coś jest dobre czy złe. Jeżeli wyjdzie, że NOF jest kiepski, będzie to jakimś meandrem, podobnie jak wynik, że jest całkiem akceptowalny. Obliczenia manualne w stosunku do komputerowych mają tę wadę, że łatwiej o błąd. Dlatego nawet robiąc je manualnie, warto wklepać regułę w dowolny arkusz(co pomoże sprawdzić założenia na wartościach skrajnych) i w miarę łatwo dokonać korekty na błędnym fragmencie, niż liczyć na kartce. Tych metod "od zawsze" używam w pracy zawodowej, polegającej głównie na obróbce cyferek i wprowadzaniu papierowo/komputerowych wizji do świata realnego :) Żeby odrzucić jakąś metodę obliczeniową, ułatwiającą osiągnięcie celu a nie będącą celem samym w sobie, należy udowodnić jej błędność, nie zasadność użycia. Ja w stosunku do specjalistycznych programów takiej zasadności nie widzę: ale może jest coś o czym wie tylko pan Czarnecki, więc proszę aby się tą wiedzą tajemną podzielił. Na razie, dzięki zastosowaniu proponowanych przez Niego metod i założeń mamy nie prawdziwe wnioski, błędy w założeniach, błędy w obliczeniach, nie jasne i nie precyzyjne założenia(raz coś konserwatyzmem jest, innym razem nie jest, inne załozenia w tabeli, inne wartości podstawione do obliczeń itd... było wymienione dość razy, by robić to kolejny) Jedyną wartością jaką do tej pory podał pan Czarnecki przeciw softowi, był brak generowania wykresów i tabel przesyceń. Niestety wynikało kolejny raz z Jego niewiedzy: co i który program generuje. Dlatego proszę pana Czarneckiego o dokonanie jednorodnych obliczeń: ciurkem i bez pisania potem, że cośtam gdzieś pominął. Chce obalić NOF: chwała Mu za to. Niech udowodni, a my sprawdzimy poprawność wyników. Na razie ani manualnie ani cyfrowo nie udowodnił NIC. Za to kilka osób wprowadził w błąd i naraził na śmieszność.
Proszę również moderatora, by upomniał pana Czarneckiego - ja Go od trolli tu nie wyzywam, więc wypraszam sobie obrażanie mnie. Kto tu spełnia definicję trolla, każdy oceni sobie sam - zarówno po tym wątku, jak i po ubiegłorocznym, kiedy była dyskusja z Pawłem Porębą.

Cytat: "Yavox"
To ja z innej bajki zapytam - czy jest jakaś książka, w której naprawdę od podstaw, krok po kroku jest wyjaśnione wszystko to, czego trzeba się nauczyć, żeby rozumieć Wasze obliczenia z tego wątku? Nie chodzi mi o kurs nurkowania dekompresyjnego ani o używanie różnych dekoplanerów, bo nie nurkuje dekompresyjnie i póki co nie zamierzam - mam zbyt wiele rzeczy do nauczenia się wcześniej na swojej liście priorytetów. Chodzi mi o opanowanie teorii dekompresji - jakie są modele, jak one się liczą, na czym to "od środka" polega. Od początku staram się przegryźć przez ten wątek, ale moje luki we wzorach, wykresach i ich fizycznym uzasadnieniu są niestety zbyt duże :(
"Nurkowanie techniczne" Paweł Poręba - masz tam wszystko czego Ci trzeba :)

5
Forum ogólne / Re: Meandry dekompresji
« dnia: 15 Luty 2012, 10:29:14 »
Cytat: "Yeald"
Cytat: "anarchista"
Odpowiedź jest prosta, jak po dekompresji od razu musimy lecieć samolotem.
Jak się to ma do zaleceń, które znajduję w każdej książce o nurkowaniu, którą do tej pory przeczytałem, że po nurkowaniu nie latamy przynajmniej 24h?
Na każdym kroku się nurków przestrzega przed tym.
Pozdrawiam
I trzymaj się tego, czego Cię nauczono: nie ma sensu przeginać. Szczególnie, jeżeli sposoby na umożliwienie złamania tej zasady, podaje osoba co najmniej niekompetentna.

Cytat: "anarchista"
To teraz oficjalna prośba do Jacka Biernackiego, wykaż w równaniach że Esowanie nie zmienia końcowych przesyceń w tkankach. Obliczenie profilu w jakimś programie, niestety nie będzie traktowane jako obliczenie.

Osoby poważnie dyskutujące obliczyły coś w tym temacie, trolle oczywiście są zwolnione od przekroczenia rubikonu.

Zrobię to natychmiast, jak udowodnisz, że programy do liczenia dekompresji, do tego celu się nie nadają. Jak do tej pory, niestety to Twoje obliczenia są chaotyczne, dowolnie dobierane parametry i zasady. Być może coś przeoczyłem, ale w ŻADNYM z Twoich obliczeń nie widziałem uwzględnienia prędkości wynurzania, ani jednoznacznie określonego konserwatyzmu - szczególnie z konserwatyzmem miotasz się jak żyd po pustym sklepie. Nie podałeś też KONKRETNEGO profilu w którym na 12m uzyskasz nasycenie tkanek = czasowi 50minut na 40m. Zrób aby raz porządne wyliczenia, potem możemy dyskutować - ale na konkretnym profilu i zasadach realnego nurkowania. Nie na Twoich wydumkach bez pokrycia w rzeczywistości. Ponieważ w artykule użyto konkretnego profilu z książki Pawła Poręby, proponuję dokonać wyliczeń na jego podstawie:
 50 minut, średnia głębokość 40 metrów, gaz denny EAN28, gazy dekompresyjne EAN50 i tlen, prędkość wynurzania 10m/minutę, wynurzanie rozpoczynamy z głębokości 40m, woda słodka, konserwatyzm odpowiadający GF = 30/80 dla modelu ZH-L16b. Pan Czarnecki pokaże teraz co potrafi. Przypominam:
 - udowodnienie, że programy do liczenia deko, nie nadają się do tego celu(mimo, że pokazują tabelarycznie i graficznie przesycenia)
 - rzetelne policzenie podanego przykładu
Wiem, ze się nie doczekam nic, prócz kolejnego obszczekiwania. Ale to może pokaże reszcie czytelników, jakim potencjałem dysponuje pan Czarnecki Ryszard. Pozdrawiam :)

6
Forum ogólne / Re: Meandry dekompresji
« dnia: 10 Luty 2012, 19:13:47 »
Cytat: "Tomek Tatar"
ja osobiście trochę nie ogarniam o czym trwa dyskusja i nie chciałbym w tym celu doczytywać nuras.info.
Niestety nie obejdzie się bez tego. Artykuł w nuras.info jest bezpośrednim skutkiem dyskusji tutaj a ja odnoszę się do błędów zawartych w artykule. Szukałem tez przyczyn tych błędów i niestety też znajdują się w tym wątku :) Mam tylko nadzieję, że mimo całego wrzasku podnoszonego przez Czarneckiego, sprowokowałem do przemyślenia zastosowanych metod obliczeniowych i większy dystans do uzyskiwanych wyników. Jak chodzi o mnie, uważam, że znacznie prościej wklepać dowolny profil w porządny dekoplaner i tam sobie analizować jego prawidłowość. Metody prezentowane tutaj może i są ciekawe, ale raczej z odległego dość lamusa i łatwo w nich o błąd. Podziwiam zacięcie Jacka by wszystko liczyć manualnie, jednak efekt jest mocno przewidywalny: nie jest w stanie nic podważyć. Nie mniej: powodzenia :)

7
Forum ogólne / Re: Meandry dekompresji
« dnia: 10 Luty 2012, 00:26:55 »
"To założenie oraz porównanie końcowych przesyceń tkanek do ich 90% M wartości powierzchniowych M(o) daje nam na wstępie jakiś margines bezpieczeństwa, abyśmy nie ślizgali się po krzywej maksymalnie dozwolonych przesyceń, bo to grozi DCS. Nie są to jakieś wielkie konserwatyzmy (10%), tym nie mniej dadzą dobry pogląd, czy dany profil dekompresyjny zbliża się do nich, czy nie."
Zakwestionowałem wzór: h = (P(t)/0,9-M(o))/ ΔM, który jest przekształceniem P(t) = 0,9(Mo+ΔM*h)
Proponuję też spojrzeć w opublikowane tabele 1 i 2 nr 2/2012 nuras.info i doczytać co kto, gdzie i kiedy napisał. Od błędnego składu powietrza, przez błędy w tabelach(np. delta M), błędnych wzorów, nie prawdziwego konserwatyzmu po błędy w wynikach i wnioskach. Nie mam zamiaru dalej udowadniać, że wielbłąd ma garba a w odzewie dostawać wytknięte literówki.

8
Forum ogólne / Re: Meandry dekompresji
« dnia: 09 Luty 2012, 23:46:41 »
Nie chodzi, czy dekompresja przy użyciu błędnego wzoru jest mniej czy bardziej niebezpieczna - to powinno być podane przy wzorze: jeżeli ma wartości graniczne, to jakie? Na razie zgodnie z wzorem przy konserwatyzmie(bo tego określenia używa Jacek Zachara a Czarnecki się z nim zgadza: viewtopic.php?f=2&t=2849&start=30 ) niby to działa na wartościach 0,9 i 0,7. Pytanie: czy zadziała na wartości 0,62? Otóż nie zadziała, bo wyjdzie, że nie da się oddychać na powierzchni!!!
Niestety, nie mam najmniejszego zamiaru podawać Panom gotowych rozwiązań i psuć zabawy. Na razie wyszło Wam, że dekoplanery są źle skonstruowane, bo nie pasują do Waszych wyliczeń. Jedno jest pewne: ktoś tu ma źle :)  Jedyne w czym mogę pomóc, to życzyć więcej pokory.

9
Forum ogólne / Re: Meandry dekompresji
« dnia: 09 Luty 2012, 14:16:02 »
Czarnecki, albo kompletnie nie rozumiesz o czym mowa, albo mataczysz już tak na siłę, że smutno się robi: ale oba warianty są nie do przyjęcia. Wstawienie jako konserwatyzmu % wartości Mo jest błędem, który w konsekwencji prowadzi do absurdu, kiedy zamiast wynurzenia, aby się odsycić trzeba się zanurzyć. I nie kłam, że co innego miałeś na myśli, bo operujesz tym wzorem od początku a Jackowi tą metodę potwierdzasz, jako skuteczną na dowolnych wartościach. Potwierdzasz, bo nie zdajesz sobie sprawy z błędu:
viewtopic.php?f=2&t=2849&start=30
Podobnie i teraz kombinujesz z polem dekompresji: definicja w książce mówi, że znajduje się między linią M a ciśnieniem otoczenia = rozpoczęcie wynurzenia, rozpoczyna fazę dekompresji a nie kontynuuje czas denny. Chyba, że uważasz, że wynurzenie np. o 1m nie spowoduje odsycania... I nie kompromituj się już kompletnie zdaniami typu:
Cytat: "anarchista"
i nie zaczyna się od momentu rozpoczęcia wynurzania tylko już po zmniejszeniu głębokości czyli w trakcie wynurzania.
=D>

10
Forum ogólne / Re: Meandry dekompresji
« dnia: 09 Luty 2012, 12:34:57 »
Cytat: "anarchista"
Profil obliczył i zamieścił Jacek Zachara. Dodatkowo obliczenie ma pozytywną recenzję osoby o wyższym stopniu naukowym niż twój.
pozdrawiam rc
Na podstawie błędnego wzoru, jaki Mu podałeś. Stąd całe zamieszanie. Czarnecki, wiem, że teraz będziesz ściemniał, mataczył i kierował wszystko na boczne tory - dyskusja z Tobą nie ma najmniejszego sensu. Pokazałem błąd, zamiast pomyśleć, kombinujesz. Założyłeś konserwatyzm 10% i źle policzyłeś, bo nie wiesz jak zrobić to prawidłowo. Curzydło tez dał na forum nuras dobrą recenzję - po prostu przeoczył błąd. Często tak bywa, że na pierwszy rzut oka jest fajnie, a dopiero policzenie pokazuje co faktycznie jest warte.
Gdzie wyczytałeś, że wynurzenie doliczamy do czasu dennego? Podjęcie wynurzania powoduje udsycanie tkanek, czyli dekompresja zaczyna się od tego momentu a nie od pierwszego przystanku. Można to doliczyć, ale w szczególnym przypadku i na pewno nie w cytowanym przykładzie.

Strony: [1] 2