jak o wszystkim to o wszystkim...
w ostatnia srode (24.11 bodajze) wracalem a basenu (w dodatku nie plywalem bo sie nie wyrobilem na czas
) kierujac sie w strone Starego Portu na srodowy... soczek (piles nie jedz...
) w krabowym-doborowym towarzystwie i zdarzylo mi sie zaliczyc dziure na srodku Reymonta na wysokosci Parku Jordana... niby nic nadzwyczajnego, tyle ze efekt byl taki, ze musialem wydac 250 Pln na nowa opone, a do SP oczywiscie tez juz nie dotarlem... :cry:
tak ze ostroznie w tamtych rejonach, a jakbyscie mieli takiego pecha to, jak mi poradzil koles w serwisie, dzwoncie na policje... jezeli bedziecie miec protokol, ze przyczyna byl fatalny stan drogi, to zarzad drog zwroci Wam pieniadze za naprawe auta... :lol: