Autor Wątek: Dłubanie przy sprzęcie klubowym  (Przeczytany 1491 razy)

Offline panq

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 653
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
  • Stopień nurkowy: MA
Dłubanie przy sprzęcie klubowym
« dnia: 05 Maj 2013, 16:19:07 »
Drodzy Klubowicze!

Jeżeli potrzebujecie zmodyfikować klubowe skrzydło lub automat, spytajcie mnie jak to zrobić. Nie róbcie tego "jak Wam się wydaje, że jest dobrze". Dzisiaj ujrzałem solidnie porysowaną kluczem płytę skrzydła numer 02 z podkładkami wpakowanymi między adaptery a skrzydło (!) zamiast między nakrętki a płytę.

Nie niszczcie tego, z czego oprócz Was korzystać będą jeszcze kolejne pokolenia klubowiczów, a w zrobienie czego My włożyliśmy naprawdę dużo pracy. To, że sprzęt nie jest Wasz, nie znaczy, że nie należy go szanować! To nie czasy PRL, gdy coś było wszystkich czyli niczyje. Sprzęt klubowy to nasze wspólne dobro, o które razem musimy dbać! Inaczej przestanie nam służyć!


P.S.
Więc jeśli zobaczę, że jakaś kanalia o zmyśle technicznym rozwielitki dłubie mi przy klubowym sprzęcie, up***dolę takiej ręce przy samej dupie. Jasne? :)


Serdecznie pozdrawiam!
Wasz ukochany magazynier

Panq
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez Guest »
Jeżeli coś jest głupie, ale działa - to nie jest głupie.
/ tel. 696 47 30 62

PabloSz1970

  • Gość
Re: Dłubanie przy sprzęcie klubowym
« Odpowiedź #1 dnia: 11 Maj 2013, 12:06:09 »
Oj kolego znam to bardzo dobrze Nie raz mi nerwy puszczaly i teraz rozumiesz
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez Guest »

Offline panq

  • Zarejestrowani użytkownicy
  • *
  • Wiadomości: 653
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
  • Stopień nurkowy: MA
Re: Dłubanie przy sprzęcie klubowym
« Odpowiedź #2 dnia: 11 Maj 2013, 22:37:57 »
Ja to akurat zawsze rozumiałem :)
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez Guest »
Jeżeli coś jest głupie, ale działa - to nie jest głupie.
/ tel. 696 47 30 62

PabloSz1970

  • Gość
Re: Dłubanie przy sprzęcie klubowym
« Odpowiedź #3 dnia: 12 Maj 2013, 13:16:10 »
Był taki jeden co odkrecil wąż od inflatora, cos mu wypadło ale stwierdził ze nie wazne a to była uszczelka Bylby sie utopił ale miał farta bo mu przez przypadek odpial sie pas balastowy i jakos wypłynął FARCIARZ! Znasz go niejaki DD Ja znalazłem jego pas przez przypadek
« Ostatnia zmiana: 01 Styczeń 1970, 01:00:00 wysłana przez Guest »