Nie wiem, czy ktoś jeszcze spotkał się z taką reakcją lekarza internisty, do którego poszłam po skierowanie na potrzebne badania... Powiedział, że jak się chce jeździć mercedesem, to trzeba za to płacić. Mówił, że dotyczy to nurkowań, na które nie każdy może sobie pozwolić i dlatego NFZ nie będzie płacił za potrzebne mi badania. Stwierdził, że jest to łamanie prawa ... Po dość burzliwej dyskusji "wyprosiłam" skierowania na morfologię, OB, badanie moczu, RTG, EKG w ramach tzw. profilaktyki i że mi przysługują raz na 2 lata... Do laryngologa już niestety nie dostałam skierowania, ponieważ profilaktycznie nie można do niego pójść, a że problemów nie mam, to nie może mi go wypisać. :?