...nadania stopnia z automatu
a może z octopusa?
:wink:
Coś mi się wydaje, że przypadkowo wywołałam kolejną wojnę CMAS kontra inne organizacje :cry:
nurkujmy może z nurkami a nie "nurkami organizacji X", pytajmy o doświadczenie, wyszkolenie, bo...czasem bywa tak, że osoba mając teoretycznie niższy stopień ma większe doświadczenie a ktoś posiadający uprawnienia nawet uznawanej organizacji mógł być olewacko wyszkolony.
Jeśli jednak został wyszkolony zgodnie ze standardami i posiadł określone umiejętności wymagane na konkretny stopień, to chyba nie jest istotne w jakiej organizacji?
Z innej strony warto by było wiedzieć co taki nurek owd czy aowd musi zrobić by uzyskać stopień
a ten kurs trwa chyba 3 dni i kosztuje kilka stówek
ten kurs to pięć nurkowań, z czego dwa są określone a inne można sobie wybrać, jest też określone ile dni minimalnie może trwać, oraz jaki jest minimalny czas nurkowań oraz co kursant MUSI zrobić. AOWD to uprawnienia do 30m więc w sumie ani to P1 ani P2. Niestety chyba mało kto wie cokolwiek na temat innych systemów szkoleń.
Jeśli jakiś instruktor łamie standardy i sprzedaje plastiki, to już nie wina organizacji, a zdarza się to w każdej.
Mi również podoba się ten przepis:
podoba mi się przepis IANTD, umożliwiający instruktorowi na NIECERTYFIKOWANIE kursanta mimo zaliczenia wszystkich ćwiczeń
//choć może nie powinnam się przyznawać, nikt już mi niczego nie zaliczy na kursie :wink: //
i zdecydowanie zgadzam się z:
jako szef szkolenia możesz stawiać wyższe/inne wymagania obowiązujące w klubie
ale proszę nie deprecjonujmy wszystkich nurków owd, oni jeśli szkoleni wg.standardów wykonali określoną ilość razy konkretne ćwiczenia w basenie podczas kilku nurów basenowych oraz 4 nurkowania na wodach otwartych, również wypełnione określonymi ćwiczeniami. Poza tym instruktor ma obowiązek ćwiczyć z kursantem dotąd dopóki określona rzecz wyjdzie.
Wczoraj nurkowałam z dziewczyną, która skończyła kurs OWD i...tyle a potem miała chwilę przerwy. Kurcze! Radziła sobie znacznie lepiej niż ja kiedyś, gdy miałam 2x wiecej nurkowań niż ona obecnie.
Ludzie z Kraba są nieźle wyszkoleni, głównie chyba przez baseny, ale przecież nie wszyscy na nie chodzą, nie wszyscy robią kurs na obozie (kursy weekendowe). Czym się wtedy różnimy?
Uczymy się b podobnych rzeczy, są drobne różnice o których warto wiedzieć i tu super szacunek i dzięki dla mojego pierwszego partnera nurkowego CMASowskiego, który WIEDZIAŁ o różnicach i uzgodnilismy sobie to i owo przed nurem.
Mi osobiście podoba się idea dużej ilości wymagań przed, po i w trakcie kursu - kurs jest po to by się czegoś nauczyć i pójdę się szkolić tam gdzie sądzę, że jest wysokie prawdopodobieństwo, że 'czegoś' się nauczę.
Każdy jednak wybiera sobie własną ścieżkę.
Zarówno instruktorzy jak i kursanci.
Ważne byśmy nurkowali bezpiecznie i z olbrzymią przyjemnością.
Chyba młoda jestem i naiwna, ale wierzę w ekumenizm nurków różnych organizacji i może w ramach tego chodźmy na piwo do Starego Portu gdzie stopnie nurkowe przelicza się na piwne zniżki