Tak jak pisałem miałem na myśli cynkowanie ogniowe, do galwanizacji też powierzchnia powinna być dobrze odczyszczona (piaskowanie, kwas) ale z racji kształtu butli - wewnętrzna konserwacje wlasciwie jest niemożliwa, potrzeba dobrych fachowców - piaskować się nie da, wytrawianie kwasem musi byc zakonczone baaardzo dokladnym ciśnieniowym płukaniem - też cięzko to zrobić wewnątrz butli. A jak sie nie wyplucze to tragedia.
Koszt cynkowania galwanicznego poprzedzonego czyszczeniem i pozniejsza konserwacja = przewyzsza nowe butle z gwarancją. Tylko nie liczę tu tej usługi robionej "na szybko", tylko kompleksowej regeneracji (tu też mozna sie zastanowić nad jej celowością
).
Dlatego ja środka jeśli konserwacja i rdza nie odchodzi płatami bym nie ruszał, na zewnątrz technologia przedstawiona kilku postów wyżej - mamy budżetową wersję zabezpieczenia na wieele lat, z pewnością dłuższego niż legalizacja butli (do nurkowania też są na 10 tak jak spawalnicze? ).
Koszt podanej przeze mnie technologii to 30zl piaskowanie/szrutowanie + ok 35zł chemia (ale nie kupimy jej tylko za 35zl, bo to jachtówki w dużych opakowaniach, trzeba zebrać więcej chętnych) no i potrzeba kompresor z pistoletem ale to juz raczej nie problem.